Cierpienia młodego Wertera (1774) to powieść epistolarna (listowna) Johanna Wolfganga Goethego. Ten utwór stał się krzykiem ideowym ówczesnej młodzieży niemieckiej bo wyrażał jej rozterki duchowe. A Werter – stał się symbolem uczuciowości młodego człowieka w całej Europie. Tadeusz Żeleński (Boy) w swoim tekście „Prowokacje literackie. Czytałem „Wertera” z roku 1935, mówi o tym zjawisku w ten sposób, że młodzi ludzie, wybitne osobowości, urodzone u schyłku oświecenia, zastają świat innym niż ten, jaki zastali ich rodzice. Rodzice go uporządkowali, tworząc wielkie encyklopedie gdzie zawarte były (według nich) wszystkie hasła niezbędne, do opisania świata. Wszystkie i ani kroku dalej. I ci młodzi ludzie, postanowili, „złamać to czego rozum nie złamie”, poszerzyć wiedzę a wcześniej i wiarę o rzeczy nienamacalne. Udowodnić, że rozmyte pojęcie tez jest pojęciem, nie mniej ważnym od tego co można zobaczyć. Ci ludzie to choćby Adam Mickiewicz, czy Napoleon Bonaparte. (w Polsce książka wydana jest później, więc zamieszanie wzbudza mniejsze). Sam Napoleon dyskutował z Goethem o utworze, który, jak twierdził, czytał wielokrotnie, z niesłabnącą ciekawością. Według Boya, młodość to program. Młodzi ludzie są tak zaprogramowani przez matkę naturę, by czynić na przekór.
„Kto wie, czy nie tutaj trzeba szukać początków rewolucji: młodość jako program. I znowuż kto wie, czy nie w tym programie trzeba szukać przyczyn fenomenalnego sukcesu tej książki. Pisał ją autor dwudziestoparoletni (bohater też jest dwudziestoparoletni) i mówi od siebie wprost o swoich cierpieniach.” Wynika z tego, że Goethe był człowiekiem wielce spostrzegawczym. Znalazł lukę w rynku i postanowił ją uzupełnić. Aby target ludzi młodych (lat dwadzieścia parę) znalazł także coś dla siebie. I udało mu się to bez wątpienia.
Adresatem większości listów tytułowego bohatera – Wertera jest jego przyjaciel - niejaki Wilhelm. Akcja trwa półtora roku. Powieść składa się na dwie części w których Werter przechodzi przemianę. W pierwszej lubuje się w klasyce a w drugiej jest rozedrganym egotycznym wrażliwcem. Jest bohaterem sentymentalnym. Szuka idealnej kobiety. Gdy przekonuje się że idealna nie jest - opuszcza ją. To wydarzenie socjologiczne zwane werteryzmem. Młodzi mężczyźni szli w ślady Wertera a kobiety chciały być kochane jak Lotta – jego przyjaciółka. Wywołało to spór pokoleniowy i serię samobójstw.
Typowy motyw sentymentalny to ucieczka na wieś od cywilizacji gdzie życie zdaje się być prostsze.
Granicę przemiany Wertera stanowi wyjazd jego z Wahlheim i podjęcie pracy w biurze. Przyjechał do Wahlheim by załatwić interesy spadkowe z ciotką, ale to tylko pretekst. Miał zamiar zakończyć związek z Eleonorą której nie kochał. W drodze na bal poznaje piękną Lottę w której się zakochuje od pierwszego wejrzenia, i to właśnie uczucie jest przyczyną jego tragedii. Zaręczona jest z Albertem, woli pozostać mu wierną, ale Werter nie ma ochoty na rywalizację woli podziwiać Lottę z oddali.
Za namową przyjaciela opuszcza Wahlheim, podejmuje się pracy w dyplomacji aby znaleźć zapomnienie, ale cierpi w tym stanie. Dalej Boy pisze: „To pewna, że z młodego Wertera zrodziło się całe pokolenie owych zuchwale, bezwstydnie młodych: Adolf Gustaw, Rene, Oktaw, Albert, Kordian i tylu innych.” Został wypowiedziany pewien topos romantycznego kochanka. Istniał od zawsze, ale Goethe to nazwał, więc inni twórcy mieli pole do popisu.
Księga znana była Mickiewiczowi, który nadał Gustawowi cechy Wertera, a sam, nazwał powieść, ustami bohatera „książką zbójecką” . A nawet pyta Księdza wprost: „ Znasz ogień i łzy Wertera?” Już na początku powieści trafiamy na cytat który kształtuje postawę werteryczną. „Nie będę już przeżuwał tej odrobiny zła, której los nam udziela. „ to bunt wobec rzeczywistości. Niezgoda na podział społeczny ( Werter został wyproszony z domostwa hrabiego C. co go dodatkowo podminowało bo arystokracja nie życzyła sobie jego towarzystwa) W kwietniu 1772 odchodzi z pracy. Odwiedza rodzinne strony gdzie ponownie spotyka Lottę. Recytuje jej pieśni Jamesa Macphersona. Traci panowanie nad sobą. Nie umie zmienić świat który go otacza, ani w nim żyć. Odczuwa Weltszmerc bo czuje się zupełnie opuszczony. Boy dostrzega w tym głębszy sens. „Uchodzi przeważnie uwagi to, co jest osią tego tragicznego wydarzenia, a to „coś” ma charakter raczej społeczny niż miłosny. Być może, iż dziś uwaga nasza jest bardziej wyczulona na rozdźwięki społeczne a mniej na miłosne. Kiedy dziś czytam tę książkę, widzę jasno, że Werter nie zabił się przez Lottę ani dla niej i że punkt ciężkości jest gdzie indziej.” Zdaniem Boya problem leży w osobowości Wertera. On potrzebuje cierpieć, dla swojego rozwoju. Werter jest depresyjny, skłonny do rozmyślań, rozpamiętuje wszystkie sytuacje, brak mu celu w życiu. Jest samotny. Dojrzewa w nim myśl samobójcza. Zabija się. Całuje Lottę a następnego dnia prosi jej narzeczonego o pistolety. Z jednego strzela sobie w skroń.
Boy o samobójcach mówi tak: „Pamiętam sporo takich młodocianych samobójstw z miłości i zawsze miałem wrażenie, że podświadomie miłość jest w nich raczej pretekstem, że najczęściej jakieś niezadowolenie z siebie, tak częste u młodych, a powstałe na innym tle, czepia się owej miłości, aby dać im piękniej zginąć. W każdym razie epizod ten czyni sprawę Wertera bardziej skomplikowaną, niż się to zdawkowo przypuszcza, i czyni zeń ofiarę nie tyle miłości, ile ówczesnych konfliktów społecznych.”
Werter należał do świata którego kres obwieszcza powieść. Jego bycie niekochanym jest tylko przejawem wyobcowania. Chce się odciąć od dawnych zwyczajów, form i porządku świata gdzie „siły pleśnieją bez pożytku”. Ponieważ nie sprawdzają się one w świecie który pędzi coraz szybciej. Warty zauważenia jest tutaj fakt, że nie jesteśmy wszyscy tacy sami, a to co było dobre dla jednych nie mogło być dobre dla drugich, w ówczesnej rzeczywistości. I nigdy tak nie będzie.