Miłość, czyli głębokie, nierozerwalne przywiązanie do drugiej osoby. Komukolwiek zapytamy się, z czym kojarzy mu się miłość, odpowie, że ze szczęściem, spełnieniem marzeń czy też pożądaniem. Jednak w literaturze wygląda to całkiem inaczej. Często zakochani, żyją w niepokoju, ciągłym strachu czy też wyrzutami sumienia. Jednak nie dotyczy to tylko zakochanych, ale i też miłość rodzinną czy też do przyjaciół. W utworach literackich jest przedstawiona ta ciemna strona skutkowa miłości.
Tej złej strony miłości można już szukać w antyku, a dokładniej w twórczości Homera. Opisywana Wojna Trojańska w „Illiadzie” rozpoczęła się właśnie przez miłość Parysa do Heleny. Byli oni w sobie tak zakochani, że narażając się na wiele niebezpieczeństwa i tak wyruszyli razem do Troji, co rozwścieczyło Menelaosa – króla Sparty i męża Heleny. Było to postępowanie wyjątkowo głupie i bezmyślne, gdyż w odsieczy ruszyły wojska greckie mając na czele wielkich bohaterów jak Achillesa i Odysa. Skutkiem tej nieszczęśliwej miłości był upadek Troji.
Kolejnym antycznym dziełem gdzie miłość doprowadza do śmierci jest „Antygona” Sofoklesa. Tytułowa bohaterka, tak bardzo kochała swojego brata, który zginął, że mimo zakazu Kreona o pogrzebaniu go, Antygona starała się go, choć symbolicznie pochować. Królowi nie starczyło już cierpliwości, więc skazał ją na śmierć skazując tym samym na śmierć swojego syna, który kochał Antygonę. Widać, że miłość Antygony do brata jak i Hajmona do Antygony była tak silna, że obaj popełnili samobójstwo. Miłość narzuca nam pewne postępowania, przez które dajemy dowód jej prawdziwości, jednak nie zawsze jest czas na namysły i rozważania jej skutków dla bliskich.
Mit o Orfeuszu i Eurydyce ukazuje głęboki związek miedzy małżonkami. Po śmierci Eurydyki Orfeusz zszedł do Hadesu z prośbą o powrót żony do żywych. Eurydyka mogła wrócić jednak Orfeusz nie mógł na nią spojrzeć nim dotrze do domu. Jednak jego pożądanie było tak wielkie, że nie wytrzymał i spojrzał na ukochaną, łamiąc w ten sposób zakaz. Orfeusz był tak zrozpaczony jej ponowną utratą, że do końca życia nie mógł już spojrzeć na inną kobietę. Ten mit ukazuje, że miłość jest najsilniejszym uczuciem, lecz gdzie jesteśmy gotowi do poświęceń jednak do tego na tyle silnym, że myśl o ukochanej osobie przeszkadza w dokonaniu niektórych czynów.
Dramat Williama Szekspira – „Romeo i Julia” przedstawia dobrą i złą stronę miłości głównych bohaterów. Pochodzili oni z dwóch skłóconych ze sobą rodzin – Montekich i Kapuletów. Kochankowie byli świadomi, że ich rodziny nie zgodzą się na ich małżeństwo, jednak mimo tego w tajemnicy przed rodzicami spotykali się ze sobą. Gdy okazało się, że Julia musi wyjść za mąż za Parysa zażywa miksturę, która powoduje złudną śmierć człowieka. Romeo dowiadując się o śmierci swej ukochanej wraca do Werony, z której został wcześniej wygnany. Widząc „martwą” ukochaną popełnił samobójstwo, a Julia, która po przebudzeniu się zauważyła martwego kochanka również się zabija. Oboje wybrali śmierć gdyż i tak nigdy by nie mogliby być do końca szczęśliwi za życia. Tak ogromna miłość Romea i Julii doprowadziła do pogodzenia się skłóconych rodów.
Jak widać „miłość nie jedno ma imię” i kochając druga osobę jesteśmy gotowi do wielu czynów, aby być szczęśliwym lub skończyć po prostu wszystkie kłopoty wybierając śmierć? Jednak, czym byłby świat gdyby nie miłość? Jak wyglądałaby literatura skoro praktycznie w każdym utworze można się doszukać wątku miłosnego? Jednak mimo tylu bólu i cierpienia związanego ze skutkami miłości nie zapominajmy, że skoro ktoś się kocha to musi odczuwać tą radość, która jest przyćmiona w literaturze przez motyw cierpienia zakochanych.