Stany Zjednoczone Ameryki Północnej to obecnie największa potęga zarówno ekonomiczna, polityczna, jak i militarna świata. W ciągu zaledwie dwustu kilkudziesięciu lat swej historii, z niewielkich kolonii znajdujących się na całkowitym uboczu ówczesnego świata, przekształciła się w centrum gospodarczo-polityczne mające decydujący wpływ na większość procesów globalnych. Powstanie tego państwa ma miejsce w czasie gdy w Europie końca XVIII w. trwają liczne wojny, Rzeczypospolita chyli się już ku ostatecznemu upadkowi, Anglia dzięki rozrzuconym po całym świecie koloniom święci czasy swego największego triumfu. Tymczasem na obszarze trzynastu kolonii na wschodnim wybrzeżu Ameryki Północnej nowy naród europejski poza Europą, oparty na najlepszych tradycjach ówczesnej myśli politycznej, pragnie uwolnić się spod panowania angielskiego. Celem pracy jest ukazanie procesu narodzin i formowania się nowego narodu na tle sytuacji politycznej w Europie oraz walk o niepodległość.
Pierwsi mieszkańcy
Pierwotnymi mieszkańcami obu kontynentów amerykańskich byli Indianie, których przodkowie ok. 50-20 tys. lat temu przywędrowali do Ameryki z kontynentu azjatyckiego. Indianie północnoamerykańscy dzielili się na liczne plemiona, tworząc większe związki, m.in. Dakota, Irokezi, Huroni. Nowożytna historia Ameryki rozpoczęła się w 1492, kiedy do wybrzeży Nowego Świata dotarła wyprawa Krzysztofa Kolumba.
Kolonizacja kontynentu
Wkrótce po pierwszych odkryciach Kolumba, rozpoczęła się kolonizacja kontynentu amerykańskiego, jako pierwsi pojawili się konkwistadorzy hiszpańscy. 1513 J. Ponce de León wylądował na Florydzie obejmując ją w posiadanie hiszpańskie. W latach 30. XVI w. Francuz J. Cartier zbadał rozległe obszary wybrzeży atlantyckich.
Pierwsza grupa osadników angielskich przybyła w 1585 i założyła kolonię na ziemiach dzisiejszej dzisiejszej Karoliny Północnej. Na początku XVII w. Anglicy posiadali już kilka kolonii, m.in. Nową Anglię, Wirginię, Pensylwanię, Karolinę Północną i Południową. 1614 w miejscu współczesnego Nowego Jorku Holendrzy założyli Nowy Amsterdam, który jednak pół wieku później przeszedł w posiadanie Anglików.
W podziale kontynentu amerykańskiego wzięli także udział Francuzi, którzy zdobyli rozległe terytoria w Kanadzie. Hiszpanie oprócz Florydy posiadali także kolonie w Nowym Meksyku (Santa F). W początkach XVIII w. na terenie dzisiejszych USA istniało 13 kolonii angielskich: Connecticut, Delaware, Georgia, Karolina Południowa, Karolina Północna, Maryland, Massachusetts, New Hampshire, New Jersey, Nowy Jork, Pensylwania, Rhode Island, Wirginia. Na czele każdej kolonii (z wyjątkiem Connecticut i Rhode Island) stał gubernator mianowany przez brytyjskiego monarchę lub rząd.
Łączną liczbę mieszkańców kolonii angielskich w 1750 szacuje się na 1350 tys. osób, wśród których 200 tys. stanowili niewolnicy pracujący głównie w koloniach na południu kontynentu.
Konflikt interesów kolonistów i Wielkiej Brytanii – geneza ruchu niepodległościowego
Głównym powodem konfliktów między kolonistami a Anglią była różnica poglądów co do daleszego rozwoju kolonii. Osadnicy angielscy zwani amerykanami bardzo wcześnie zauważyli, iż podstawowym ich celem powinny być ekspansja na zachód, próba stworzenia więzi ekonomicznych i kulturowych pomiędzy koloniami oraz zabezpieczenie przed prawami uchwalanymi w odległym Londynie. Były to trzy główne prerogatywy ówczesnych działaczy amerykańskich. Jak dalece w Anglii nie rozumiano kwestii amerykańskich może świadczyć następujący fakt. Już po zdobyciu francuskich posiadłości w Ameryce Północnej w wojnie zakończonej w 1763 roku, parlament brytyjski zakazuje osiedlania i nabywania ziemi poza trzynastoma koloniami, a w roku 1774 uchwalono w tak zwanym „Quebec Act” całkowity zakaz osadnictwa na nowych terytoriach. Anglicy twierdzili, iż jest to środek, który ma rozwiązać konflikt z Indianami. Wiadomym jest, że już wtedy w Londynie obawiano się zbytniego uniezależnienia kolonii. Jeśli chodzi o powstawanie poczucia wspólnoty narodowej wśród kolonistów, to pierwszym jej zalążkiem była wojna Siedmioletnia (1754-1763) z Francją, o panowanie nad północną częścią kontynentu. Amerykanie uświadomili sobie, że nikt oprócz nich samych nie zadba o losy kolonii. Zdawali sobie również sprawę, że ekspansja na zachód wymaga połączenie sił wszystkich 13 kolonii.
