Na wschodzie królestwo Francji utrzymywało z grubsza granicę ustaloną w 843 r. przez traktat w Verdun. Była to granica niedostatecznie znana samym współczesnym, obciążona enklawami, obszarami stanowiącymi przedmiot sporów pomiędzy cesarstwem niemieckim, a monarchią francuską. Ojczystą okolicą Joanny d`Arc, położoną na krańcach cesarskiej Lotaryngii. Władza królewska jest rzeczywista właściwie tylko w granicach jego dominium, tzn. na tych obszarach królestwa, gdzie pomiędzy królem a jego poddanymi nie staje władza księcia feudalnego. Rozdrobnienie feudalne wcisnęło głębokie ślady nie tylko w dziedzinie życia politycznego, lecz również na życie duchowe tej epoki. Nie ma we Francji krainy, która mogłaby pod względem działalności przemysłowej współzawodniczyć z północnymi Włochami lub Flandrią. Jej miasta są średniej wielkości (z wyjątkiem Paryża); „wielki handel” odbywający się na jej obszarze pozostaje w znacznej mierze w rękach cudzoziemców, przede wszystkim Włochów. Fortuny mieszczańskie opierają się zasadniczo na dochodach z gruntów ziemskich. Francja ukazuje się wówczas jako narów chłopski. Chłop nosi bluzę, albo krótką kamizelkę; w lecie słomkowy kapelusz, koszula. Kobiety – długie, bufiaste suknie z obcisłym stanikiem, halką. Dom wiejski jest to zazwyczaj prostacko sklecona rudera, o ścianach lepionych z mułu. Dachy z dachówek lub łupku, na wsi strzechy lub dachy z gontów. Naczynia kuchenne najczęściej są gliniane.
Miasto otaczają mury. Główne ulice mają zaledwie parę metrów szerokości. Bieg ich jest nieregularny, są to raczej rozdroża, gdzie schodzi się parę ulic, a pośrodku wznosi się krzyż. Rzadko można spotkać ulice brukowe. W dzielnicach handlowych, na parterach domów mieszczą się sklepy i warsztaty. Na ulicach mieszkańcy miast jednoczą się w zbiorowych przejawach życia zawodowego, politycznego i religijnego. Najczęściej organizują procesje, inne widowiska to tortury i egzekucje, które gromadzą tłumy. Rozrywki uliczne to także święta i zabawy publiczne organizowane z okazji ważnych wydarzeń. Niezwykle ważnym wydarzeniem dla ludności miejskiej są tzw. „wjazdy królewskie”. Gdy król wracał do miasta po dłuższej nieobecności, towarzyszyły temu same uciechy. Nie ma wydarzenia, które by tak poruszyło miasto jak sprawa zorganizowania serii widowisk teatralnych. Teatr nigdy wcześniej nie był tak blisko powiązany z życiem organizmu społecznego, jak to widać w XV w.
Na początku XV w. wciąż jeszcze obowiązuje tzw. :praca wolna”. Życie ludzi pracy nie toczy się wyłącznie w warsztacie lub w mieszkaniu, bo tak na przykład rzemieślnik po ukończonym dniu pracy przebywa tam tylko przez parę godzin, kiedy zażywa snu.
W domach mieszkalnych, ponad parterem, znajduje się „apartament”. Ogrzewanie zapewniają ogromne kominki, skrzynie i kufry rzeźbione, kredensy i szafy stanowią umeblowanie. Na najwyższym piętrze lub po drugiej stronie podwórza, znajdują się izby dla czeladzi. Każdy posiłek składa się z wielu dań, zasadniczą potrawą jest mięso. Ówczesny sposób podawania i nakrywania do stołu przedstawia dziwaczną mieszaninę wykwintu i obyczajów. Stół przykryty obrusem, ozdobiony kwiatami oraz przedmiotami ze srebra. Na stole stoi zazwyczaj jedna, misa dla dwóch biesiadników, którzy sięgają do niej łyżkami. Wino podawana pod koniec posiłku.
Umeblowania siedzib książęcych różni się od umeblowania domów mieszkalnych bogactwem surowca i większym zabytkiem wykonania: skrzynie zdobione metalem, szafy z dekoracją rzeźbioną motywami z architektury gotyckiej, kredensy i bufety, puchary, dzbany, kielichy.
Życie domów książęcych normuje coraz surowsza etyka , która ustala się z końcem XIV w. i na początku XV w. Wszystkie święta dworskie dając rozrywkę, stają się pokazem potęgi i przepychu. Muzyka jest nieodłączna – towarzyszy świętom kościelnym, świeckim, uroczystym wjazdom, balom, rycerskim turniejom.
Pod koniec wieków średnich wstąpienie w szeregi rycerstwa nie jest regułą, ale nawet staje się czymś wyjątkowym. Rycerstwo z czasem tworzy coraz mniej liczną elitę wśród szlachty feudalnej. Ożywiająca rycerzy chęć wyróżnienia się znajduje też wyraz w zamiłowaniu do dewiz i emblematów. Najbardziej charakterystycznym elementem nowego rycerstwa jest stanowisko jakie zajmuje w nim kobieta, która inspiruje i osądza cnoty rycerskie. Wyznania kieruje się nie do jakiegoś określonego przeciwnika, ale do wszystkich, którzy zechcą je podjąć. Coraz bardziej wyrafinowane życie rycerskie staje się wreszcie już tylko grą towarzyską o charakterze widowiskowym, pozbawioną wszelkiego w związku z rzeczywistością.
