Praca została oceniona na 4+, więc myślę , że jest ok. w komentarzu nauczyciel napisał, że nie wspomniałem nic o buncie Słowackiego i innym podejściu do natury w tekstach.
Utwór autorstwa Juliusza Słowackiego pt. [Smutno mi, Boże!...] oraz "Stepy Akermańskie" Adama Mickiewicza wywodzą się z okresu romantyzmu. Dzieła te charakteryzują malownicze i wnikliwe opisy przyrody. Natura odgrywa w nich rolę trzecioplanowego bohatera. Odzwierciedla ona często stan emocjonalny bohatera. W swoich utworach poeci skupiają swoją uwagę na wewnętrznych odczuciach i emocjach. Ich poezja przepełniona jest symboliką, daje przykłady postępowań oraz pobudza patriotyzm. W obu dziełach występuje motyw pielgrzyma, który postaram się porównać.
"Stepy Akermańskie" rozpoczynają cykl utworów, w którym znajdują się charakterystyczne dla całego zbioru sonetów motywy wędrówki oraz zachwyt nad pięknem przyrody.
W utworze występuje liryka bezpośrednia. Pierwsze dwie zwrotki stanowią przedstawienie sięgającego po horyzont stepu. Przypomina ocean ze względu na przestrzeń którą zajmuje oraz kołyszące się na wietrze trawy. Przypominają one fale. Do odbioru prezentowanej rzeczywistości poeta angażuje wszystkie nasze zmysły, głównie wzrok i słuch. Wrażenia zmysłowe potęguje także nagromadzona ilość barw, wywołująca grę świateł oraz ruch, uczucie falowania, drgania. Przyroda budzi zachwyt podmiotu lirycznego, ponieważ pierwszy raz widzi taki krajobraz, ale także potęguje poczucie samotności. Wraz z upływem czasu, zbliża się noc i krajobraz staje się słabo widoczny. Wtedy autor koncentruje całą swoja uwagę na doznaniach słuchowych.
W dwóch ostatnich zwrotkach poeta w wymowny sposób opisuje ciszę. Jej intensywność została wydobyta dzięki przywołaniu odgłosów praktycznie nie do usłyszenia np. dźwięk kołyszącego się na trawie motyla. Mrok, niekończąca się przestrzeń oraz ograniczenie doznań zmysłowych jedynie do słuchu skłaniają podmiot liryczny do refleksyjnej zadumy. Pielgrzym odczuwa tęsknotę za krajem ojczystym - Litwą. Podmiot wsłuchuje się w ciszę, próbując usłyszeć głos z Litwy. Po bezowocnych próbach następuje rozczarowanie i rezygnacja. Powrót na ziemie ojczyste okazuje się niemożliwy i pielgrzym musi oddać się dalszej tułaczce po nieznanych ziemiach.
Sonet podzielony został na dwie części: opisową i refleksyjną. Niesamowitość przyrody Krymu poeta uzyskał dzięki zastosowaniu metafory oceanu oraz dużej ilości epitetów plastycznych, pozwalających czytelnikowi na wyobrażenie sobie obecnego krajobrazu. "Maluje" w naszej wyobraźni bezkresny, pełen ruchu, przytłaczający obraz stepu. Ekspresję i nagromadzenie uczuć podmiotu lirycznego podkreślają liczne wykrzykniki, np. "Stójmy! - jak cicho!" a także znaki zapytania, np. "Tam z dala błyszczy obłok?, tam jutrzenka wschodzi?" Podmiot wyolbrzymia wygląd stepu poprzez hiperbolizację, podkreśla jego nieskończoność. Aby wyeksponować ciszę, posługuje się wyrazami dźwiękonaśladowczymi i instrumentacją głoskową. Opis przyrody jest pretekstem do okazania tęsknoty za ojczyzną.
W utworze "Hymn" Juliusza Słowackiego obecna jest liryka zwrotu do adresata. Może to być również liryka wyznania. Przeważa tutaj nadawca, jednak podmiot zwraca się do Boga, mówiąc o sobie. Podmiot liryczny kreowany jest na postać pielgrzyma, człowieka na emigracji, zmuszonego na opuszczenie kraju i tułaczkę po nieznanych ziemiach. Ma on świadomość, że nigdy do niej nie powróci. To człowiek na emigracji skłonny do refleksji. Szuka kraju, który najbardziej zbliżyłby się do ideału jego ojczyzny, którą był zmuszony opuścić. Podmiot stara się odnaleźć pocieszenie w otaczającej go przyrodzie. Jest wrażliwy na jej wyjątkowość. Bogactwo i piękno natury nie jest w stanie dodać otuchy. Próbuje znaleźć jakiekolwiek podobieństwo do kraju lat dziecinnych w otaczającym go krajobrazie. Doznaje jednak rozczarowania i jest rozgoryczony. Zamiast pocieszyć, natura wpędza podróżnika w nostalgiczny nastrój. Pogłębia jego ból i smutek. Odczuwa nieustającą tęsknotę oraz pustkę, ponieważ stracił swoje miejsce na ziemi. Nic nie jest w stanie zrekompensować jego straty Pomimo piękna orientalnej przyrody, wędrowiec bardziej ceni sobie szare krajobrazy Litwy. Przelatujące bociany przypominają mu o ojczyźnie i potęgują smutek. Przygnębienie wzmaga także świadomość, że w kraju najbliżsi modlą się o jego powrót, zaś on wie, że jest to niemożliwe. Traci jakąkolwiek nadzieję. Pielgrzym cierpi na brak osoby, przed którą mógłby sie otworzyć. Doskwiera mu samotność. Pozbawiony jest przyjaciół i rodziny. Czuje się niezrozumiany przez innych. Z tego powodu zwierza się Bogu. Nie chce okazywać uczuć przed obcymi, dla Boga jest w stanie otworzyć swe serce. Żali się, że został sam, szuka oparcia. Jest zagubiony. Z tego powodu doświadcza niepewności. Boi sie o swoją przyszłość. Wie, że zostanie pochowany na obcej ziemi. Podmiot uświadamia sobie przemijalność ludzkiego życia oraz własną kruchość wobec potężnego i wiecznego Boga.
Autor obrazuje nam sytuację pielgrzyma dzięki licznym epitetom. Wzbogacają one nasza wyobraźnię. Hiperbolizuje narastający wciąż smutek. Używa powtórzeń w celu podkreślenia beznadziejnej sytuacji podmiotu lirycznego. Obecność refrenu "smutno mi Boże!" powoduje, że utwór z kolejnymi strofami staje się coraz smutniejszy. Zamyka wiersz w klamrze.
W obydwu przedstawionych utworach występuje motyw pielgrzyma. Podmiot w obu przypadkach błąka się po świecie, szukając swojego miejsca na ziemi. Powodem jest brak możliwości powrotu do ojczyzny. W przepięknej, orientalnej przyrodzie próbuje odnaleźć części wspólne ze swoim krajem rodzinnym. Jego smutek pogłębia świadomość, że niemożliwe jest, aby do niego powrócił. Szczęście może odnaleźć tylko, dzięki ziemi ojczystej. Za pomocą wyobraźni przenosi się do niej, ponieważ nie zostaje mu nic innego jak wspominanie czasów, podczas których mógł cieszyć się przebywaniem w kraju ojczystym.