ad maiorem Dei gloriam – dla większej chwały Bożej.
- św. Ignacy Loyola -
Z tego właśnie wiersza Bolesława Leśmiana należącego do zbioru „Łąka” z 1920r. Jerzy Wysocki dodając melodię, stworzył piękną pieśń. Została ona wykonana przez czołową solistkę „Piwnicy pod baranami” Olę Mauer. Do dziś zresztą nie tracąc na aktualności jest ona przedstawiana podczas każdego z pokazów tego kabaretu. Marek Pacuła zapowiadając tę piosenkę zawsze mówi tę samą sentencję-
„Szanowni, posłuchajcie wiersza Leśmiana, Bolesława o tym jak to szewc szył Bogu buty(...)”
To wprowadzenie zawiera w sobie jeden z tematów, lecz wyłącznie ten najbardziej dosłowny, wręcz można powiedzieć powierzchowny. Ten temat, który jest sugerowany czytelnikowi odbierającemu wiersz jako zbiór obrazów. Temu, który czytając nie zastanawia się nad istotą i głębią a jedynie czytając ten wiersz „ogląda” opisaną historię. Ten utwór należy z pewnością do wierszy alegorycznych. Mnogość alegorii wprowadza do niego wiele dwuznaczności. Tak jak już powiedziałem można go odbierać dwojako a nawet trojako. Może być on rozumiany dosłownie, lub poprzez wieloznaczne symbole. O symbolicznym charakterze wiersza świadczą licznie występujące metafory takie jak: „księżyc zatkwiony, ostrzem w czub komina”, „latarnia się na palcach wspina”, „duch, paląc gwiazd pochodnie”, „kęs istnienia”, „powódź chmur”.
Jednym z tematów z pewnością jest ukazanie wiary człowieka, pochwały dla stwórcy. Jest ona przedstawiona w rozmowie, a dokładnie monologu do Pana Wszechmogącego. Takie „dialogi” z Bogiem są znane w polskiej literaturze od samych jej początków. Zaczynając od „Bogurodzicy”, poprzez utwory Jana Kochanowskiego (Treny), Juliusza Słowackiego, Adama Mickiewicza („Dziady cz. III”), aż do dzisiaj. Ilekroć nie jesteśmy w stanie czegoś wyjaśnić lub zrozumieć staramy się to wytłumaczyć działaniem wyższych sił. Na świecie ten rodzaj rozmowy jest znany z jeszcze wcześniejszych czasów. Już w Biblii znajdują się przykłady utworów o tej samej tematyce, poruszające te same problemy. Są to Psalmy. Poruszają one temat relacji między Bogiem a człowiekiem. Zwykle rozpoczynają się od pochwały Boga przez tego, który dany psalm wymawia. Trzeba pamiętać, iż psalmy przed spisaniem tak jak i mity były przenoszone drogą ustną. Były to modlitwy zawierające w sobie pytania o sens istnienia, opowiadające jak autor, lub podmiot liryczny kocha Boga, lub po prostu mu dziękujące, za to jak dobry jest i ile nam daje (psalmy dziękczynne).Jednakowoż człowiek wierzący i wdzięczny Bogu chce się w pewien sposób odwzajemnić się za to, czym stwórca go podczas całego życia jego uraczył. Ten sam motyw mamy przedstawiony w „szewczyku”. Ukazanego mamy ułomnego fizycznie szewca, który chcąc pokazać Bogu jak jego wiara daleko sięga i jak on docenia życie, postanawia uszyć Stwórcy godne jego postaci buty tak aby ten nie kaleczył sobie nóg. Nie umie nic innego, więc w ten sposób dziękuje Panu - inaczej nie potrafi.
„Dałeś mi Boże kęs istnienia,
Co mi na całą starczy drogę
Przebacz, że/nic ci prócz butów dać nie mogę.”
Z drugiej strony bohater liryczny w osobie „szewczyka” może być tylko symbolem. Wtedy możemy się zacząć zastanawiać, kim tak naprawdę jest podmiot liryczny. Zastanawiając się nad tym problemem można wyróżnić dwa prawdopodobne rozwiązania. Zależą one od punktu patrzenia. Jeżeli przyjmujemy do naszego umysłu wyłącznie treść wiersza a nie przesłanie, to podmiotem lirycznym będzie dla nas „Szewczyk”, który przeprowadza w swej modlitwie swoisty monolog w kierunku Boga, wyrażający całe swe uwielbienie do jego postaci. Jest mu wierny niczym średniowieczni święci. Gotów jest oddać wszystko, co ma. Jednak, jeżeli spojrzymy na ten utwór jak na zbiór przenośni i samą główną postać zinterpretujemy jako alegorię to zdamy sobie sprawę, że podmiotem lirycznym może być sam poeta kryjący się pod postacią szewca. Buty mogą symbolizować wiersze pisane właśnie dla wzniesienia pochwały dla Stwórcy ziemi. Stara się on, aby były one doskonałe, godne samego Pana.