Społeczeństwo średniowieczne przesycone jest myślą chrześcijańską i nie ma takiej dziedziny życia, której nie przenikałoby uczucie religijne. Kościół przechodzi głęboki kryzys. W tym przełomowym okresie kościół francuski odgrywa bardzo ważną rolę, gdyż wspiera go najwyższy ówczesny autorytet intelektualny i moralny chrześcijaństwa – uniwersytet papieski. Na skutek oblegania granicy oddzielającej to, co boskie, od tego co ludzkie, nie odróżniano już tych spraw, mieszano rzeczy naturalne z nadprzyrodzonymi. W pierwszej połowie XV w. wiara w złe duchy i czary osiąga szczytowy punkt rozwoju. Wiara w skuteczność czarów krzewi się nie tylko w warstwach ludowych, znajdujemy ją także wśród ludzi najbardziej wykształconych. Postawa kościoła nie tylko nie burzy wiary w czarowników, ale nawet przyczynia się do jej umocnienia.
Idea „zbrojnego narodu” była zupełnie obca ówczesnym umysłom. W pierwszym okresie Wojny Stuletniej ogólny stan liczby wojsk króla Francji nie przekraczał 25 tys. ludzi. Nawet w największych bitwach stają przeciw sobie nieliczne armie. Przed przyjściem posiłków, jakie przywiodła Joanna d`Arc, załoga Orleanu wynosiła kilkuset ciężko zbrojnych. Brak ogólnej organizacji wojskowej w całym królestwie powoduje ogromną rozmaitość w zakresie szczegółów. Pojęcie munduru nie znane było wojskom średniowiecznym. Oddziały nie mają ustalonego stanu liczebnego. Praktyka wojenna wprowadziła z czasem również pewne ujednolicenie broni, zarówno zaczepnej, jak odpornej. Wiek XV stanowi epokę pancerza, który mniej więcej od 1380 r. zajął miejsce kolczugi. Główną bronią oddziałów francuskich była kusza. Poza tym: oszczepy, dwusieczne topory. W podziałach zdobyczy stosowano różne sposoby, zależne od tego, co ustalono przed wyprawą. Podział następuje :wedle należnego prawa”, „wedle łupu” albo „wedle zasady: bez wyjątku”. W pierwszym przypadku każdy zatrzymuje sobie to, co zdobył; w drugim okup i zdobycz rozdziela się pomiędzy wszystkich, tych którzy coś zdobyli; w trzecim wypadku rozdziału dokonuje się równo pomiędzy wszystkich, którzy brali udział w wyprawie. Najważniejszą część łupów wojennych jest niewątpliwie okup jeńców. Od wszelkich kampanii do łupieżców z czasów Karola VII istnieje straszliwa ciągłość w burzeniu, rabunku i pustoszeniu. Najczęstszą formą prowadzenia walki jest palenie wsi, niszczenie zabytków, porywanie bydła. Ucieczka jest jedynym ratunkiem dla zgnębionych chłopów, niektórzy kryją się po lasach, kamieniołomach lub jaskiniach. Zdarza się również, że doprowadzani do rozpaczy, sami organizują się w bandy. Nie wszystkie jednak obszary królestwa w jednakowym stopniu zaznały nieszczęść wojennych.
W pierwszych latach XV w. Paryż średniowieczny osiąga szczyt rozwoju. Liczne zamieszki nie powstrzymały rozwoju miasta, które na początku XV w. liczyło ok. 300 tys. mieszkańców. W czasie tak obszernego rozwoju miastem rządziły dwie władze: paryskie władze municypalne oraz prewot królewski. Utrzymanie ładu powierzone zostało prewotowi królewskiemu, którego siedzibą jest Chatelet. Prewot jest bardzo ważną osobistością, z uprawnieniami administracyjnymi łączy władzę sądowniczą. Do zakresu obowiązków prewota należą również oczyszczanie i higiena miasta. Szpital miejski na pocz. XV w. ma do dyspozycji ok. 1000 łóżek. Długa nieobecność władzy i książąt powoduje nie tylko zastój w przemyśle wytwarzającym towary luksusowe, ale również dale się odczuć w ogólnym ruchu handlowym.
Gdy ok. 1410 r. urodziła się Joanna d`Arc, Anglicy zajmowali we Francji jedynie Calais i parę twierdz Pikardii. Pomiędzy dwiema monarchiami istniało zawieszenie broni i król Anglii nie wyrzekł się dochodzenia swoich praw do korony francuskiej. Zamordowanie Ludwika Orleańskiego miało zmienić bieg wydarzeń i doprowadzić do nowego najazdu na obszary francuskie. Wraz z oswobodzeniem Orleanu i zwycięstwami Joanny d`Arc zaczyna się nowy etap: odzyskanie obszarów opanowanych przez Anglików. Doprowadzeni do rozpaczy Anglicy organizują w niektórych okolicach coś w rodzaju milicji wiejskiej, składającej się z samych chłopów i mającej obowiązek bronić wsi przed brygadami.
Wojna Stuletnia, jej klęski i nędza nadały poczuciu narodowemu nową siłę i nowe oblicze.