Alkohol jest najłatwiej dostępnym i przez to najczęściej używanym ze środków odurzających, a powszechne przyzwolenie sprawia, że piją nie tylko dorośli, ale również młodzież i coraz częściej dzieci, gdyż wzorce postępowania czerpią z zachowania dorosłych. Systematyczne nadużywanie napojów alkoholowych szybko prowadzi do uzależnienia. W rodzinach alkoholików dzieci często są ofiarami przemocy psychicznej i fizycznej, a nieraz stają się ofiarami nadużyć seksualnych. Według statystyk policyjnych 20% przestępstw wśród młodzieży dokonywane jest pod wpływem alkoholu.
Niszczące działanie alkoholu na organizm:
1. JAMA USTNA Wysusza błonę śluzową jamy ustnej i przełyku, prowadzi do zmian głosu.
2. ŻOŁĄDEK Wysusza i podrażnia błonę śluzową żołądka, powoduje powstanie wrzodów żołądka i dwunastnicy.
3. UKŁAD KRWIONOŚNY Wraz z krwią dociera do wszystkich komórek organizmu, zmniejsza odporność na infekcję i choroby zakaźne.
4. MÓZG Szybko dociera do mózgu, niszcząc szare komórki, które nie regenerują się. Następuje osłabienie pamięci i intelektu.
5. UKŁAD NERWOWY Zwalnia procesy psychiczne, powoduje zawroty, bóle głowy i poważne problemy wzrokowe.
6. SERCE Przyspiesza akcję serca, może być bezpośrednim powodem zawału serca.
7. WĄTROBA Pod jego wpływem wątroba po dłuższym czasie obumiera i przestaje funkcjonować.
8. KOŚCI Zwiększa ryzyko złamania.
9. NERKI Osłabia funkcjonowanie nerek, powoduje choroby układu moczowego.
10. SEKS Utrudnia, a w końcu uniemożliwia współżycie seksualne.
11. CIAŁO Sprzyja uszkodzeniom w wyniku wypadków, pobić, samookaleczeń
Czym nie jest alkohol?
WIELE OSÓB USIŁUJE USPRAWIEDLIWIĆ SWOJE PICIE DORABIAJĄC DO NIEGO ODPOWIEDNIĄ IDEOLOGIĘ. JAK JEST NAPRAWDĘ? ALKOHOL NIE JEST ŚRODKIEM POPRAWIAJĄCYM SPRAWNOŚĆ PSYCHOFIZYCZNĄ
Wykonywane na niezmiernie czułej aparaturze badania psychometryczne wykazują, że nawet po niewielkich dawkach alkoholu (1g/kg ciężaru ciała) reakcje kierowców wydłużają się o 0,3-0,5 sek., podczas gdy czas prawidłowej reakcji u pełnosprawnego kierowcy mieści się na ogół w granicach 0,5 sek.
ALKOHOL NIE JEST LEKARSTWEM NA SERCE
Najnowsze badania wykazały, że subiektywna poprawa samopoczucia, jaka następuje po spożyciu "lampki koniaku" , nie jest wynikiem uspokajającego i znieczulającego działania alkoholu. Naczynia wieńcowe (odżywiające i dotleniające serce) nie ulegają rozszerzeniu, a więc i dopływ krwi do mięśnia sercowego nadal nie jest wystarczający. Zamiast pomagać, alkohol powoduje niebezpieczne podwyższenie ciśnienia tętniczego krwi oraz wystąpienie zmian zwyrodnieniowych w mięśniu sercowym (skutek bezpośredniego działania alkoholu, a szczególnie produktów jego rozkładu na miesień"
ALKOHOL NIE JEST LEKARSTWEM NA SEN
Zaśnięcie po spożyciu alkoholu jest wynikiem toksycznego działania alkoholu na mózg, Sen po alkoholu jest nie naturalny a człowiek podczas takiego snu nie wypoczywa w sposób właściwy.