Jednak ustalając, że pisze on do Boga powinniśmy wyjaśnić, czemu jest to główny temat. W dziełach przedstawicieli epoki tematyka Boga odchodzi często na daleki plan, lub jest w ogóle pomijana. Twórczość Bolesława Leśmiana odbiega od tych założeń. W przeciwieństwie do Skamandrytów piszących o sprawach codziennych, lub Awangardy Krakowskiej, która mogła nieskończenie długo pisać o technice i jej rozwoju, ponieważ ich to fascynwało, Bolesław Leśmian pisał o wszystkim, poruszając bardzo często tematy związane z nurtami występującymi w epoce Romantyzmu. Pisywał wiersze nasycone erotyzmem a także religijne mówiące bardzo często o wielkiej wierze (lub jej braku) autora tekstu. Wierzył w jedność między ludźmi a światem roślin, między ludźmi, a Bogiem a nawet między żywymi a zmarłymi. Te ideały nawiązywały właśnie do myślenia twórców Młodej Polski a ta z kolei ideowo była bardzo powiązana z Romantyzmem. Poezję Leśmiana cechuje antyintelektualizm, akceptacja spontaniczności i próba znalezienia na nowo ideału naturnalności. Głównymi bohaterami oraz podmiotami lirycznymi poety są ludzie prości. Często cechuje ich pewna ułomność, która ma nam pokazać, że nieważne są cechy fizyczne człowieka tylko to, jaki on naprawdę jest. Ważna jest dusza ludzka i to czy człowiek jest dobry z natury, czy też nie.
„(...)szewczyk kuternoga(...)”
Bolesław Leśmian wraz ze swymi poglądami nawiązującymi do romantyzmu nie pasował do epoki XX-lecia międzywojennego. Pisał on w stylu modernistów wzorując się na największych z Młodopolskich artystów. Przyszła wojna, kilka lat później się skończyła, epoka minęła i nadeszła nowa, zupełnie odmienna. Leśmian nie mogą się dostosować utrzymał się przy swoich przekonaniach i stylu pisania wprowadzając element modernizmu do poezji poetów XX-lecia. Moim zdaniem nie chciał on tworzyć jakiegoś nowego stylu, on po prostu pisał tak samo jak pisał od zawsze i dla niego nie miało znaczenia to, że nadeszła nowa epoka. Dla niego trwał nadal Modernizm. Dlatego nie dołączał do żadnego z ugrupowań. Pisał sam dla siebie tak jak lubił. Dlatego jego wiersze tak bardzo się różnię tematyką i formą od innych z tego okresu. Można by było się jeszcze zastanawiać, jakie miał on powody pisząc wiersz dziękczynny do Boga. To możemy zostawić wyłącznie w sferze domysłów.. Może przeżycia z I wojny Światowej były na tyle duże, że w niedługim czasie po jej zakończeniu (wiersz został napisany w 1920r.) postanowił się skierować do Boga i u niego znaleźć pewną formę ukojenia. Z drugiej strony w tej nowej rzeczywistości szybkiego rozwoju techniki mógł się „zagubić” i potrzebował znaleźć spokój umysłu a kontakt z Panem mu pomagał. Również była jeszcze jedna możliwość, że po nadejściu kolejnej epoki coraz mniej było osób, z którymi mógłby na tematy ludzkiej egzystencji i powiązań ludzi ze światem boskim porozmawiać-co tu ukrywać pokolenie Młodopolskich poetów umierało a zastępowali je młodzi żądni emocji i życia poeci o diametralnie innych poglądach na życie i świat. Jest jeszcze jedna możliwość. Mógł on ten „psalm” dziękczynny w innej formie kierować do Boga w codziennej modlitwie i wreszcie postanowił swe myśli spisać. Ten punkt jest dla nas niewyjaśniony i prawdopodobnie taki pozostanie
Mówiąc o samym przesłaniu wiersza oraz o jego treści warto wspomnieć o tzw. Leśmianizmach. Ten wyraz coraz częściej gości w opracowaniach wierszy Leśmiana. Wcześniej wspomniany zwrot jest słowem opisującym nietypowe składnie, odmiany, nowe neologizmy. Pisarz podczas całego swojego życie stworzył bardzo dużo zwrotów specyficznych tylko dla jego poezji. Według definicji: „odznaczały się one bogactwem leksyki i obfitością wyrazów zmodyfikowanych, o funkcji lirycznej, często odrealniającej, fantastycznej, a niekiedy makabrycznej. Służyły one cieniowaniu znaczeń, zabarwieniu wyrazów oraz uzyskiwaniu nowych efektów brzmieniowych.” Używanie tych specyficznych zwrotów było w pełni umotywowane przez autora. Cytując ponownie panią Anitę Hauzer: „W swej teorii języka poetyckiego Leśmian przeciwstawia mowę "codzienną" - językowi indywidualnemu ("słowo wyzwolone"). Poeta poszukuje tego, co pierwotne, głosi ideę jedności człowieka i natury. Słowo poetyckie opisuje nie tyle świat zewnętrzny czy wrażenia, lecz poznaje, zgłębia zagadkę bytu. Troska o stronę dźwiękową wiersza wynika u Leśmiana z wiary, że poezja oddaje w ten sposób pierwotny rytm istnienia.” Przykład takiego Leśmianizmu możemy zaobserwować już w pierwszym wersie.
