Życie
Johann Sebastian Bach należał do największej z muzycznych dynastii, do której zaliczyć można 75 muzyków tworzących na przestrzeni trzech stuleci. Był częścią linii, która zaczynała się w XVI wieku od Veita Bacha, grającego na cytrze piekarza a kończyła na Wilhelmie Friedrichu Ernście Bachu, pośledniejszym muzyku, zmarłym w 1845 r. Jednakże sława Johanna przyćmiła resztę jego rodziny. Chociaż nigdy nie opuścił Niemiec, był bezsprzecznie najświetniejszym kompozytorem swoich czasów tzn. pierwszej połowy XVIII wieku — a jego synowie dorównali mu popularnością jeszcze przed jego śmiercią. Za życia twórczość Bacha była mało znana poza granicami Niemiec. Skromnej miary popularność nadeszła po długich latach ciężkiej pracy i wielu rozczarowaniach, co mogło być powodem jego drażliwości i uporu. Jednakże promieniejąca radosną siłą i spokojem muzyka przyniosła mu światową, trwającą do tej pory sławę.
- Młode lata -
Jan Sebastian Bach urodził się 21 marca 1685 r. w Eisenach, małym mieście w Turyngii, w środkowych Niemczech. Był ósmym, ostatnim dzieckiem Johanna Ambrosiusa Bacha, muzyka miejskiego i Marii Elisabeth Lammershirt, córki kuśnierza z Erfurtu. Prawie nic nie wiadomo o dzieciństwie Bacha oprócz tego, że około 1692 r., w wieku lat siedmiu zaczął chodzić do lokalnej szkoły łaciñskiej. Zaczął także śpiewać w miejscowym kościele, gdzie jego „niezwykle czysto brzmiący dyszkant" przyciał uwagę. Jest prawdopodobne, że ojciec udzielał mu pierwszych lekcji muzyki.
- Czasy szkolne -
Bach był raczej dobrym niż wybijającym się uczniem, a częste nieobecności spowodowane były chorobą, a potem śmiercią matki, która nastąpiła l maja 1694 r. i oznaczała jednocześnie koniec dla rodziny. W listopadzie ojciec ponownie się ożenił, ale niedługo potem, bo 20 lutego 1695 r. umarł zostawiając wdowę bez grosza. Gdy jej apele do rady miejskiej okazały się bezowocne, rodzina rozpadła się. Bach w wieku dziesięciu lat został wysłany do pobliskiego miasta Ohrdruf, gdzie zamieszkał u starszego brata, Christopha, organisty miejskiego. Wysłano go do postępowej szkoły, Ohrdruf Lyceum. Ważniejsze jednak musiały być dla Bacha jego lekcje gry na organach z Christophem, który nauczył go podstaw rzemiosła. Jednak bracia nie zawsze żyli ze sobą dobrze. Kiedyś Christoph zabronił młodszemu bratu zgłębiać pewien rękopis, lecz ten zabrał po kryjomu księgę i przepisywał ją starannie co noc w łóżku, przy świetle księżyca.
- Kompozytor -
Gdy Christoph dowiedział się o tym, w przypływie wściekłości zarekwirował kopię
Johanna. Prawdopodobnie starał się ochronić słaby wzrok brata (Bach prawie całkowicie oślepł na starość); był może też był jedynie rozgniewany z powodu jego nieposłuszeństwa. Jak pokazały późniejsze wydarzenia, Johann również czasami tracił panowanie nad sobą.
- Chórzysta -
W marcu 1700 r. 15-letni Bach opuścił Ohrdruf, bowiem u powiększającej się rodziny Christopha nie było już dla niego miejsca i przeprowadził się do Luneburga, 300 km na północ. Znalazł sobie miejsce w szkole przy klasztorze św. Michała, którą opłacał śpiewaniem w chórze aż do szesnastego roku życia, kiedy jego głos zaczął przechodzić mutację — w tamtych czasach mutacja w wieku szesnastu lat nie była niczym niezwykłym. W Luneburgu przysłuchiwał się grze organisty, Georga Bohma, który dawał mu być może lekcje. Kilka razy odbył 50-kilometrową podróż do Hamburga, aby posłuchać J. A. Reinkena — jednego z najsławniejszych organistów w tamtych czasach — grającego na ogromnych organach z 40-stopowymi piszczałkami. Bach musiał już o sobie myśleć jako o organiście. Innego rodzaju wpływ wywarł na niego kontakt ze znajdującym się na południu małym dworem Celle, gdzie miejscowy książę
sprowadzał z Francji najnowsze mody muzyczne.
