I. ALKOHOLIZM
1. Co to jest alkohol?
Alkohole są związkami organicznymi, w których cząsteczkach występuje przynajmniej jedna grupa -OH, nazywana grupą wodorotlenową lub grupą hydroksylową. Zatem najbardziej ogólnym wzorem alkoholi będzie R-OH. Słowo alkohol pochodzi najprawdopodobniej od któregoś z dwóch słów arabskich: al. - kuhl (antymon, delikatny, drobny proszek) lub al. - ghul (zły duch). Etanol (alkohol etylowy) to najpopularniejszy z alkoholi, ponieważ wielkie jego ilości zużywa przemysł spożywczy do produkcji napojów alkoholowych. Etanol towarzyszy człowiekowi od zamierzchłych czasów. Pierwsze napoje alkoholowe powstały w sposób przypadkowy w wyniku fermentacji owoców lub ziaren zbóż. Zdaniem antropologów alkohol towarzyszy człowiekowi praktycznie od zarania jego dziejów pełniąc początkowo funkcje fizjologiczne (np. redukcja bólu, zmęczenia), psychologiczne (np. redukcja lęku, odprężenie) i społeczne (np. ułatwienie kontaktów, element obrzędów i praktyk religijnych), a z czasem również ekonomiczne i polityczne. Puszka piwa (330 gramów), lampka wina (125 gramów) i kieliszek wódki (20 gramów) zawierają tę samą ilość alkoholu.
2. Przyswajanie alkoholu przez organizm.
Przyswajanie alkoholu przez organizm następuje w ciągu 15-90 minut po wypiciu. Alkohol wypity na czczo jest łatwiej wchłaniany i przenika o wiele szybciej do wszystkich tkanek ciała, niż gdy pije się go przy wypełnionym żołądku lub w trakcie posiłku. Alkohol zawarty w napojach jest wchłaniany szybciej, jeśli spożywa się go w postaci koktajlu, w skład którego wchodzi na przykład tonik czy woda sodowa. Te dodatki "dynamizują" cząsteczki alkoholu i umożliwiają większej ich części kontakt ze śluzówką żołądka. Po wchłonięciu alkoholu do krwi, jego część wydostaje się poza organizm poprzez układ oddechowy. W ten sposób wydalana jest jednak tylko niewielka część alkoholu. Większa jego część rozkładana jest w wątrobie. Tak więc ciągłe obciążenie tego narządu przy wieloletnim wzmożonym piciu alkoholu może doprowadzić do jego marskości. Wątroba potrzebuje około godziny na rozkład każdej jednostki napoju alkoholowego, a więc po wypiciu trzech litrów piwa lub 2 butelek wina po 8 godzinnym, a nawet dłuższym śnie we krwi może pozostać taka ilość alkoholu, która według przepisów nie pozwala na prowadzenie samochodu. Po jednym czy dwóch kieliszkach zwiększa się częstość akcji serca oraz wzmaga wydzielanie soków żołądkowych. Proces myślowy przebiega jeszcze normalnie, ale reakcje wymagające podejmowanie szybkich decyzji są spowolnione. Osoba, która wypiła więcej niż 2 kieliszki, ma wyraźne kłopoty z koordynacją ruchów, a w jej organizmie zostaje zahamowane wydzielanie kilku hormonów. Destrukcyjne działanie alkoholu dotyka wszystkich układów i czynności organizmu. Zmniejsza siłę obronną organizmu przy wszelkich stanach zapalnych i gorączce oraz obniża sprawność fizyczną i umysłową. Wpływa hamująco na rozwój młodego organizmu i degeneruje go. Pity systematycznie i w dużych ilościach nieodwołalnie uszkadza wątrobę i inne narządy, wywołuje choroby układu nerwowego i często prowadzi do zgonu. Alkohol zabija więcej ludzi niż wszystkie inne narkotyki (wyłączając nikotynę) razem wzięte. Wśród środków odurzających to nasz największy zabójca. Jako środek spowalniający funkcję centralnego układu nerwowego, alkohol odblokowuje zahamowania w korze mózgowej i wywołuje stan euforii. Wpływając na procesy zachodzące w mózgu., powoduje zmiany myśli, uczuć i zachowań. Żaden środek odurzający, powodujący zmiany w mózgu, nie może być uważany za bezpieczny dla dzieci, u których wciąż dojrzewają funkcje intelektualne i emocjonalne.
