Dokoła czarna i duszna noc a w jej czeluściach człowiek. Niby wolny ,a zniewolony jaj, jak wielka mucha spowita w siatkę pajęczą. Tak on wtłoczony we własne ciało, uwięziony we wzniesionej ze strug deszczu twierdzy, nad którą gwieździste niebo, a na nim jakaś potężna siła drwi z jego prób zrozumienia rzeczywistości. Z groteskowego protestu przeciw sztucznemu bytowaniu.
Czym wobec tego jest człowiek na przestrzeni ogromnego i groźnego świata? Można tu przytoczyć Pascala, który stwierdził iż istota ludzka jest „miłością wobec nieskończoności:.., trzciną najsłabszą w przyrodzie.”. Jest więc słaby, bezbronny, „malutki” – jednak wolny czy zniewolony? Według jakich kryteriów mamy to ocenić?
Cóż, można powiedzieć iż wolność to możliwość wyboru, dysponowanie swoją osobą, niezależność od przemocy, lęku, bólu, głodu. Warto tu dodać, że występują dwa rodzaje wolności – zewnętrzna, czyli społeczna, polityczna i prawna, jak również wewnętrzna a więc zgodna z zasadami etyki, poglądami człowieka.
Po dłuższym jednak zastanowieniu dochodzę do wniosku, że człowiek jest ograniczony przez szereg rzeczy jak historię, systemy, stereotypy, kulturę, miejsce pobytu, jak również przez własne potrzeby, doświadczenie, przeszłość i wreszcie przez śmierć. Czy można się od tego wszystkiego uwolnić?
Cóż, o wolności i zniewoleniu dyskutowano już od zarania czasów, a filozofowie próbowali znaleźć definicję wolności. Ciekawie zagadnienie to określił Emanuel Kant, stwierdził bowiem iż wolność to postępowanie wobec kodeksu etycznego „czyli tak, by mogło to być ustawą powszechną”. Epiklet natomiast powiedział, że „żaden zły człowiek nie jest wolny”. A Kierkiegard dodał, że wolność ogranicza system i jest to zamazanie wszelkiej indywidualności człowieka. Znaczy to, że „jesteśmy tym wolniejsi im bardziej działamy z inspiracji i rozsądku, a tym bardziej zniewoleni, im więcej pozwalamy rządzić sobą namiętnościami”. A więc wolność to wyzbycie się jakichkolwiek przyjemności?
Problem wolności i zniewolenia poruszany jest również w literaturze. Już w średniowieczu Św. Franciszek uważał, że zniewoleniem jest posiadanie dóbr, a przez wyzbycie się wszystkiego oraz pracę i pochwałę kierowaną ku Bogu można osiągnąć wolność i tym samym szczęście.
W oświeceni Jgnacy Krasicki w „Mikołaju Doświasczyńskiego przypadkach” ukazał utopijny świat, wręcz sztuczny. To świat beztroski, ograniczenia umysłowego i intelektualnego, pełnego zakłamania i obłudy, bez konieczności pracy, bez obowiązków i zobowiązań. Bezprawie, samowola i brak dyscypliny jest tu miarą wolności. Ale czy w tak, niczym, nie ograniczonym świecie jakikolwiek człowiek chciałby funkcjonować? Czy taki świat nie staje się niebezpieczny i zdradliwy? No i oczywiście czy brak podziału na to co dobre, a co złe nie jest absurdem – nie do przyjęcia? „Tylko głupcy nazywają swobodę wolnością”.
Denis Diderot w „Kubusiu Fataliście i jego ..?..” porusza problem przeznaczenia człowieka (fatum). Czy człowiek jest pewien swojego losu, czy nie jest ograniczony jakąś siłą, która decyduje za niego i odpowiada za jego losy? Czy w takim układzie człowiek może mieć poczucie wolności, niezależności, czy może podejmować swobodne decyzje?
„Makbet” Szekspira to przecież przykład człowieka zniewolonego przez własne namiętności, żądzę władzy, która doprowadza go do zguby.
Charakterystyczne są wobec tego tematu postawy bohaterów romantycznych, którzy poświęcają własne dobro, dla dobra ojczyzny. Są więc zniewoleni przez własne założenia, cele – rezygnują z prawnej swobody, „posiadania wszystkiego”. Brak pełnej wolności i osiągnięcia celu może tu być przyczyną buntu i słabości bohaterów. Jednocześnie występuje tu problem wyzwolenia Polski – całego narodu.
Przykładem może być Konrad, jako postać złorzecząca Bogu - ponosi klęskę. Kordian natomiast osiągnięcie celu widzi w tak haniebnym czynie jak królobójstwo.
