Czy zgadzasz sie ze swiatem przedstawionym w Małym Księciu?

Mały Książe to książka stwierdzającą, że świat dorosłych jest dziwny i śmieszny. Niezrozumiały dla dzieci, tak samo jak świat dzieci wydaje się dziwny dla dorosłych. Główny bohater ma już doświadczenie jeśli chodzi o ludzi i ich zachowania. Więc co do słuszności tej tezy nie ma chyba wątpliwości.

Dorośli są dziwni? Tak, lecz wyobraźmy sobie co byłoby gdyby byli normalni w sensie pojmowania przez Małego Księcia? W książce przedstawione są tylko skrajności ludzkich zachowań. Nie ma ludzi, którzy byliby wyłącznie tacy jak przedstawieni w książce. Czy wyobrażacie sobie ludzi wyspecjalizowanych tylko w jednym fachu, którzy potrafią tylko jedną rzecz wykonać, lub poprostu nie starcza im czasu na nic innego? Czy możliwe jest by pijak tylko pił i myślał o zapomnieniu? Nie no chyba, że jest jakimś multimiliarderem. Człowiek taki ciągle musi myśleć o zdobywaniu pieniędzy. W książce niektórzy są właśnie pokazani jako ludzie którzy w 100% oddają się tylko jednej czynności, i tylko tą potrafią wykonać. Więc jeśli np. nasi rodzice potrafili by tylko: oddać się swoim pasją, to nie mielibyśmy nic. Oni muszą się wyspecjalizować jeśli chodzi o pracę, wtedy czasem są bezwzględni wobec innych, ale to niestety jest wina władzy tworzącej ten świat i jego zasady. Przecież rodzice oprócz pracy w której naprawdę są dziwni, bo starający się wykonać ją najlepiej, jeszcze wychowują nas, utrzymują rodzinę, dom. Wtedy ich problemy nam mogą wydać się dziwne. Dlaczego? Ponieważ nikt nie ma takiego daru jak oni, komplikowania prostych i oczywistych spraw. Podstawą tego dlaczego nam ich zachowanie wydaje się dziwne, to właśnie brak zrozumienia tego czego chcą. Czasem zdarzają się postawy dorosłych jak z książki że dążą do wykonania swego celu za wszelką cenę. Mają „klapki na oczach” i nie potrafią dostrzec nic innego, wtedy nawet nie warto im próbować coś tłumaczyć, bo zostanie się odrzuconym jak „niechciane dziecko”. Znowu dorośli komplikują świat ponieważ, przez ich doświadczenie i problemy niektóre rzeczy wydają się zbyt proste i oczywiste by na nie wpaść. Nasze dziecięce problemy nie są dla nich czymś trudnym do rozwiązania. Więc gdyby nie ich ten dziwny świat to wiele naszych spraw zostawałoby nierozwiązanych. Przecież to dorośli nas kształtują, przekazują nam swą wiedze rozwiązują nasze sprawy. Chwała im za to, że potrafią to zrobić. Ile pytań bez nich i tej całej dziwności zostałoby bez odpowiedzi? Bardzo dużo, a czy w zasadzie dzieci mogłyby wymyślić coś więcej niż tylko jakąś zabawę? Myślę że nie. I czy ten świat dorosłych naprawdę jest dziwny? Wydaje mi się, że: dla dziecka świat dorosłych wydaje się dziwny i tak samo jest odwrotnie.

Nie zgadzam się z tym że świat dorosłych przedstawiony w książce jest dziwny. To raczej tytułowy bohater jako dziecko go tak odbiera, ponieważ gdyby dorośli byli tacy jak w książce to świat byłby pełen problemów już przez nich rozwiązanych. Z tej pomocy możemy teraz korzystać, tylko kto ma pomagać dorosłym??

Bo taki obraz jest dużo lepszy niż jakby wszyscy pojmowali wszystko jak dzieci. Wtedy kto by nas uczył? Kto by nas utrzymywał? Pomagał się rozwijać, kształtować? Nie byłoby takich ludzi. Bo po prostu życie ograniczałoby się do zabawy, beztroski co w dzisiejszych czasach jest niemożliwe.