3. Co to jest alkoholizm?
Alkoholizm jest chorobą. Definicja choroby brzmi: "Jest to proces patologiczny objawiający się zaburzeniem czynności organizmu". Alkoholizm może rozwinąć się bardzo szybko, w ciągu kilku miesięcy lub też powoli, w wyniku długotrwałego nadmiernego picia. Alkoholika często uważa się za osobę o słabej woli ponieważ nie potrafi powstrzymać od picia we właściwym momencie. W istocie jednak, alkoholik jest człowiekiem chorym, cierpiącym z powodu kompulsji, czyli niepohamowanego przymusu picia. Wypicie kieliszka alkoholu powoduje niemożność powstrzymania się od dalszego picia. W oficjalnych raportach oceniających co kilka lat skutki spożycia alkoholu w naszym kraju podaje się szacunkowo, że wśród blisko 20 milionów pijących Polaków od 2 do 4 milionów cierpi na alkoholizm w różnych stadiach zaawansowania choroby. Jest na szczęście wśród tej liczby kilka tysięcy niepijących którym udało się odzyskać trzeźwość i powrócić do normalnego, zdrowego życia bez alkoholu.
4. Jak rozpoznać alkoholizm?
Objawy ostrzegawcze alkoholizm: twierdzenie, że alkohol odpręża i daje ulgę, redukuje napięcie i niepokój, osłabia poczucie winy, ośmiela, ułatwia zaśnięcie itp.; Poszukiwanie, inicjowanie i organizowanie okazji do wypicia oraz picie z chciwością, wyprzedzanie kolejek, powtarzające się przypadki upicia; Picie alkoholu w miejscach, gdzie nie powinno się tego robić; Możliwość wypicia większej niż uprzednio ilości alkoholu tzw. mocną głową. Trudności z odtworzeniem wydarzeń, które miały miejsce podczas picia. Picie alkoholu w samotności przez osoby, które uprzednio piły wyłącznie w sytuacjach towarzyskich, a później świadome ukrywanie swojego picia; Podejmowanie prób ograniczania picia; Unikanie rozmów na temat swojego picia, a później reagowanie gniewem lub agresją na sygnały sugerujące ograniczenie picia; Reagowanie rozdrażnieniem w sytuacjach utrudniających dostęp do alkoholu; Picie alkoholu pomimo zaleceń lekarskich sugerujących powstrzymywanie się od picia; Powtarzające się przypadki prowadzenia samochodu po niewielkiej nawet ilości alkoholu.
5. Alkohol wśród nastolatków.
We wczesnym okresie eksperymentowania często piją po to, by się upić, przestając dopiero wówczas, gdy już dalej pić nie są w stanie. Pijące alkohol nastolatki łatwiej popadają w alkoholizm niż dorośli. W zasadzie, uzależnienie następuje tym łatwiej, im młodszy jest pijący. Wiadomo również, że u nastolatków do uzależnienia dochodzi znacznie szybciej. Dorosły osiąga późne stadia uzależnienia w okresie pięciu do dziesięciu lat; nastolatek może osiągnąć ten sam stan w czasie od sześciu miesięcy do trzech lat. Kuracja nastolatka jest z wielu powodów znacznie trudniejsza niż leczenie dorosłego; wśród wielu innych problemów nie najmniejszym jest to, że nastolatek nie ma doświadczeń dojrzałego życia, które stanowiłyby dla niego oparcie w procesie wychodzenia z nałogu. Wreszcie alkohol praktycznie gwarantuje natychmiastowe osiągnięcie wspaniałego samopoczucia przy minimalnym wysiłku. Niektóre nastolatki używają alkoholu by łatwiej znosić życiowe cierpienia. Do lat osiemdziesiątych stosunkowo niewiele dzieci przed jedenastym rokiem życia piło alkohol regularnie. Jednak z obserwacji znanych przypadków wynika, że alkohol skutecznie torpeduje proces dojrzewania. Jeśli nawet dziecko nie popadnie w alkoholizm, nie będzie rozwijać się normalnie. Wkraczając w wiek młodzieńczy, zwiększa spożycie alkoholu do niebezpiecznego poziomu, ponadto używa innych narkotyków, często się od nich uzależniając. Typowe są zachowania dewiacyjne czy wprost kryminalne, a funkcjonowanie w środowisku szkolnym i domowym pozostawia wiele do życzenia.
