Zoska, Alek i Rudy-trzej bohaterowie ksiazki A. Kaminskiego pt.''Kamienie na szaniec'',ktorzy walczyli w obronie Polski w czasie II Wojny Swiatowej w latach 1935r.-1943r.(tego co w nawiasie nie pisz; mimo, ze wojna trwala do 1945)
Meznie przezyli swe zycie i szlachetnie zgineli, wlasnie o zyciu i smierci tych dzielnych ludzi bedzie moja rozprawka. Mimo iz bohaterstwo tych ludzi jest bezdyskusyjne, chcialem przytoczyc kilka argumentow, opisac ich zycie, by ci, ktorzy jeszcze o nich nie slyszeli, mogli dowiedziec sie o ludziach, dzieki ktorym zyjemy w wolnej Polsce.
Po pierwsze Zoska, Alek i Rudy mimo swojego mlodzienczego wieku podjeli sie walki na wojnie, czego pewnie wiekszosc uczniow obecnych liceow balo by sie zrobic. Ich zycie dopiero sie zaczynalo, a oni chcieli isc na praktycznie pewna smierc, gdyz niewielu zolnierzy przezywa wojne.
Zostawili swoje rodziny, rozstali sie z przyjaciolmi, wszystko poswiecili dla kraju.
Drugim argumentem jaki przytocze jest fakt, ze mimo nigdy nie mieli stycznosci z dowodzeniem czy tez z walka, dowodztwo mieli we krwi. Dowodem na to sa liczne protesty czy akcje np. atak na wystawe fotografa, na ktorej wystawione byly zdjecia Hitlera i nnych polskich wrogow.Liczne organizacje, tajne spotkania podziemne, wszystko to swiadczy o ich odwadze i meskosci.
Trzecim argumentem na potwierdzenie ich pieknego zycia jest fakt jak zgineli. Przez wiekszosc lat trwania wojny skutecznie unikali smierci, dzieki ich sprytowi i zwinnosci, a takze madrosci. Jednak wszyscy sgineli, nawet najlepszy z nich dowodca- Zoska dwa lata przed koncem wojny zginal w bitwie, mogl przezyc, ale oddal zycie.
Niewielu jest takich ludzi jak tych troje mlodziencow, choc wlasnie dzieki nim zyjemy, zyje Polska.