ALKOHOL NIE JEST LEKARSTWEM NA ZDENERWOWANIE I KŁOPOTY
Chwilowe odprężenie, jakiego doznają niektóre osoby po spożyciu alkoholu, na bardzo krótko odrywa je od problemów życiowych. Problemy pozostają nadal nierozwiązane; nawarstwiają się , komplikują. Osoba wraca do nich po wytrzeźwieniu z jeszcze większym napięciem i niepokojem. Kolejne sięgnięcie po alkohol grozi wystąpieniem "błędnego koła", prowadzącego do uzależnienia.
ALKOHOL NIE POPRAWIA ODPORNOŚCI ORGANIZMU U osób z podwyższoną ciepłotą ciała i stanami zapalnymi alkohol zmniejsza odporność obronną poprzez ograniczenie aktywności białych ciałek krwi, których zadaniem jest zwalczaniem wszelkich infekcji. Osłabienie systemu odpornościowego pod wpływem alkoholu zwiększa podatność nie tylko na wszelkie infekcje, ale także na choroby nowotworowe.
ALKOHOL NIE JEST ŚRODKIEM ROZGRZEWAJĄCYM ORGANIZM
Efekt "rozgrzania" jest tylko pozorny. Wypicie alkoholu powoduje, na krótki czas, poczucie ciepła spowodowane napłynięciem do rozszerzonych naczyń skórnych ciepłej krwi "ze środka" organizmu. Rozszerzone naczynia krwionośne przyspieszają wymianę ciepła z otoczeniem i tym samym jego utratę. Ochłodzona krew wraca "do środka", do narządów wewnętrznych, zaburzając ich funkcjonowanie.
ALKOHOL NIE JEST POKARMEM
Dostarcza on wprawdzie organizmowi pewnej ilości kalorii (z 1 grama ok. 7 kcal), ale są to tzw. "puste" kalorie. Alkohol nie może zastąpić niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu składników pokarmowych, takich jak białka, węglowodany i tłuszcze. Nie może, więc stanowić źródła energetycznego, nie tylko ze względu na metabolizm, uniemożliwiający gromadzenie zapasów energetycznych.
ALKOHOL NIE JEST ŚRODKIEM POPRAWIAJĄCYM TRAWIENIE
Prawda jest wręcz odwrotna, utrudnia on, bowiem wchłanianie pokarmów, drażni śluzówki, zaburza pracę jelit i powoduje nieprawidłowe funkcjonowanie narządów, niezbędnych do prawidłowego przebiegu procesu trawienia (wątroba, trzustka).
Rozmiary zagrożeń alkoholowych wśród młodzieży
Okazuje się, że z roku na rok wzrasta liczba młodych, którzy sięgają po napoje alkoholowe a maleje liczba abstynentów. Jednocześnie obniża się wiek inicjacji alkoholowej. Z raportu "Młodzież a alkohol" wynika, że obecnie wśród chłopców szkół średnich zaledwie niecałe 10 procent to abstynenci (jeszcze kilka lat temu abstynentów było dwa razy tyle). Natomiast wiek inicjacji alkoholowej dla większości z nich obniżył się do 13-tego roku życia. Sytuacja wśród dziewcząt jest niewiele lepsza.
Są to dane alarmujące, gdyż oznaczają, że jeśli taka tendencja nadal się utrzyma, to w najbliższych latach będziemy mieli w Polsce setki tysięcy młodocianych alkoholików.
Dlaczego alkohol jest atrakcyjny?
Jeszcze nie tak dawno uważano, że sięganie po alkohol przez młodych wynika głównie z ich złej woli, deprawacji moralnej albo niedostatecznej wiedzy o szkodliwości tej substancji. Było to spojrzenie MORALIZUJĄCE I INTELEKTUALIZUJĄCE. W takim ujęciu wychowanie w trzeźwości polega głównie na straszeniu dzieci i młodzieży bolesnymi konsekwencjami picia a także na odwoływaniu się do ich dobrej woli, sumienia, wiedzy i rozsądku.
