Ludzie mogą czuć bardzo wiele emocje, ale najważniejsze i w ten sam czas najróżniejsze między sobą dwie emocji są nienawiść i miłość. Te dwie emocje mogą zmienić człowieka tak, jak nic innego. Moją tezą jest to, że miłość ma dobry wpływ na człowieka, a nienawiść okrutny.
Kiedy ktoś kogoś kocha, bardzo często ten ktoś wypełnia obyczaje i zasady swojego ukochanego/ej i to, bardzo często, zmienia go w lepszą stronę. Przykładem jest bohater powieści historycznej "Quo Vadis", Marek Winicjusz. Na początku książki był okrutnym patrycjuszem i nie wiedział co to jest prawdziwa miłość. W końcu zmienił się nie tylko w aspekcie religii, ale też stał się uczciwym, odważnym i co najważniejsze dobrym człowiekiem.
Po drugie chciałbym powiedzieć, że chyba każdy rozumie, że nienawiść rujnuje i dlatego, kiedy miłość psuje nienawiść (co często się zdarza), miłość buduje, a nie rujnuje. Przykładem może być książka "Romeo i Julia", gdzie miłość Romeo i Julii razem z nienawiścią ich rodzin spowodowała ich śmierć, a przez to paradoksalnie zatrzymała nienawiść ich rodzin.Kolejnym przykładem jest książka "Zemsta" Aleksandra Fredro, gdzie Cześnik i Rejent są we wrogości, ale miłość Wacława i Klary powoduje ich rozejm.
Myślę, że powyższe argumenty pokazują moje opinie, że miłość zawsze buduje, nawet kiedy RUJNUJE nienawiść.