„W mgłach daleczeje sierp księżyca”
Sam wiersz jest sylabotoniczny. Jest on zbudowany z trzech 8-wersowych zwrotek o układzie rymów [a b b a c d d c] w pierwszej zwrotce, [a b a b c d d c] w drugiej zwrotce i [b a b c d c d] w trzeciej zwrotce. Zawsze po nich występuje taka sama 4-wersowa zwrotka z rymami w układzie krzyżowym [a b a b]. Można ją z pewnością nazwać mianem refrenu tej pieśni. Powtarza się ona w całym wierszu 3 razy. Jej tekst w pewnym sensie wieńczy kolejne myśli zawarte w strofach.. Ta właśnie strofa ma charakter pochwalny. Jej słowa mają za zadanie wynieść poświęcenie i pracę dla Boga „ponad niebiosy”. `Jej celem jest błogosławić pracę, oraz artystę, który tę pracę wykonuje.
„Błogosławiony trud,
Z którego twórczej mocy
Powstaje taki but
Wśród takiej srebrnej nocy!”
Autor opowiada nam historię Szewca, który postanowił uszyć Bogu buty. Już pierwszy wers ma za zadanie wprowadzić nas w atmosferę tajemniczości, ukazać miejsce i czas, w którym wiersz jest opowiadany. Oczywiście miejsce i czas nie są sprecyzowane, lecz na pewno wiemy, że jest wieczór a na niebie przebija się przez mgłę jasno świecący księżyc. Wśród tego krajobrazu w małej ciemnej uliczce oświetlonej kilkoma latarniami stoi „Obłędny szewczyk – kuternoga” Jego obłęd można interpretować jako wiarę w Boga, bezgraniczną i wielką. W epoce między dwoma wojnami Światowymi wiara była traktowana jako pewnego rodzaju obłęd. Religijność zanikła. Ci, którzy nadal pisali do Boga, afiszowali się ze swojej wielkiej pobożności i wiary byli traktowani jak szaleńcy. Tak jak i już wcześniej zauważyłem, kolejny epitet określający szewca (kuternoga), został celowo użyty. Autor chciał nam pokazać, że nieważny jest wygląd tylko wnętrze człowieka. Ktoś może być niepełnosprawny a być wspaniałym artystą o wielkim sercu. Ważne jest to, że szewc „daje z siebie wszystko” przy tworzeniu tego podarunku. Po tej strofie następuje I refren, który w naszych oczach automatycznie podwyższa rangę szytych butów. Może z lekką przesadą, ale można porównać tworzenie tych butów do pewnego cudu. W symbolicznym znaczeniu pierwsza strofa może mówić o podobnym zdarzeniu tyle, że bardziej realnym. Może ona mówić o procesie tworzenia wierszy. Noc symbolizuje trud wniesiony w tworzenie utworu. Wszak ciężej się pracuje w nocy, w pewnym stopniu jest to utrudnienie. Celem poety jest stworzenie dzieła „na miarę Boga”. Ten sam cel postawił przed sobą „szewczyk”
Kolejna zwrotka przedstawia już bezpośrednią wypowiedź bohatera lirycznego. Traktuje on Boga jako stworzyciela, pana, i władcę wszystkiego na ziemi. W tej strofie prosi Boga o przyjęcie jego skromnego daru. Chce, aby Pan był szczęśliwy i żeby buty mu dobrze służyły. To jest jego największe marzenie. Jednocześnie sam jest biedny i daje Bogu największą i najwspanialszą rzecz, którą może mu oferować. Coś od samego siebie. Również sława, pieniądze, nie są dla niego tak istotne. Najbardziej by pragnął, aby jego praca została doceniona i gdy przyjdzie noc, aby wieść o tym, że zostały uszyte buty – te same, które chronią teraz boskie stopy przed zranieniem.