6. Wszystko zależy od ilości.
Alkohol może poprawić samopoczucie. Działa bowiem uspakajająco na system nerwowy człowieka. Lampka wina czy drink sprawiają, że czujemy się odprężeni, rozluźnieni, swobodniejsi, zapominamy o codziennych troskach i kłopotach. Wystarczy jednak wypić o jeden kieliszek za dużo, aby dobry nastrój minął bezpowrotnie. System nerwowy każdego człowieka inaczej reaguje na nadmiar alkoholu. Jednych ogarnia apatia, chęć do płaczu, inni stają się agresywni. Podobnie jest ze zdrowotnymi właściwościami alkoholu. Jeden drink ułatwi trawienie, pobudzi apetyt, rozgrzeje, może pomóc na przeziębienie. Rozszerzy naczynia krwionośne, co usprawni krążenie krwi. Jednak już każdy następny będzie wydłużał czas trwania i przyswajanie przez organizm pokarmu, przyspieszał utratę ciepła, a także stopniowo osłabiał układ odpornościowy, zwiększając naszą podatność na różne infekcje. W miarę picia będzie wzrastać również ciśnienie krwi, co prowadzi do uszkodzenia naczyń wieńcowych. Tak działają wszystkie tak zwane napoje wyskokowe, a więc również wino i piwo. Jest to także alkohol, tyle że o mniejszym stężeniu. Czym grozi nadużywanie alkoholu? Regularne picie dużych ilości napojów wyskokowych prowadzi do spustoszeń w całym organizmie. Może być przyczyną uszkodzenia systemu nerwowego, różnych narządów wewnętrznych: żołądka, jelit, trzustki, serca. Ludzie nadużywający alkoholu bardzo często mają powiększone serce, uszkodzony mięsień sercowy, cierpią na arytmię. Dziś już jednak wiadomo, że spożywanie zbyt dużych ilości alkoholu prowadzi przede wszystkim do: uszkodzenie wątroby jeśli wysokoprocentowe trunki docierają zbyt często do wątroby i w dużych ilościach, wcześniej czy później musi dojść do częściowej lub całkowitej marskości wątroby; uszkodzenia mózgu jeśli krew jest przesycona alkoholem, w pracy różnych ośrodków mózgu dochodzi do zakłóceń. Jako środek spowalniający funkcję centralnego układu nerwowego, alkohol odblokowuje zahamowania w korze mózgowej i wywołuje stan euforii. Wpływając na procesy zachodzące w mózgu., powoduje zmiany myśli, uczuć i zachowań. Żaden środek odurzający, powodujący zmiany w mózgu, nie może być używany za bezpieczny dla dzieci, u których wciąż dojrzewają funkcje intelektualne i emocjonalne.
II. NARKOMANIA
Narkotyki czym one są, że sięgamy po nie coraz częściej? Po narkotyki sięgają najczęściej ludzie młodzi. W większości jest to młodzież z tzw. rodzin patologicznych, gdzie rodzice nie interesują się dziećmi. Często sięgają po narkotyk aby utopić swoje żale i smutki, zdarza się też, że biorą z ciekawości .W trudnym okresie życia nastolatek, buntuje się przeciw nakazom rodziców. Odrzuca ich wartości, a rady traktuje jak próby ograniczenia wolności, manifestuje swój bunt, szuka czegoś nowego .W rodzinach normalnych, często dość zamożnych młodzi ludzie biorą dla zabawy, bo środowisko w, którym przebywają też to robi, rzadziej bo nikt się nimi nie interesuje, bo rodzice “prowadzą interesy”. Narkomania zatacza w Polsce coraz szersze kręgi. Choć skala tego zjawiska jest trudna do określenia, wiadomo na pewno, że narkotyki są coraz bardziej dostępne i modne. Dziś młodzież wie na temat narkotyków dużo więcej niż 10 lat temu i nie zawsze, jest to wiedza, która może uchronić ją przed braniem. Ludzie sprzedający bogacą się bardzo i nie obchodzi ich życie innych, bo w tym świecie chodzi tylko o pieniądze .Ta tragedia zaczyna się od odurzania, wchłaniania klei aerozoli, rozpuszczalników, od niewinnej marihuany lub od tzw. squna, który jest narkotykiem “miękkim”. Po jakimś czasie kolega proponuje coś lepszego mówi: “no spróbuj, będzie