Szybko jednak okazało się, że sprawa jest bardziej złożona, bo w grę wchodzi tu jakaś dziwna siła i atrakcyjność napojów alkoholowych. Pojawiło się BIOLOGIZUJĄCE patrzenie na picie alkoholu przez młodzież, czyli tłumaczenie tego zjawiska jako skutku skłonności organicznych dziedziczonych genetycznie. Także ta interpretacja okazała się zupełnie niewystarczająca, gdyż nawet, jeśli ktoś ma tego typu predyspozycje biologiczne to przyspieszają one jedynie proces uzależnienia, ale NIE TŁUMACZĄ, DLACZEGO TEN PROCES SIĘ W OGÓLE ZACZYNA, CZYLI DLACZEGO DANY CHŁOPIEC CZY DZIEWCZYNA SIĘGA PO ALKOHOL!
Aby to zrozumieć, trzeba było zajrzeć głębiej w tajemnicę alkoholu. W ten sposób dotarliśmy do PSYCHOLOGIZUJĄCEGO spojrzenia na alkohol i na źródło jego atrakcyjności. Model ten opiera się na trafnym i ważnym odkryciu, że niezwykła wręcz atrakcyjność alkoholu dla pewnych osób nie wynika z atrakcyjności biologicznej tej substancji, lecz z jego atrakcyjności EMOCJONALNEJ. Każdy człowiek dąży do zapewnienia sobie dobrego samopoczucia emocjonalnego. Jeśli przeżywa bolesne emocje, np. ból czy lęk, to chciałby zmienić tego typu nastrój
Tutaj właśnie tkwi tajemnica siły alkoholu: substancja ta POSIADA WŁADZĘ, KTÓREJ NIE MA CZŁOWIEK: POTRAFI SZYBKO I ŁATWO ZMIENIAĆ LUDZKIE EMOCJE. Perspektywa psychologiczna, która ukazuje to właśnie zjawisko, niewątpliwie przybliża nas znacznie bardziej do prawdy o genezie zagrożeń alkoholowych niż perspektywa moralizatorska czy biologizująca. Jednak perspektywa ta - obecnie najbardziej popularna - nadal nie ukazuje nam całej prawdy. Nie sięga istoty problemu, bo leży on głębiej i wymaga postawienia kolejnego pytania.
Dla kogo alkohol jest atrakcyjny?
Przeżycia i stany emocjonalne danego człowieka nie są czymś przypadkowym, lecz ODSŁANIAJĄ PRAWDĘ O CAŁEJ JEGO SYTUACJI EGZYSTENCJALNEJ.
EMOCJE NIE SĄ JEDNAK OSTATECZNĄ RZECZYWISTOŚCIĄ. NIE WSKAZUJĄ NA SAME SIEBIE, LECZ SĄ INFORMACJĄ O TYM, CO SIĘ DZIEJE W ŻYCIU DANEGO CZŁOWIEKA. Z tego powodu interpretacja atrakcyjności alkoholu jako zjawiska związanego z ludzkimi emocjami jest zatrzymaniem się w połowie drogi ku pełnej prawdzie. Młodzież sama demaskuje OSTATECZNE POWODY SIĘGANIA PO ALKOHOL. Przykładem mogą być słowa kilkunastoletniej dziewczyny: "Nie rozumiem, czemu ksiądz nie chce, bym nadal piła alkohol, skoro dzięki niemu lepiej się czuję i bardziej chce mi się żyć."
Dopiero tutaj docieramy do najważniejszego i ostatecznego powodu sięgania po alkohol przez młodzież. Prawdziwym powodem picia alkoholu nie jest, zatem ani zła wola czy lekkomyślna ciekawość, ani skłonności czy obciążenia genetyczne organizmu, lecz KRYZYS ŻYCIA, sygnalizowany przez bolesne stany emocjonalne. Skoro tak, to alkohol nie jest jednakowo atrakcyjny dla wszystkich. Okazuje się on tym bardziej atrakcyjny, a przez to tym bardziej niebezpieczny, im bardziej dany człowiek doświadcza kryzysu życia. Kryzys, bowiem prowadzi do bolesnych przeżyć a wtedy rodzi się pokusa, by sięgnąć po alkohol i "poprawić" sobie nastrój.
