Paradoks Polski opisuje w swojej książce, „Co z tą Polską?” Tomasz Lis dziennikarz faktów – z resztą niedawno zwolniony miedzy innymi za pisanie książek. Opisuje on tam bardzo ciekawe zjawisko, cytuje: „ Paradoks współczesnej Polski. Ludziom jest coraz lepiej, ale państwo jest coraz biedniejsze. Normalnie jest tak, że skoro bogacą się ludzie bogaci się państwo, dzięki czemu ludziom jest łatwiej się bogacić. Jeśli państwo ubożeje w momencie, gdy bogacą się ludzie, to znaczy, że albo bogacą się kosztem państwa albo w najlepszym razie obok państwa.” Wydaje mi się, że dziennikarz ma dużo racji na ten temat. Lecz kiedy po przeczytaniu tego rozdziału stwierdziłem, że to bardzo intrygujące i poszedłem porozmawiać z ojcem na ten temat czekała mnie bardzo duża niespodzianka gdyż tata był innego zdania niż ja. Nasza teza była prosta: czy istnieje coś takiego? Starałem się przekonać go o tym, że Lis ma racje, lecz on trzymał się jednej wersji, że coś takiego nie istnieje i nie dawał się przekonać. Na domiar tego zgasił mnie swoimi argumentami np. mówił ze istotą naszego problemu jest nieudolność rządów polegająca na równym, zgodnym z prawami natury traktowaniem obywateli biednych i bogatych, brakiem właściwego traktowania rodziny (rodzina to podstawa państwa). Władza publiczna nie może pomijać dobra, gwałcić sprawiedliwości, brak roztropności i powagi sprawowania władzy publicznej. Moim zdaniem to sprowadza się do tego samego, czyli do tego, że to wszystko przez brak troski o dobre powszechne przez naszych przedstawicieli w gminach, województwach, rządzie i sejmie. Obecne czasy przypominają dawne LIBERUM VETO. Tato pokazał mi także encyklikę RERUM NOVARUM z 1891r., którą napisał papież Leon XIII. Po przeczytaniu tych dwóch lektur zauważyłem arcyciekawą zbieżność. Tomasz Lis pisze, że My jako społeczeństwo i tym samym państwo nie działamy dla dobra wspólnego. Najciekawsze jest, że już w 1891r napisał o tym także papież Leon XIII. Pisał on także o socjalizmie. Wtedy, kiedy on pisał ten tekst, socjalizm nie był jeszcze dobrze rozwinięty i socjaliści dopiero zaczęli działać. On wiedział już, że równość nie jest dobra i nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą, mieli tyle samo. On wiedział, że socjalizm nie prowadzi do bogactwa, lecz do zubożenia całego narodu. Encyklika RERUM NOVARUM moim zdaniem jest bardzo aktualna dla nas Polaków nadal i uważam, że mogłaby stanowić podstawę do opracowania statutu nowej partii politycznej. Ogólnie wydaje mi się ze cała ta sprawa jest bardzo złożona i teraz nie posiadam dostatecznej wiedzy żeby ją jednoznacznie ocenić. Myślę, że Lisowi chodziło o to, że my Polacy nie działamy dla dobra wspólnego, lecz na dobro własne, dlatego tego tyle: to znaczy afer korupcyjnych, przekrętów i wielu innych zdarzeń, które w innych krajach są nie do pomyślenia. Sądzę, że właśnie z tego wziął się paradoks, o którym pisze Tomasz Lis.