fajnie, będą halucynacje super, łatwiej poderwiesz dziewczynę i znajdziesz kolegów”. Na imprezy zabierasz amfetaminę, bierzesz extasy .Czujesz, że jesteś super możesz zrobić wszystko, nikt cię nie powstrzyma. Następnym krokiem do uzależnienia to tzw. kwasik, mieszanka LSD, amfetaminy i innych chemikaliów .Zaczynasz od słabego, potem chcesz lepszej zabawy, bierzesz mocniejszy. W końcu wszystko jest dla ciebie za słabe, sięgasz po strzykawkę. Na razie masz pieniądze, ale one nie są wieczne. Więc kupujesz narkotyk mocny i tani, tzw. “kompot”. Mało ludzi wie, że kompot jest specjalnie zakażony HIV. I tak właśnie kończy się twoje życie, bo musisz brać, a choroba niszczy twój organizm. Niestety nie zauważyłeś, że przez czas twojego ćpania rodzina przestała cię obchodzić, nauka przestała dla ciebie istnieć, koledzy i koleżanki źle na ciebie patrzą, nikt nie chce z tobą przebywać .Jeden z uzależnionych przebywający po raz trzeci na oddziale odwykowym mówi, że ... “przebudzenie jest bardzo przykre. Dokucza ból mięśni, głowy, a całym ciałem wstrząsają dreszcze. Kolejny raz próbuję walczyć sam z sobą. Dotychczas narkotyk był silniejszy ode mnie. Jestem tylko człowiekiem. Chociaż coraz częściej mam w tej sprawie wątpliwości.”
Różne są reakcje po użyciu narkotyków. Sygnałami ostrzegawczymi są: niedbały wygląd, depresje, zmęczenie, agresja, bunt, pogorszenie stosunków z rodziną, wyników w nauce, zmiany w sposobie odżywiania, zmiana czasu snu. Zaczerwienienie oczu, zakatarzony nos, kaszel (bez przeziębienia), zapach chemii wskazują na odurzanie się. Wskazówką są też: plastykowe rurki, fajki, bibułki, ampułki i fiolki po lekach, tabletki, pocięte folie, strzykawki, igły, ślady po nakłuciach na ciele. W takich przypadkach zaniepokojeni opiekunowie powinni jak najszybciej skontaktować się z lekarzem, zrobić analizę moczu podejrzanego o branie narkotyku, a w przypadkach groźnych zaburzeń świadomości specjalista od detoksykacji podaje kroplówkę lub reanimuje pacjenta.
Proces zaprzestania narkotyzowania się jest bardzo ciężki, jest zależny od stopnia zawansowania ćpuna, najczęściej polega na dostarczaniu organizmowi coraz mniejszych i mniejszych dawek. Narkoman nawet po takim odwyku dalej jest bardzo podatny na narkotyk, najczęściej zaawansowany ćpun jest upośledzony .Po narkotykach do wciągania odklejają się płaty mózgu powodując np. paraliż jakiejś części ciała lub też poważne uszkodzenie mózgu. Ale niestety większość narkomanów jest nosicielami HIV lub AIDS, chorób które prowadzą najczęściej do śmierci. Narkoman często kończy w hospicjum i w plastykowym worku. Tym czasem odpowiednie postępowanie rodziców, nauczycieli może uchronić dzieci przed nałogiem. Najważniejszy jest dom rodzinny, gdy rodzice uczą dzieci odróżniać dobro od zła, uczą jak żyć według zasad wiary katolickiej, sami są przykładem zachowania godnego naśladowania, to łatwiej jest im rozwiązywać konflikty. Dzieci muszą mieć spokojny, bezpieczny dom, w którym są kochane i akceptowane, co umacnia ich poczucie wartości i pomoże w przyszłości odmówić propozycją brania narkotyków. Silne wsparcie rodzinne, zaufanie, wychowanie według zasad uczciwości, sprawiedliwości i poszanowania dla innych, daje dziecku solidną podstawę do życia, uczy jak podejmować słuszne decyzje i nie podlegać złym wpływom innych. Młody człowiek musi użyć prawdziwych argumentów mówiąc: “nie biorę bo nie chcę” i nie wdawać się w dyskusje, musi być przekonany, że ludzie, którzy biorą narkotyki ograniczają swoje szanse na przyszłość, ryzykują, że stanie się coś złego, wpadną w nałóg, zniszczą zdrowie, o które każdy człowiek ma obowiązek dbać.