„Niech duchy, paląc gwiazd pochodnie,
Powiedzą kiedyś w chmur powodzi,
Że tam, gdzie na świat szewc przychodzi,
Bóg przyobuty bywa godnie.”
Ta strofa jest alegorią do odwiecznych pragnień poetów o docenianiu ich pracy. Poeci piszą nie dla pieniędzy, czy jakiegoś specjalnego rozgłosu. Nawet nie piszą dla sławy. Piszą dla samych siebie, dla samego dzieła tworzenia, jednak w skrytości mają nadzieję, że ich praca zostanie w przyszłości w pewnym stopniu doceniony i używając potocznego języka „nie pójdzie na marne”. Jednocześnie prosząc Boga o przyjęcie podarku Bolesław Leśmian mógł mieć na myśli prośbę do wszystkich ludzi o przyjęcie jego poezji, pomimo że nie jest ona niczym specjalnym, ale on wkłada w nią całą swą duszę i stara się, aby były ona doskonała.
.
Po kolejnym refrenie Bolesław Leśmian pisze już ostatnią zwrotkę tego wiersza. Zamieszcza w niej podziękowania „Szewca” za to wszystko, co on ma, za życie, za możliwość egzystencji. „Szewczyk” jednocześnie przeprasza Boga za tak „lichy” prezent, jakim są buty, lecz jak sam tłumaczy więcej nie jest w stanie dać od siebie Panu. Jest on biedny a całe życie poświęcił szyciu i to jest jego cel a także pewnego rodzaju znalezienie miejsca na tym świecie.
„Przebacz, że wpośród nędzy cienia
Nic ci, prócz butów, dać nie mogę.”
Również w tej samej zwrotce poeta porusza tematy mówiące o istocie egzystencji i jej sensie. Podmiot liryczny porównuje szycie do życia. Mówi, że oba są bardzo proste. Gdy się szyje to wykonuję się tylko tą jedną czynność „W szyciu nic nie ma, oprócz szycia”. To jest takie proste. Ludzie w swej naturze chcąc tą prostotę urozmaicić. Zaczynają „kombinować” i w pewnym momencie się gubią i ta z początku prosta czynność staje się trudna. Jeżeli coś jest proste nie powinno się tego zmieniać. Powinno się wykonywać tą czynność, robić to póki starczy sił i chęci. Tak samo jest z życiem. Życie jest proste, nie ma w nim żadnych pułapek ani fatum, jeżeli człowiek ich sam na siebie nie zastawi. Wzorem idealnej postawy w stosunku do życia jest Szewczyk. Mimo swojej ułomności i nędzy jest wdzięczny, że może być człowiekiem. Jest za to wdzięczny Bogu, ponieważ ceni życie, robi to, co umie. Jemu do szczęścia nie są potrzebne pieniądze. „Szewczykowi” na tym świecie jest dobrze. Jak już się pogodził ze wszystkimi wadami oraz problemami jakie go spotkały to świat się stał dla niego wręcz idealny.
„ W życiu nic nie ma, oprócz życia,
Więc żyjmy aż po kres mogiły!”
I tak jest właśnie z każdym z nas. Ta zwrotka nie ma żadnego ukrytego przesłania dla innego podmiotu lirycznego. Spośród wszystkich wcześniejszych zwrotek można się pokusić o stwierdzenia, że jest ona uniwersalna dla każdego człowieka. Mówi o tym jak powinniśmy żyć. Daje dobre rady. W pewnym sensie daje nam wzór, z którego jeżeli będziemy czerpać przykład tak samo jak szewczyk będziemy szczęśliwi. Przesłanie z ostatniej zwrotki jest aktualne i ponadczasowe. Może właśnie i dlatego piosenka Oli Mauer również przełamuje bariery czasu i przemawia do każdego pokolenia.
Cały wiersz się kończy powtórzonym po raz 3 i ostatni refrenie, lecz tym razem refren nabiera specyficznego znaczenia. Tym „trudem”, o którym jest mowa może być samo nasze życie, a twórczą mocą chęć życia i ta iskierka, która się tli w każdym z nas. Pomimo trudności, które spotykamy na naszej drodze nie możemy się poddać. Musimy żyć i tworzyć…dla nas, dla bliskich, a jeżeli już nie mamy, do kogo to możemy tworzyć tylko „ku większej chwale boskiej”. To też jest rozwiązanie które na dodatek często przynosi ukojenie.