- Pierwsza posada Bacha -
W 1702 r. w wieku lat 17 Bach zaczął starać się o pierwszą w swoim życiu posadę organisty w Sangerhausen. Nie udało mu się jej dostać, lecz w 1703 r. został organistą w Neuekirche (kościele Nowym) w Arnstadt, po tym jak doradził przebudowę organów. Posada była należycie opłacana i zostawiała mu mnóstwo wolnego czasu. Niestety porywczy charakter Bacha sprawił, że nie nadawał się on do pracy z chórzystami. Obrazuje to następujące wydarzenie: Pewnego wieczoru w sierpniu 1705 r. w drodze do domu spotkał sześciu swych uczniów. Jeden z nich, Johann Geyersbach, napadł na Bacha z kijem, twierdząc, że ten go obraził. W odpowiedzi Bach wydobył swą szpadę, lecz na szczęście nikogo nie zranił. Przyznał potem, że rzeczywiście na próbie nazwał Geyersbacha „kozim fagocistą". Konsystorz w Arnstadt, pracodawca Bacha, nie był rozbawiony tym incydentem. Lecz gorsze miało dopiero nastąpić. 18 października tego samego roku Bach otrzymał czterotygodniowy urlop na przysłuchiwanie się słynnemu organiście Dietrichowi Buxtehudemu grającemu w Lubece nad Bałtykiem. Odbył tam 420-kilometrową podróż pieszo, gdyż był za biedny na posiadanie konia — wynika z tego, że był świetnym piechurem — nie wracał jednak przez 16 tygodni. Prawdopodobnie odwiedzał po drodze przyjaciół w Hamburgu.
- Nowe stanowisko -
Pracodawcy byli naprawdę rozgniewani: na przedłużającą się nieobecność; na jego muzykę; i z powodu faktu, że muzykował w kościele z „obcą panną" — być może swą narzeczoną, Marią Barbarą. Bach zaczął rozglądać się za inną posadą. Okazało się nią stanowisko organisty w kościele św. Błażeja w Muhlhausen, większym mieście oddalonym o 58 km, do którego przeprowadził się w lipcu 1707 r. Ostatecznie w październiku poślubił Marię Barbarę, starszą od niego o sześć miesięcy, która również nosiła nazwisko Bach i była jego dalszą kuzynką. Maria urodziła mu siedmioro dzieci i niewątpliwie była największą miłością jego życia.
- Przeprowadzka do Weimaru -
W czerwcu 1708 r. Bach przeprowadził się do pobliskiego Weimaru, aby objąć posadę organisty i kameralisty na dworze jednego z najbardziej wytwornych i wykształconych książąt owej epoki — księcia Wilhelma Emsta, gdzie spędził dziewięć lat. Jak można było oczekiwać, na książęcym dworze kompozytor był lepiej opłacany. Potrzebował pieniędzy, ponieważ w latach 1708-1715 urodziło mu się sześcioro dzieci, między innymi dwóch przyszłych muzyków: Wilhelm Friedemann w 1710 r. i Carl Philipp Emanuel w 1714 r. W roku, w którym urodził się Carl, Bach otrzymał awans na koncertmistrza, z dalszą podwyżką pensji.
- Wiekopomne dzieła -
Nareszcie Bach odniósł sukces, cieszył się nim i komponował dzieła, które uczyniły go nieśmiertelnym — toccaty i fugi na organy, kantaty na chóry oraz dzieła klawesynowe.