“Narkotyki zażywasz przegrywasz” to hasło jest dowodem na to, że na zażywanie narkotyków nie ma społecznego przyzwolenia, a organy prawne nakładają sankcje karne na wytwarzanie, przerabianie, nakłanianie do zażywania, sprzedaż i posiadanie narkotyków.
III. GŁÓD
Żywność należy do dóbr zaspokajających jedną z elementarnych potrzeb człowieka. U progu XXI w, mimo wielu cywilizacyjnych osiągnięć, głód i niedożywienie jest nadal dramatycznym problemem wielu ludzi. Badania przeprowadzane przez Bank Światowy wykazały, że około 1/3 ludności krajów ubogich spożywa niewystarczającą ilość kalorii do prowadzenia normalnego produktywnego życia. Obecnie szacuje się, że około 25% ludności w ciągu doby nie otrzymuje minimalnej ilości kalorii- a więc cierpi głód. Znacznie większy odsetek populacji ludzkiej spożywa zbyt mało białka zwierzęcego. Częste jest także niedostateczne urozmaicenie diety (głód jakościowy), co znajduje odzwierciedlenie w niewystarczającym spożyciu białka roślinnego, witamin i soli mineralnych. Głód i niedożywienie są przyczyną szerzenia się chorób, wzrostu śmiertelności niemowląt i dzieci oraz skracania przeciętnej długości życia.
Przyczyną niedoborów żywności jest na ogół bardzo szybki wzrost liczby ludności niewspółmierny do możliwości zwiększania produkcji rolnej. Inną przyczyną niedoboru żywności może być zmniejszenie areału użytków rolnych. Nadmierny wyrąb lasów, zagospodarowanie terenów sawannowych czy stepowych prowadzi do zniszczenia naturalnej pokrywy roślinnej. Skutkiem tego jest przyspieszenie erozji gleb. Kolejnym zagrożenie wzrostu produkcji żywności jest deficyt wody obecnie już obserwowany np. w niektórych regionach USA, Chin, Indii, Hiszpanii. W Australii woda stanowi główny czynnik determinujący jej przyszłość gospodarczą. W wielu krajach przyczyną niedoboru produkcji żywności jest przestarzała struktura agrarna. Charakteryzuje się ona istnieniem z jednej strony wielkich gospodarstw, należących do bardzo wąskiej grupy właścicieli ziemskich, z drugiej zaś ogromnej liczby gospodarstw karłowatych. Problem ten występuje w wielu krajach świata, np. Kolumbii, Tajlandii, Etiopii, Indonezji, Indiach.
W latach 90-tych najgorsza sytuacja żywnościowa nadal dotyczy Afryki (Kenia, Zimbabwe Zambia, Zair, Liberia, Etiopia, Angola i in.), Azji (Nepal, Kambodża, Sri Lanka, Afganistan, Bangladesz i in.), a także Ameryki Łacińskiej (Peru i Haiti). Perspektywy poprawy są odległe, gdyż wzrost Produktu Krajowego Brutto (PKB) jest tam wolniejszy niż przyrost liczby ludności. Większość dochodów państw tych kontynentów jest przeznaczona na zaspokojenie potrzeb bieżących (na spożycie). W tej sytuacji tylko niewiele środków pozostaje na akumulację, a tym samym na niezbędne inwestycje w rolnictwie. Niekorzystny wpływ mają także zacofanie techniczne oraz czynniki tradycyjno - kulturowe. Nic więc dziwnego, że produkcja żywności na osobę w tych regionach ma tendencję spadkową.