Pozytywistyczny Wokulski z „Lalki” Bolesława Prusa to bohater, który jest ograniczony przez panujące konwenanse, musi dostosować się do surowych reguł otaczającej go rzeczywistości. Stoi on bowiem na granicy dwóch światów – romantycznego i pozytywistycznego. Niestety w żadnym z nich nie czuje się dobrze – Wokulski bowiem wywodzi się ze zwykłej robotniczej rodziny, a będąc wykształconym nie zalicza się do żadnej z grup społecznych (ani do klasy robotniczej ani do inteligencji szlacheckiej). Równocześnie jest ograniczony swoją miłością do Jzabeli, a wszystko co robi jest kierowane z myślą o swej ukochanej.
Zbyszko z „Moralności pani Dulskiej” to postać, która mimo chwilowego buntu nie potrafi sprzeciwić się panującym chorym i zakłamanym zwyczajom drobnomieszczańskim panującym w jego rodzinnym domu. Pozostaje „kołtunem” gdyż jest to najprostsza, nie wymagająca wysiłku droga. Okazuje się zbyt słaby i tak samo dwulicowy jak cała jego rodzina.
Pozostaje tylko zapytać: czy boleśniejsze jest łamanie kodeksu towarzyskiego niż kodeksu prawnego? Czy tak właściwie możemy postępować według własnej woli, być sobą, pozostać wiernym swoim zasadom i ideałom? Czy możemy wyzwolić się ze współczesnych uwikłań?
Co natomiast dzieje się z Doktorem Rieux z „Dżumy” Camusa? Jego wierność etyce lekarskiej i ludzkiej dała mu możliwość walki z chorobą a nie bezradnego zniewolenia. Jest to potwierdzenie filozofii Konta w myśl której wierność zasadom moralnym i życie zgodne z prawem daje nam poczucie wolności i szczęścia.
Józef K. z „Procesu” Kafki to natomiast postać całkowicie zniewolona, wyzuta z własnego „ja”, nie mająca prawa do obrony, oskarżona za nic.
Tego bohatera można utożsamiać z losem każdego człowieka, któremu przyszło żyć w tamtych totalitarnym systemie. Człowiek obarczony jest tu przez sieć urzędów, sztucznie stworzonych struktur, które miały mu służyć, a nie zmieniły się w dręczącą bestię. Siecią ograniczającą człowieka są pewne schematy, konwenanse, wymagania społeczne. Człowiek według Kafki jest istotą bezbronną, a bez możliwości ucieczki staje się marionetką w rękach surowego i okrutnego systemu. Jakakolwiek natomiast próba wyzwolenia się z pod tej władzy spotyka się z karą napiętnowania lub wykluczenia.
„Wolnym jest ten, kto decyduje sam o sobie” – tak stwierdził Wolter, tymczasem całkowitym obaleniem tej teorii jest postawa Gombrowicza w utworze „Ferdydurka”. W swojej teorii Formy mówi: „Nie ma ucieczki przed Gębą, a przed człowiekiem można się schronić w objęcia drugiego człowieka. Przed pupą zaś nie ma w ogóle ucieczki”. Cały świat to rekwizytornia form, które czekają aż spełnimy ich oczekiwania społeczne. Społeczeństwo bowiem przyczepia nam „gębę” albo „pups” i realizujemy typ belfra, ucznia, cioci, wuja czy wyzwolonej panienki. Człowiek jest całkowicie zniewolony przez formę – sztuczną maskę, którą zmuszony jest „zakładać” w każdej sytuacji życiowej. Jest zniewolony przez konwencje, cały świat to jedna, nienaturalna, wręcz śmieszna Forma – maska, przed którą nie da się uciec.
I kolejny raz możemy zadać to pytanie: czy człowiek może być sobą, może żyć według własnych zasad, czy może być uwolniony od wszystkiego? Co tak naprawdę decyduje o naszym losie?
Różnorodność i niewyczerpalność tematu „wolność” w literaturze jest tak bogata, że możemy ciągnąć go w nieskończoność. Jakie jednak wnioski nasuwają się nam po przeglądzie części literatury na ten temat? „Świat nigdy nie znalazł dobrej definicji słowa wolność”. A więc mając tak szeroką gamę problemu bycia wolnym lub zniewolonym nie można określić znaczenia tych słów.
Co zatem decyduje, że mamy poczucie wolności bądź nie? Otóż „Wolność to możność wyboru swoich ograniczeń”. Tak więc naprawdę to nie ma takiej możliwości aby być całkowicie wolnym. Można jedynie decydować o tym co chcemy aby było dla nas pewną granicą nie do przekraczania.
Wolność to prawo do własnych myśli, ocen, do własnego zdania. To prawo do życia w spokoju, harmonii, w zgodzie z samym sobą i własnymi przekonaniami. Patrząc na to z innej strony, pewne ograniczenia mogą być nawet przyjemne jak miłość, przyjaźń czy własne zainteresowania. Nawet praca może być samorealizacją i wyzwoleniem.
Wszystko zależy od tego jakie mamy wyobrażenie i nastawienie do wolności. Przede wszystkim jednak nigdy nie należy odbierać wolności drugiemu człowiekowi. Wolter dodał tu: „nie zgadzam się z tobą, lecz zawsze będę bronił twego prawa do własnych poglądów”.