Jednakże, gdy w 1716 r. książę pominął Bacha przy wyborze następcy zmarłego kapelmistrza, kompozytor zdecydował się opuścić Weimar i przenieść się do Kothen. O zamiarze tym powiadomił księcia Wilhelma Ernesta w sposób dość gwałtowny, za co został wtrącony do aresztu, gdzie spędził cały miesiąc. W grudniu 1717 r. wyjechał do Kothen, gdzie rozpoczął pracę kapelmistrza u księcia Leopolda. Tak zaczął się następny rozdział jego muzycznej kariery.
- Nowe wyzwania -
Lata spędzone w służbie u księcia Leopolda — także zapalonego muzyka — okazały się najbardziej owocną epoką w twórczości kompozytora, a wśród dzieł z tego okresu wyróżnić należy osławione Koncerty brandenburskie. W 1720 r. podczas jednej z podróży u boku księcia Bach otrzymał informację o nagłej śmierci żony. Szybko jednak znalazł pocieszenie w osobie Anny Magdaleny Wilcken, dwudziestoletniej córki nadwornego trębacza, którą poślubił w grudniu 1721 r. Drugie małżeństwo kompozytora okazało się bardzo szczęśliwe. Anna Magdalena wydała na świat 13 dzieci. To dla niej Bach skomponował proste i czarujące utwory na instrumenty klawiszowe, grywane do dzisiaj jako wprawki przez początkujących pianistów. Małżeństwo zbiegło się w czasie ze szczytowym okresem jego muzycznej kariery.
W 1723 r. otrzymał propozycję objęcia stanowiska kantora szkoły św. Tomasza
w Lipsku, a w 1730 r. został mianowany dyrektorem muzyki w Collegium Musicum.
Bach wycofał się z życia publicznego w 1741 r. Miarą jego zdobytej w Lipsku pozycji społecznej i materialnej może być liczba kompozycji, które wówczas stworzył. Wymienić należy przede wszystkim wielkie arcydzieła kościelne: Pasje według św. Jana, Pasję według św. Mateusza, Oratorium na Boże Narodzenie, Oratorium wielkanocne, Msze h-moll oraz blisko trzysta kantat. Ostatnie lata życia to dla Bacha przede wszystkim walka z postępującą ślepotą. W tym trudnym okresie kompozytor znalazł pociechę wśród swej licznej i uzdolnionej rodziny. Już niebawem jego czterech synów miało stać się uznanymi, samodzielnymi muzykami i kompozytorami.
Bach zmarł 28 lipca 1750 r. Jego muzyka poszła w zapomnienie na niemal 80 lat. Nieliczni kompozytorzy — m.in. Mozart i Beethoven — wspominali go z uwielbieniem, ale dopiero Mendelssohn w 1829 r. rozpoczął prawdziwą krucjatę na rzecz wskrzeszenia jego muzyki. Od tej pory skromny organista z Turyngii, określany jako najwybitniejszy muzyk wszechczasów i jeden z najbardziej płodnych kompozytorów, został w pełni doceniony przez melomanów całego świata.
Dzieła
TOCCATA I FUGA d-moll, BWV 565
Oto jedno z najbardziej fascynujących i podziwianych dzieł Bacha, skomponowane - jak
wiele innych utworów - na jego ulubiony instrument: organy. Wydaje się zatem paradoksem, że geneza tej kompozycji wiąże się z niezbyt chlubnym epizodem z życia muzyka. W listopadzie 1706 r. młody kompozytor - wówczas organista kościelny w Arnstadt - otrzymał zgodę przełożonych na wyjazd do Lubeki, goszczącej raz do roku, w piątą niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia, uczestników koncertów muzyki religijnej zw. Abendmusiken pod kierunkiem renomowanego duńskiego organisty Dietricha Buxtehudego. Toccata i fuga d-moll stanowiły spontaniczny wyraz zachwytu nad występem wielkiego Buxtehudego. Bach powrócił do Arnstadt w lutym 1707 r. co oznaczało, że samowolnie przedłużył swój czterotygodniowy urlop o blisko dwa miesiące, zaniedbując przy tym lokalne uroczystości świąteczne i noworoczne. Jak najszybciej musiał rozejrzeć się za nowym zajęciem. Toccata i fuga d-moll to jedna z najbardziej znanych kompozycji organowych Bacha. Toccata rozpoczyna dramatyczna fraza, po której następuje cała seria przejść wymagających od grającego znakomitej techniki manualnej i pedałowej. Fuga stanowi przykład jednej z najpiękniejszych form muzycznych baroku, polegającej na rozwijaniu całego utworu z pojedynczego tematu. Całość - zarówno Toccata jak i Fuga - przypomina spontaniczne improwizacje, jakim Bach oddawał się często podczas nabożeństw lub przy innych oficjalnych okazjach.