Sposobem na złagodzenie tej sytuacji może być intensyfikacja rolnictwa. Próby te podjęto prawie 30 lat temu, gdy zapoczątkowana została "zielona rewolucja" . Polega ona na wprowadzeniu nowych wysokoplennych odmian pszenicy i ryżu, czemu towarzyszył wzrost nawożenia, zużycia środków ochrony roślin oraz mechanizacji rolnictwa. Działania takie wprowadzono w Chinach, Indiach, Afryce. Zielona rewolucja nie poprawiła sytuacji w Afryce. Główną tego przyczyną było stosunkowo małe znaczenie pszenicy i ryżu jako roślin uprawnych na tym kontynencie, większe znaczenie mają tradycyjne uprawy: proso, sorgo, maniok. Spore perspektywy stwarza także uprawa niektórych prawie zapomnianych roślin. Przykładowo komosa kwinoa - zboże uprawiane w przeszłości przez Inków, a obecnie przez ludność andyjską. Charakteryzuje się dużymi walorami żywnościowymi, może być czynnikiem poprawy sytuacji. Kraje będące w złej sytuacji żywnościowej powinny importować żywność czerpiąc środki na sfinansowanie zakupów m.in. ze sprzedaży artykułów rolnych o charakterze nie żywnościowym (używki, rośliny przemysłowe) lub artykułów żywnościowych produkowanych na eksport np.: (ryż, który jest droższy od pszenicy).
Nadal ważnym elementem poprawy sytuacji jest pomoc międzynarodowa, charytatywna np.: koncerty muzyczne organizowane przez wielu muzyków dla głodującej części globu ("Live Aid" zorganizowane przez Boba Geldofa w 1985 roku dla głodującej Afryki).
Mimo wielu działań, głodu jako problemu współczesnego świata nie uda się nam rozwiązać w tym kończącym się tysiącleciu.
IV. BEZROBOCIE
Bezpośrednią przyczyną bezrobocia jest z reguły niewystarczająca liczba wolnych miejsc pracy dla ubiegających się o nie. Przyczynami mogą być również:
- wadliwa organizacja rynku pracy;
- brak odpowiednich kwalifikacji bezrobotnych;
- trudności mieszkaniowe uniemożliwiające przesuwanie nadwyżek siły roboczej do ośrodka wykazujących jej niedobór;
- oferowanie zbyt niskich stawek płac (np. w porównaniu z zasiłkiem dla bezrobotnych).
Na wielkość bezrobocia wpływają:
- sezonowe wahania poziomu zatrudnienia;
- wprowadzanie osiągnięć techniki do procesów produkcyjnych (automatyzacja);
- stopień wykorzystania zasobów siły roboczej w rolnictwie (przeludnienie agrarne);
W największych rozmiarach bezrobocia występuje w okresach kryzysów gospodarczych. W okresie wielkiego kryzysu gospodarczego (1929–33) bezrobotni stanowili (w 1933): w USA 24,9% ogółu zatrudnionych i poszukujących pracy, w W. Brytanii — 19,5%, w Niemczech — 28%, w Austrii — 29%, w Czechosłowacji — 16,9%. W Polsce w latach 30. bezrobotni stanowili ponad 20% ogółu pracowników najemnych zatrudnionych poza rolnictwem (1933 — ok. 40% ogółu zatrudnionych). Trudności na rynku pracy najbardziej odczuwała młodzież, co roku brakowało miejsc pracy dla ok. 300 tys. młodych ludzi.
Skutki bezrobocia dotykają bezpośrednio ludzi, wywołuje ono stresy, powoduje utratę kwalifikacji oraz zwiększenie zachorowalności. Jednym z podstawowych pojęć we współczesnej makroekonomii jest naturalna stopa bezrobocia — poziom bezrobocia, przy którym różne i zróżnicowane rynki pracy danego kraju są — ogólnie biorąc — w równowadze. Niektóre z nich wykazują nadwyżkę popytu (wolne miejsca pracy), inne natomiast nadwyżkę podaży (bezrobocie). Siły te działają w ten sposób, że naciski na płace i ceny na wszystkich rynkach łącznie są w równowadze. Naturalny poziom bezrobocia jest to jego najniższa stopa, która może istnieć w danym kraju bez ryzyka wystąpienia spirali inflacyjnej. W początkach lat 60. naturalna stopa bezrobocia była oceniana przez ekonomistów na 4%, w połowie lat 80. w większości szacunków — na ok. 6%. Ta zwyżkowa tendencja wynika głównie z kierunków demograficznych, a przede wszystkim z wyższego liczbowego udziału niepełnoletnich w sile roboczej, oraz — w pewnym stopniu — z polityki rządów krajów rozwiniętych (np. ubezpieczenia na wypadek bezrobocia). Statystyki bezrobocia, zatrudnienia i siły roboczej operują pojęciami: zatrudnieni — osoby mające pracę zarobkową; bezrobotni — osoby nie mające pracy, lecz jej szukające. Osoby nie mające pracy i jej nie szukające nie są częścią siły roboczej.