„Oni umieli pięknie żyć i pięknie umierać”- tymi słowami A. Kamiński opisał swoich bohaterów : Alka, Rudego i Zośkę, główne postacie opowieści pt. „ Kamieni na szaniec”.
Bohaterowie należeli do pokolenia Kolumbów, czyli ludzi urodzonych w dwudziestoleciu międzywojennym, którzy w młodym wieku uzyskali dojrzałość. Mieli wspaniałe marzenia i perspektywy na przyszłość, ale musieli je porzucić, aby walczyć o ojczyznę.
Każdy z chłopców urodził się w kochającej i wartościowej rodzinie, z której wynieśli szacunek do przyjaciół i szkoły oraz zrozumieli czym jest zaufanie i miłość. W Gimnazjum im. Stefana Batorego nauczyli się koleżeństwa i współpracy z innymi, w drużynie buków- wcielać swoje marzenia w czyn. Poznali swój kraj, zdobyli sprawność fizyczną i osiągnęli wszechstronny rozwój. Te nauki bardzo przydały im się w późniejszych misjach.
Kolejnym argumentem jest, upór w spełnianiu swoich celów, czego nauczyli się w harcerstwie. Nie bali się swoich słabości, tylko je pokonywali. Zośka zwalczył swój lęk przed wodą i wkrótce został jednym z najlepszych pływaków w szkole. Rudy nigdy nie umiał tańczyć, do czasu kiedy zawziął się i w mgnieniu oka nauczył się podstaw. Niedługo później można go było nazwać mistrzem. Żaden z nich nie poddawał się, gdy życie rzucało mu kłody pod nogi. Uwielbiali się kształcić, wzmacniać i poszerzać swoje umiejętności.
Bohaterowie nie od razu brali udział w trudnych misjach, ich pomoc ojczyźnie zaczynała się od tych „małych rzeczy”. Humanitaryzm mieli we krwi, więc bez zastanowienia pomogli rannym uchodźcom pod Dębnem - opatrzyli ich i zorganizowali transport. Według nich spełniali tylko swój obowiązek. Po maturze wybierali zawody, dzięki którym mogliby się przysłużyć społeczeństwu np. drwalstwo czy szklarstwo. W każdej chwili chcieli być pożyteczni.
Służba w małym sabotażu, sprawiała im przyjemność. Każdy z chłopców szczerze nienawidził okupanta, więc z uśmiechem na twarzy mu się sprzeciwiali. Wykazywali się przy tym ogromną pomysłowością, ambicją i sprytem. Zośka wymyślił regułę trzeźwego umysłu, Rudy wyróżnił się pomysłem z graffiti na murach, a Alek był nie do pokonania w ilości ściągniętych flag.
Bohaterowie, kiedy umierali, byli spełnieni, zrobili wszystko co w ich mocy by walczyć i nigdy się nie poddawali. Rudy, porwany przez Gestapo, był potwornie torturowany. Niemcy bili go i próbowali uzyskać informacje o Szarych Szeregach. Lojalność chłopca była jednak silniejsza niż ból i cierpienie- nie wydał swoich kolegów. W ostatnich chwilach swojego życia był otoczony przyjaciółmi, którzy nie pozwoliliby był samotny. Mimo okropnego bólu jaki przeżywał, nie skarżył się, nie chciał obarczać nim bliskich. Alek, podczas „odbijania” Rudego, został bardzo ciężko ranny. Okaleczenie były na tyle głębokie, że lekarze nie mogli nic zrobić. Polak wiedział co go czeka. Był jednak gotowy na śmierć. Nie bał się jej, tylko wyczekiwał. W ciągu ostatnich dni był uśmiechnięty, dumny ze swojego życia. Zośka natomiast zginął po udanej akcji. Umarł walcząc. Każdy z nich poświęcił się dla bliskich i ojczyzny.
Niewątpliwie Alek, Rudy i Zośka potrafili zarówno pięknie żyć i pięknie umierać. Żyli według takich wartości jak honor, godność, braterstwo i patriotyzm. Uczyli się i kształtowali przez całe życie. Napotykane przeszkody, pokonywali bez zastanowienia. Walczyli o Polskę aż do ostatku tchu. Wszystkie akcję wykonywali z oddaniem, wytrwałością i skupieniem. Popełniali błędy, ale umieli je naprawiać. Prawie zawsze umieli znaleźć wyjście z sytuacji. Nie wątpili i nie użalali się nad utraconą młodością, wiedzieli co należało zrobić. Walczyć.