ARIA NA STRUNIE G ze Suity D-dur nr 3, BWV 1068
Kompozycja ta pod każdym względem różni się od poprzedniej. Stanowi znakomity przykład twórczości Bacha utrzymanej w nastroju pogodnej kontemplacji i cieszy się sporą popularnością. Następująca tuż po uwerturze Aria stanowi pierwszą część Suity D-dur nr 3, BWV 1068 skomponowanej podczas pobytu Bacha w Lipsku w okresie pomiędzy 1727 a 1736 r. Przedstawiona tu wersja jest zgodna z pierwotnym zamierzeniem kompozytora - została zaaranżowana na zespół smyczkowy. Należy jednak zauważyć, że od momentu powstania utwór wielokrotnie aranżowano na inne instrumenty, co świadczy o jego nadzwyczajnej popularności. Aria pochodzi z dłuższego utworu instrumentalnego, Suity D-dur nr 3. Została zaaranżowana na skrzypcową strunę G, czemu zawdzięcza swą popularną nazwę. W późniejszym okresie aranżowano ją na rozmaite kombinacje instrumentów. Zaletą tej właśnie aranżacji jest uwypuklenie walorów dwóch delikatnych melodii na instrumenty smyczkowe, oplatających wdzięcznie linię basową wiolonczel i kontrabasów. Smyczki na zmianę cichną bądź rosną w siłę na tle utrzymującego rytm klawesynu. W efekcie powstaje długa, płynna melodia, stanowiąca jeden z najśliczniejszych motywów muzyki klasycznej. Wzbogaca go kontrapunkt poparty matową partią basową. Całość otacza magiczna aura refleksyjnego spokoju, której nie udało się powtórzyć chyba żadnemu innemu kompozytorowi.
PRELUDIUM nr 1 C-dur, BWV 846
Preludium to zagrane na harfie, otwiera słynny zbiór 48 preludiów i fug, noszący tytuł Das wohltemperierte Klavier. Zbiór ten składa się z II części - każda z nich zawiera 24 poprzedzone preludiami fugi we wszystkich tonacjach dur i moll. I cześć ukończona została w 1722 r., zestawienie II przypada na rok 1744. Nazwa zbioru oznacza dosłownie "Instrument strunowo-klawiszowy o dobrze temperownym stroju" wiąże się z wprowadzonym wówczas nowym systemem strojenia instrumentów klawiszowych, umożliwiającym granie we wszystkich, nawet najbardziej od siebie odległych tonacjach. System ten używany jest do dnia dzisiejszego. Utwory Bacha Bardzo dobrze brzmią nawet na instrumentach, na które nie zostały napisane. Przykładem tego jest Preludium C-dur z I tomu WTK w transkrypcji na harfę. Rozłożone akordy grane na tle basowej nuty, modulujące do różnych tonacji wg najbardziej ścisłych reguł kontrapunktu doskonale brzmią na tym instrumencie. Słuchając tego utworu w tej wersji: odnosimy nieodparte wrażenie iż na harfę właśnie został on napisany, ale również dobrze brzmi on na klawesynie, organach, fortepianie czy gitarze.