ALKOHOL OSŁABIA SŁUCH
Długoletnie picie alkoholu może osłabiać słuch - wskazują najnowsze wyniki badaczy z Niemiec, które publikuje pismo "Alcoholism: Clinical and Experimental Research".
Negatywny wpływ alkoholu na mózg jest zjawiskiem znanym badaczom. Doświadczenia wskazują, że alkohol może być przyczyną różnych uszkodzeń mózgu. Na przykład u niektórych alkoholików dochodzi do zmniejszenia tzw. istoty białej mózgu, która przewodzi sygnały do innych komórek nerwowych. Badania wskazują też, że może dochodzić do uszkodzenia niektórych obszarów kory mózgu.
Naukowcy z Uniwersytetu w Ulm przeprowadzili badania nad wpływem alkoholu na zmysł słuchu w grupach mężczyzn nadużywających alkoholu i pijących od czasu do czasu. Pobrano od nich próbki krwi do testów i przeprowadzono badania słuchu.
Upośledzenie słuchu naukowcy sprawdzali też mierząc tzw. potencjały wywołane pnia mózgu, w którym przebiegają drogi słuchowe. Potencjały wywołane to bioelektryczne odpowiedzi komórek nerwowych na bodziec, w tym przypadku słuchowy. Można je rejestrować jako wahania napięcia na powierzchni skóry głowy.
Dostarczają one informacji na temat różnych schorzeń, które dotykają nerwów słuchowych i centralnej drogi słuchowej w mózgu.
Okazało się, że długoletnie picie alkoholu było związane z uszkodzeniem dróg słuchowych w pniu mózgu. Jak tłumaczą autorzy, alkohol powoduje zmiany w połączeniach komórek nerwowych (tzw. połączeniach synaptycznych) oraz zmiany w neuroprzekaźnikach i ich receptorach.
Wynikiem tego są uszkodzenia dróg nerwowych, opóźnienie w przekazywaniu sygnałów akustycznych między neuronami słuchowymi i upośledzenie słuchu. Zwykłe badania słuchu nie wystarczają jednak do wykrycia tego defektu.
Co ważne, badacze zaobserwowali, że na osłabienie słuchu wpływa nie tylko nadużywanie alkoholu przez wiele lat, ale też długoletnie picie okazyjne. "Nasze wyniki wskazują, że długoletnie picie alkoholu w ilościach akceptowalnych społecznie ma również negatywny wpływ na zmysł słuchu" - podkreśla prowadząca badania Elisabeth S. Smith.
W przyszłości jej zespół chce zbadać związek między długoletnim piciem alkoholu a zaburzeniami mowy.
MITY I FAKTY O ALKOHOLU
W naszym społeczeństwie krąży wiele mitów na temat alkoholu a wiele osób, usiłując usprawiedliwić swoje picie, dorabia do tego odpowiednią ideologię.
Oto przykłady najczęściej głoszonych mitów i ich konfrontacja z prawdą.
MIT: Lampka wina, kufel piwa czy "kieliszek" wódki nikomu jeszcze nie zaszkodziły.
FAKT: Alkohol, wypijany w niewielkich ilościach i do tego sporadycznie, nie powoduje widocznych zmian w organizmie. Kiedy sięganie po alkohol powtarza się zbyt często lub kiedy organizm jest szczególnie wrażliwy na działanie alkoholu - nawet niewielkie jego ilości muszą, w jakimś momencie, zaszkodzić.
MIT:
Alkohol poprawia odporność organizmu
FAKT: U osób z podwyższoną ciepłotą ciała i stanami zapalnymi alkohol zmniejsza odporność obronną organizmu poprzez ograniczenie aktywności białych ciałek krwi, których zadaniem jest zwalczanie wszelkich infekcji. Osłabienie systemu odpornościowego pod wpływem alkoholu zwiększa podatność nie tylko na wszelkie infekcje, ale także na wystąpienie choroby nowotworowej.