Dodatkowe niepokoje powodowało wojsko angielskie, które miało czuwać nad ściąganiem podatków, równocześnie bardzo podrażając koszty utrzymania administracji. Kolejnym ciosem były ustawowe ograniczenia w handlu zarówno z innymi państwami, Indianami, jak też między koloniami oraz kolejne podatki m.in. Sugar Act z 1764 r, uchwała stemplowa Stamp Act z 1765. Ta ostatnia ustawa nałożyła podatek na wszelkie druki, prasę i dokumenty rządowe. Mimo iż funkcjonowała dobrze choćby w Wielkiej Brytanii, na gruncie amerykańskim spotkała się z manifestacjami, petycjami, bojkotem urzędów koronnych. W mniemaniu kolonistów parlament nie miał prawa nakładać podatków na społeczność, której przedstawiciele w nim nie zasiadali. W odpowiedzi na ustawę w 1766 r. w Nowym Jorku zebrał się kongres przedstawicieli dziewięciu kolonii potępiający działania angielskiego parlamentu. Mimo, iż w wyniku bojkotu towarów angielskich ustawa została cofnięta, to jednak wkrótce opodatkowane zostają szkło, papier, ołów, farby i herbata. Doprowadza to ostatecznie do sławnej „Boston Tea Party” w 1773 r., kiedy to grupa młodzież poprzebieranej za Indian, wyrzuca do morza transport herbaty w Bostonie. Wielu uważa ten moment za początek rewolucji amerykańskiej. Co ciekawsze jednak w krótkim czasie negatywne nastawienie do Anglii wśród kolonistów zaczyna się upowszechniać. Natomiast po wypadku w Bostonie tzw. masakrze bostońskiej, podczas bójki garnizonu wojska z obywatelami miasta ginie 5 osób i kilkanaście zostaje rannych, mamy już do czynienia z jednolitą opinią publiczną. Drogi Anglii i Ameryki rozeszły się.
Rewolucja amerykańska
Mimo represji po licznych przejawach niesubordynacji, koloniści idą jeszcze dalej. We wrześniu 1774 r. zwołany zostaje pierwszy Kongres Kontynentalny. Nie biorą w nim jedynie udziału reprezentanci Georgii. Rok później odbywa się następny kongres. Podczas jego trwania 4 lipca 1776 roku zatwierdzona zostaje Deklaracja Niepodległości potwierdzająca odrębność Amerykanów od narodu angielskiego oraz ich prawo do własnego rządu. Nawołuje ona do zerwania z osobą monarchy. Deklaracja powstała w duchu oświeceniowym zakładając m.in. równość wszystkich obywateli wobec prawa (z wyjątkiem Murzynów). Jej głównym autorem był Tomasz Jefferson.
Nawiązane zostaje także porozumienie bojkotujące towary angielskie. Opór narasta, wiosną 1775 roku wybucha wojna. W miejscowościach Lexington i Concord koło Bostonu oddziały angielskie zostają dotkliwie pobite przez uzbrojone grupy lokalnej milicji. Na czele przyszłej armii kontynentalnej na mocy postanowień drugiego Kongresu Kontynentalnego staje George Washington.
W latach 1775-1778 Anglia przyjęła bardziej długoterminową taktykę blokady handlowej. Flota brytyjska nie potrafiła jednak wykorzystać swej przewagi, wkrótce wiosną 1776r. Brytyjczycy oddają Boston, później Halifax. Dowództwo angielskie całkowicie lekceważą kolonie południowe. Wojna toczyła się ze zmiennym szczęściem. Generał William Howe, naczelny dowódca wojsk angielskich, zwycięża Washingtona w bitwie pod Brooklyn Heights, a następnie pozwala mu umknąć. Niewłaściwie poprowadzone zostają kampanie w New Jersey (1776) i Pennsylwanii (1777), podczas tej ostatniej generał brytyjski John Burgoyn zmuszony zostaje poddać siedmiotysięczny korpus armii amerykańskiej dowodzonej przez Horatio Gatesa. Ta klęska miała bardzo duże znaczenie. Udowodniła Francji (wrogowi Anglii), że koloniści są w stanie uzyskać niepodległość i że warto im w tym pomóc. Z końcem wiosny 1778 r. Francja i Wielka Brytania są już w stanie wojny. Anglicy popełnili wiele błędów. Postanowiono jednak opanować kolonie południowe, stanowisko głównodowodzącego objął Henry Clinton. Wkrótce zdobywa on Charles Town i pozostawia tam kontyngent pod dowództwem gen. Charlesa Cornwallisa. Pomimo początkowych sukcesów zimą 1780 r. po serii przegranych musi on uciekać do Yorktown. W październiku 1781 r. gen.Cornwallis kapituluje, co przesądza o zwycięstwie Amerykanów. Anglicy nie podjęli już znaczących działań.