SONATA ORGANOWA nr 4 e-moll, BWV 528
Bach napisał sześć utrzymanych w formie tria sonat organowych. Niejasna jest data ich powstania. Eksperci, którzy zbadali pierwszą kompletną kopię, ze znaku wodnego na papierze wywnioskowali, że nie zostały one napisane przed 1727 r. Zwykle przyjmuje się, że daty 1727-1730 lub 1733 są w miarę dokładne. Choć nie wszyscy badacze są w tym względzie zgodni, Bach najprawdopodobniej napisał sonaty dla najstarszego syna, Wilhelma Friedemanna, jako pomoc w ćwiczeniu gry na organach. Rzeczą pewną jest podziw, jaki wzbudziły sonaty. Opinia z 1777 r. mówi, że ich "piękno, nowoczesność i zawarte w nich bogactwo inwencji twórczej sprawił, że przetrwają wszystkie zmiany muzycznych mód, nigdy się nie starzejąc. Bogata technika kontrapunktyczna widoczna jest od pierwszych taktów sonaty. Część pierwsza, Adagio rozpoczyna się spokojnym, majestatycznym wstępem, po którym następuje żywa w nastroju, szybka fuga, rozgrywająca się na tle tubalnej partii basowej granej miarowo na klawiaturze nożnej (pedale). Fuga rozwija się, lecz w pewnym momencie zatrzymuje się na chwilkę i po krótkiej codzie kończy się w tonacji toniki. Część druga, Andante jest bardzo spokojna i kontemplacyjna. Podobnie jak część pierwsza, kończy się krótką codą, następującą po zawieszeniu na krótką chwilę taktu muzycznej narracji. Pomimo tej samej kontrapunktycznej techniki kompozytorskiej wszystkie części sonaty są bardzo zróżnicowane pod względem charakteru. Efekt ten uzyskuje Bach poprzez zmiany tempa, tonacji oraz rytmu w poszczególnych częściach. W części trzeciej
Un poco allegro ożywienie i radosny nastrój osiągnięty zostaje zarówno przez szybsze tempo jak i triolkowy rytm partii kontrapunktycznych.
KONCERTY BRANDENBURSKIE
Zatrudniony w latach 1714-1717 u księcia Leopolda w Arnholt-Kothen Bach cieszył się, jako kapelmistrz, należnym prestiżem, ale jego wynagrodzenie pozostawiło wiele do życzenia. Nie należy zatem dziwić się, że postanowił wykorzystać spotkanie z margrabią Christianem Ludwigiem von Brandenburg-Anspachem, wielkim miłośnikiem muzyki, aby dorobić do dworskiej pensyjki. W wyniku tego spotkania powstało sześć Koncertów brandenburskich, które Bach zaprezentował margrabiemu wraz z wielce czołobitną dedykacją. Niestety margrabia nigdy nie zlecił ich wykonania swojej orkiestrze, uznając ją za niewystarczającą pod względem wielkości, aby w pełni oddać walory kompozycji. Po śmierci margrabiego w 1734 r. rękopisy koncertów - do dziś uważanych za najlepsze świeckie kompozycje Bacha - zostały odnalezione i jako dzieła "artysty nieznanego" wystawione na sprzedaż.
Koncerty brandenburskie należą do najsławniejszych dzieł Bacha. W sumie napisał ich sześć. Bach bardzo lubił eksperymentować z różnymi kombinacjami instrumentów, na co wskazuje dość niezwykły układ wszystkich koncertów. Kompozytor pozostawał pod wpływem niemieckiej i włoskiej muzyki. W szczególności zainspirowały go koncerty Vivaldiego, chociaż z opublikowanych znane mu byty tylko te na instrumenty smyczkowe. W Koncertach brandenburskich Bach stosuje tzw. concerto grosso, w którym całej orkiestrze (ripieno) przeciwstawiony jest mniejszy zespół (concertino}.