MIT:
Alkohol dodaje sił
FAKT: Rzeczywiście alkohol może sprawiać takie wrażenie, ponieważ poprzez swoje działanie pobudzające pozwala na krótko zapomnieć o zmęczeniu. Bardziej systematycznie picie alkoholu powoduje jednak uszkodzenie zarówno układu nerwowego jak i mięśniowego, a tym samym osłabienie siły mięśniowej a nawet zaniki mięśni i niedowłady.
MIT:
Alkohol jest lekarstwem "na serce"
FAKT: Najnowsze badania wykazały, że u osób z dolegliwościami "sercowymi" subiektywna poprawa samopoczucia następująca po spożyciu "lampki koniaku" jest wynikiem uspokajającego i znieczulającego działania alkoholu, a nie poprawy w ukrwieniu mięśnia sercowego. Naczynia wieńcowe, które odżywiają (dotleniają) mięsień sercowy nie ulegają bowiem rozszerzeniu, a tym samym dopływ krwi do mięśnia nie zwiększa się. Niedotlenienie utrzymuje się. Jednocześnie alkohol powoduje niebezpieczne "skoki" ciśnienia tętniczego krwi, a przy dłuższym jego używaniu uszkodzenie ścianek naczyń krwionośnych i wystąpienie zmian zwyrodnieniowych w mięśniu sercowym, co jest efektem bezpośredniego działania na mięsień - alkoholu i produktów jego przemiany.
MIT:
Alkohol relaksuje i jest dobrym środkiem na zdenerwowanie
FAKT: Chwilowe odprężenie, jakiego doznają niektóre osoby po spożyciu alkoholu, odrywa je na bardzo krótko od problemów życiowych. Problemy pozostają jednak nadal nierozwiązane, nawarstwiają się i często jeszcze bardziej komplikują. Po wytrzeźwieniu powraca się do nich z jeszcze większym napięciem i niepokojem. Dalsze sięganie po alkohol z myślą o zrelaksowaniu się grozi uruchomieniem mechanizmu "błędnego koła", który prowadzi do uzależnienia. Tak naprawdę to negatywny wpływ alkoholu na ośrodkowy układ nerwowy pociąga za sobą jeszcze większą "nerwowość".
MIT:
Alkohol jest środkiem poprawiającym trawienie
FAKT: Prawda jest taka, że alkohol drażni i uszkadza śluzówki, zaburza pracę jelit, utrudnia wchłanianie pokarmów, a także upośledza funkcje takich narządów jak wątroba czy trzustka, które są niezbędne do prawidłowego przebiegu procesu trawienia. Osłabienie procesów trawienia i zaburzenia wchłaniania pociagają za sobą niedożywienie. Efektem niedożywienia mogą być stany niedocukrzenia, które są szczególnie niekorzystne dla mózgu i mogą spowodować jego uszkodzenie.
MIT:
Niektórzy rodzą się alkoholikami
FAKT: Takie stwierdzenie nie jest prawdziwe, bo przemawiałoby za tym, że alkoholizm powstaje wyłącznie na drodze dziedziczenia. Dzieci alkoholików byłyby wówczas skazane na alkoholizm, a tak przecież nie jest. W myśl dzisiejszych poglądów - na powstawanie alkoholizmu czyli uzależnienia od alkoholu składają się nie tylko czynniki biologiczne, ale także czynniki psychologiczne, duchowe i społeczne.
MIT:
Alkoholicy to ludzie z marginesu i degeneraci
Alkoholicy to ludzie źli i niemoralni
FAKT: Z opiniami tymi trudno dyskutować, bo przeczą im powszechnie znane fakty. Problemy z alkoholem mieli, bowiem wspaniali pisarze i poeci (w tym niektórzy spośród laureatów literackiej Nagrody Nobla). Do pobytów w ośrodkach leczenia uzależnień przyznawały się gwiazdy światowego teatru i filmu. Także wśród znanych polskich aktorek i aktorów oraz innych osób publicznie znanych i szanowanych są takie, które nie kryją tego, że miały w przeszłości problem alkoholowy, jednak potrafiły się z nim uporać.