Autorem zwycięstwa tej wojny był niewątpliwie George Washington, warto wspomnieć także polskie akcenty podczas tej rewolucji – Kazimiera Pułaskiego i Tadeusza Kościuszkę, którzy wspomogli swym doświadczeniem wojskowym walczących. Anglicy mimo iż byli wówczas największą na świecie potęgą, posiadali większe siły, lepszą flotę, doskonałe przygotowanie, nie wygrali tej wojny. W dużym stopniu za tą klęskę obwinia się angielskich generałów. Jednak nie jest to jedyna przyczyna klęski. Rząd brytyjski przez cały czas obawiał się wrogów w Europie, szczególnie Francji, Hiszpanii, Austrii i Prus. Anglia została odizolowana na arenie międzynarodowej. Przeważyły także względy ekonomiczne, nie było pieniędzy na przeprowadzenie drogiej kampanii wojskowej za oceanem.
3 września 1783 r. w Paryżu podpisany zostaje traktat, w którym Wielka Brytania uznaje suwerenność i niepodległość Stanów Zjednoczonych i określone zostają granice nowego państwa. W tym miejscu nie istnieje jednak jeszcze spójne państwo. Istnieje konfederacja skłóconych nierzadko ze sobą stanów (np. Pennsylwania i Maryland), nie połączonych żadną władzą. Jedyną wspólną rzeczą jest armia. Dodatkowo chaos powodował brak jednolitej waluty, zniszczenia powojenne.
Konstytucja i ukształtowanie się ustroju
W maju 1787 roku w Filadelfii 55 posłów wybranych przez stany do swej reprezentacji na Federalnej Konwencji Konstytucyjnej rozpoczęło prace nad stworzeniem podstaw prawnych dla państwa. Wśród jej twórców byli James Madison, Benjamin Franklin, George Washington, a także nieobecni przy podpisywaniu Tomasz Jefferson i John Adams. Na czele państwa miał stanąć prezydent wybierany na 4 letnią kadencję, posiadający szerokie uprawnienia. Miał on być zarówno głową państwa, szefem rządu jak i naczelnym dowódcą armii i floty. Posiadał prawo weta wobec Kongresu, ale był odpowiedzialny za swe poczynania przed nim. Mianował sekretarzy stanów (ministrów) i wyższych urzędników. Był wybierany przez zgromadzenie elektorów. Władza sądownicza należała do Sądu Najwyższego, a ustawodawcza do dwuizbowego Kongresu (Senatu i Izby Reprezentantów). Podczas prac nad konstytucją ujawniają się konflikty między federalistami (zwolennikami silnej władzy centralnej), a republikanami (zabiegającymi o jak największą autonomię poszczególnych stanów). Tekst konstytucji, mimo iż był jeszcze niekompletny, zostaje podpisany 17 września 1787 r. i zatwierdzony przez zgromadzenie stanowe. Konstytucja amerykańska jest najstarszą i najbardziej zwięzła konstytucją na świecie, a w dodatku przetrwała do czasów obecnych w kształcie nie zmienionym. Modyfikacje polegają jedynie na wprowadzaniu poprawek oraz zasadzie precedensu prawnego.
30 kwietnia 1789 roku Jerzy Waszyngton, po odbyciu triumfalnego powrotu do Nowego Jorku (ostatniego miasta, które opuścili Anglicy), składa tam przysięgę na Konstytucję i zostaje pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Dzieło „Ojców rewolucji” jest w dalszym ciągu przedmiotem chwały i dumy narodu amerykańskiego, a owi ojcowie są wielce poważani, a wręcz czczeni (np. mauzoleum Lincolna). Wielonarodowościowy tygiel potrafi docenić ogrom zasług pierwszych kolonistów. Co ciekawe mimo licznych konfliktów interesów obywateli, państwo i całe społeczeństwo jest na tyle dobrze zorganizowane, że potrafi sobie radzić z problemami. Każde dziecko od najmłodszych lat uczone jest sławnej preambuły konstytucji, hymnu państwowego. Od najmłodszych lat młodym amerykanom wpajane są wartości, będące dorobkiem poprzednich pokoleń. Mówi się, że naród który nie szanuje swej historii nie wart jest przetrwania. Amerykanie są świadomi i dumni ze swej historii i jest to w pewnym stopniu powodem ich sukcesu, choć oczywiście nie jedynym.