Koncert nr l F-dur, BWV 1046
Część pierwsza, Allegro utrzymana jest w radosnym i beztroskim nastroju. Rozpoczyna ją cała orkiestra, następnie instrumenty tworzące concertino — dwa rogi, trzy oboje i fagot — przy bardzo regularnym, miarowym akompaniamencie smyczków prowadzą dialogi zarówno między sobą, jak i towarzyszącą im orkiestrą. W następnej części, Adagio nastrój zmienia się całkowicie. Znikają gdzieś radosne rytmy i żywe tempo, a na ich miejsce pojawia się powolna, piękna, z serca płynąca melodia wznosząca się ponad resztę muzyki. Najpierw oznajmiają ją oboje, a potem skrzypce. Następnie melodię słychać w tonach basowych, po których obój i skrzypce grają wspólnie. Do dialogu dołączają się fagot i kontrabas, a towarzyszy im reszta zespołu, aż do momentu, gdy obój zabrzmi solo żałobnym płaczem. Orkiestra wznawia grę lecz wkrótce przystaje wyczekująco na durowym akordzie, zanim część trzecia, Allegro rozpocznie się żywym, tryskającym energią tematem, podejmowanym przez różne grupy orkiestry z pojawiającymi się od czasu do czasu solowymi wtrąceniami rozmaitych instrumentów. Potem nadchodzi powolna i majestatyczna część IV, mająca następującą budowę: Menuet I - Trio I - Menuet II - Polonez - Menuet III - Trio II - Menuet IV.
Koncert nr 2 F-dur, BWV 1047
Koncert ten jest zupełnym przeciwieństwem poprzedniego.
Część pierwsza, Allegro, posiada mniej zwartą konstrukcję niż odpowiadająca jej część Koncertu F-dur nr 1. Jej charakter jest niezwykle radosny, pełen werwy i wigoru. Odznacza się szczególnie rozwiniętym opracowaniem kontrapunktycznym. Concertino składa się tu z trąbki, fletu, oboju i skrzypiec. XIX-wieczny niemiecki badacz muzyki i biograf Bacha, Philip Spitta, został tak zauroczony tą częścią, że przyrównał ją do parady młodych, dziarskich książąt w błyszczących zbrojach i z proporcami, Piękna część druga, Andante, charakteryzuje się łagodnością i prostotą. Dźwięki skrzypiec, oboju i fletu przeplatają się zgodnie z regułami konstrukcyjnymi kanonu, Całość rozgrywa się ponad jednostajnym, miarowym, ósemkowym akompaniamentem klawesynu i wiolonczel. W końcowym akordzie, przed rozpoczynającą się z wigorem częścią trzecią, Allegro assai, następuje zmiana tonacji z d-moll na D-dur. Jest ona mistrzowską fugą, w której temat grają kolejno trąbka, obój, skrzypce i flet. Czysty i jasny dźwięk trąbki nadaje tej części niezwykle radosny charakter. Warto zaznaczyć, iż partia ta stawia trębaczowi bardzo wysokie wymagania techniczne i jest wspaniałym sprawdzianem jego możliwości.
Koncert nr 3 G-dur, BWV 1048
Koncert nr 3 został zaaranżowany na orkiestrę smyczkową podzieloną na dwa zespoły z towarzyszeniem klawesynowego basso continuo tak typowego dla barokowej muzyki instrumentalnej. Silna, miarowa melodia nadaje tempo oraz nastrój początkowemu Allegro Moderato. Stopniowo wyłania się z niej drugi motyw, prowadzący do punktu kulminacyjnego tej części. Adagio można praktycznie określić jako kadencję zbudowaną z dwóch akordów, stanowiącą zapowiedź jasnej, wirującej melodii w końcowym Allegro - melodii wprost wymarzonej dla zespołu smyczkowego.
Koncert nr 4 G-dur, BWV 1049
Koncert ten zasługuje na uwagę ze względu na wyraziste skontrastowanie instrumentów smyczkowych orkiestry z dwoma fletami solowymi. Część pierwsza, Allegro, to delikatna, miarowa melodia, która szybko rozwija się w formę dialogu pomiędzy skrzypcami solo i dwoma fletami. Pogodny nastrój burzy część środkowa, Andante, w całości utrzymana w ponurej tonacji minorowej. Kadencja prowadzi do finałowego Presto. Jest ono silnie polifoniczne (inaczej: kontrapunktyczne), zbudowane z wielu przeplatających się głosów i melodii. Smyczki i flety wspólnie tkają przebogaty kobierzec dźwięków, w części środkowej przystrojony kwiecistym i ekscytującym pasażem na skrzypce solo.
Koncert nr 5 D-dur, BWV 1050
Piąty Koncert brandenburski stanowi godny odnotowania postęp na planie concerto grosso instrumentalna grupa koncertująca złożona z solowych skrzypiec, fletu i klawesynu odznacza się wyraźnie na tle zmasowanych smyczków. W długim Allegro słyszymy na przykład bardzo szybkie i rozbudowane gamy i figuracje (ciągłe, miarowe upiększenia) na klawesyn solo. I jak z Toccaty i fugi d-moll możemy wnioskować o mistrzostwie Bacha w improwizacji organowej, tak piąty Koncert brandenburski stanowi popis jego umiejętności improwizacyjnych na klawesyn. środkowe Affetuoso na trzy wymienione wyżej instrumenty solo jest dla odmiany bardziej melancholijne w nastroju. Finałowe Allegro z kolei rozbrzmiewa żywo i pogodnie, wykorzystując zaskakujące kontrasty pomiędzy solistami o pełną orkiestrą smyczkową.
Koncert nr 6 B-dur, BWV 1051
W koncercie tym brak wyrazistego przeciwstawienia partii koncertującej. Odznacza się on niezwykłą instrumentacją, mającą nawet już w czasach Bacha nieco archaiczny charakter. Nie występują w nim w ogóle instrumenty dęte ani skrzypce, co nadaje całości ciemne, charakterystyczne brzmienie. Instrumentarium składa się z dwóch altówek (w oryginale były to viole da braccio), dwóch viol da gamba, wiolonczeli, kontrabasu oraz klawesynu. Temat pierwszej części Allegro wprowadzony jest przez altówki. Przewija się on przez cały czas trwania pierwszej części na tle spokojnego, regularnego akompaniamentu towarzyszącej orkiestry.
Część druga, Adagio ma non troppo jest łagodna i pełna emocji. Jej charakter stopniowo staje się coraz smutniejszy, aż do momentu raptownego zatrzymania na radośnie brzmiącym akordzie durowym, zapowiadającym część trzecią, Allegro. Utrzymana jest ona w radosnym i tanecznym charakterze. Wyeksponowana jest tu partia altówek, wymagająca od wykonawców ogromnej biegłości. Ciekawym efektem jest tez przeciwstawienie fragmentów w rytmie ósemkowym fragmentom w rytmie szesnastkowym, co sprawia wrażenie gwałtownego przyspieszenia tempa.
SUITA ORKIESTROWA C-dur nr 1, BWV 1066
Inspirację do tego utworu Bach w dużej mierze czerpał ze źródeł muzyki francuskiej i stworzył dzieło, które doskonale charakteryzuje bardzo owocny etap jego twórczości.
Suitę orkiestrową C-dur Bach skomponował prawdopodobnie w latach 1717-1723, kiedy byt kapelmistrzem na dworze książęcym w Anhalt-Kothen w Saksonii. Niemożliwe jest ustalenie dokładnej daty skomponowania i pierwszego wykonania suity ponieważ Bach nic numerował wielu ze swoich instrumentalnych dzieł. Nie jest nawet pewne, czy utwór ten, oznaczony numerem 1 był napisany przed Suitę D-dur nr 4, BWV 1069. Dopiero w XIX wieku podjęto trud ponumerowania dzieł Bacha. Jednak z dużą dozą pewności można stwierdzić, że suita ta została skomponowana na dworze młodego, kochającego muzykę księcia Kothen, Leopolda. Jeszcze zanim Bach został nadwornym kapelmistrzem, książę zdążył uformować wspaniałą orkiestrę.
Zagraniczne wpływy
Przez sześć lat swego pobytu w Kothen Bach był szczególnie otwarty na wpływy muzyczne z zagranicy, zarówno włoskie, które już wcześniej zdołał zaadaptować do swojej twórczości, jak i francuskich kompozytorów dworskich. W sumie Bach napisał cztery suity orkiestrowe, zwane przez niego Uwerturami, bowiem wstęp odgrywa w nich główną rolę. Suity składają się z kilku kontrastujących ze sobą części, wśród których najczęściej występują tańce takie jak menuet, gawot, bourree i passepied. Wzory suity tego rodzaju stworzył Jean-Baptiste Lully, ulubiony kompozytor króla Francji Ludwika XIV. Prezentowana Suita C-dur BWV 1066 napisana została na dwa oboje, fagot, kwartet smyczkowy i klawesyn. Część pierwsza opiera się na planie uwertury francuskiej. Rozpoczyna ją powolny, uroczysty fragment, po nim następuje allegro, następnie powraca część uroczysta. Po uwerturze Bach wykorzystał następujące tańce: courante, gawot, forlana (żywy taniec rodem z północnych Włoch), menuet, bourree i passepied. Wdzięk, doskonałość i elegancja suit, oczarowuje słuchaczy po dzień dzisiejszy.
WARJACJE GOLDBERGOWSKIE, BWV 988
Wariacje Goldbergowskie to proste wprowadzenie do muzyki Bacha. Zostały skomponowane dla księcia Keyserlinga, a ich tytuł pochodzi od nazwiska jego młodego nadwornego muzyka, Johanna Gottiieba Goldberga. Seria składająca się z czterech tomów ćwiczeń pianistycznych dla żony kompozytora, Anny Magdaleny, oraz licznego potomstwa powstała pod koniec życia Bacha w Lipsku i śmiało może zostać określona jako miniarcydzieło. Wariacje Goldbergowskie, najdłuższa kompozycja Bacha na instrument klawiszowy, znalazły się w tomie czwartym i ostatnim. Kompozycja ta powstała na zamówienie rosyjskiego ambasadora w Dreźnie, księcia Keyserlinga. Ksiażę cierpiał na bezsenność i spędzał nocne godziny przy muzyce swego nadwornego klawesynisty, Johanna Gottiieba Goldberga. Podczas jednej z wizyt w Lipsku książę zwrócił się do Bacha z prośbą o wzbogacenie repertuaru Goldberga o nowe kompozycje, które wypełnił bezsenne noce. Wariacje Goldbergowskie oparte są na melodii wykonywanej w najniższym głosie. Temat główny pojawia się dwa razy, na początku i na końcu utworu, za każdym razem w ten sam sposób. Należy przyznać, że kompozycja stanowi kolejny dowód wirtuozerii Bacha: mamy tu przykłady nowatorskiego zastosowania kontrapunktu, nagłe zmiany w rytmie i tonacji, ornamentykę improwizacyjną, a nawet - w środku utworu - uwerturę w stylu francuskim. Sam Bach nie uważał wariacji za wartościowe ćwiczenie kompozytorskie. Poza Wariacjami Goldbergowskimi sięgnął do tej formy tylko raz komponując Arię i wariacje w stylu włoskim (Aria variata alla maniera italiana, BWV 989). Niezależnie jednak od osobistych zapatrywań kompozytora, książę sowicie go wynagrodził ofiarując mu złoty kielich cały wypełniony złotymi monetami.
Jan Sebastian Bach skomponował mnóstwo utworów poświęconych różnym tematykom
Jego największe dzieła to:
Twórczość
Orkiestrowe:
Koncerty brandenburskie nr 1-6, BWV 1046-51
Suita C-dur nr 1, BWV 1066
Suita h-moll nr 2, BWV 1067
Suita D-dur nr 3, BWV 1068
Suita D-dur nr 4, BWV 1069
Chóralne:
Magnificat D-dur, BWV 243
Pasja według św. Mateusza, BWV 244
Pasja według św. Jana, BWV 245
Oratorium na Boże Narodzenie, BWV 248
Na instrumenty klawiszowe:
Zbiór 48 preludiów i fug "Das wohltemperierte Klavier", BWV 846-93
Fantazja i fuga a-moll, BWV 904
Koncert włoski F-dur, BWV 971
Wariacje Goldbergowskie, BWV 988
Organowe:
Fantazje i fugi c-moll, BWV 537
Preludium i fuga a-moll, BWV 543
Toccata i fuga d-moll, BWV 565
Toccata i fuga E-dur, BWV 566
Kameralne:
6 Sonat na skrzypce, flet i fortepian, BWV 1020-5
Kunst der Fuge, BWV 1080
Musikalisches Opfer, BWV 1079
Chorałowe:
Orgelbuchlein, BWV 599-644