Demokracja powstała w demokratycznych Atenach doprowadziła do ich rozkwitu. Jednak już kilkadziesiąt lat później właśnie tern system rządów stał się jedną z przyczyn upadku greckiego miasta-państwa. Patologie w funkcjonowaniu ateńskiej demokracji pojawiły się, gdy przywódcami zostali ludzie, którym zależało przede wszystkim na popularności i posiadaniu władzy. Sukces odnieśli demagogii -głoszeniu obietnic bez pokrycia i poglądów przynoszących powszechne poparcie. Zwycięstwo zawdzięczali również bezkompromisowej władze z przeciwnikami politycznymi. Ateńczycy odsunęli od władzy odpowiedzialnych polityków. Następnie przekazali ją tym, którzy prezentowali hasła pozytywnie odbierane przez większość obywateli, bez względu na możliwość ich realizacji. Także współcześni politycy często głoszą poglądy mogące przynieść im szybki wzrost poparcia, np. ze strony określonej grupy społecznej. Osoby te wiedzą, jak trudne będzie spełniać złożone obietnice, jednak z nich nie rezygnują. Tacy politycy bardzo często postulują przeprowadzenie wzajemnie wykluczających się zmian. Mówią np. o zwiększeniu wydatków na pomoc socjalną, ale nie wskazują źródeł jej finansowania. Jednocześnie proponują obniżenie podatków. Obietnice także są w istocie tylko środkiem do osiągnięcia najważniejszego celu, jakim jest zdobycie władzy. Politykę prowadzoną w ten sposób określa się jako populizm. Jednym z problemów, z którymi muszą zmierzyć się władze państwowe, jest korupcja. Polega ona na przestępczym nadużyciu publicznego stanowiska dla uzyskania prywatnych korzyści. Urzędnik oferuje pozytywne załatwienie sprawy albo utrzymuje taką propozycję w zamian za łapówkę, zwykle w postaci prezentu lub określonej sumy pieniędzy. Zjawisko to jest szczególnie niebezpieczne dla władz i wspiera działania ludzi nieuczciwych. Korupcja może być również stosowana przez firmy. Niektóre z nich chcą w ten sposób zapewnić sobie wygraną w organizowanych przez państwo przetargach na wykonanie konkretnych zadań, np. budowę dróg, remont budynków. Zdarza się też, że grupy osób finansują kampanie wyborcze partii, żądając w zamian korzystnych dla siebie decyzji politycznych po wygranych wyborach. Korupcji dopuszczają się często sami obywatele, np. w sytuacji, gdy popełnią wykroczenie drogowe, zamiast zapłacić mandat, proponują policjantowi pewną kwotę za odstąpienie od wymierzonej kary. Czasami rządzący tworzą nowe, niepotrzebne stanowiska pracy, aby zatrudniać na nich ludzi, których chcą się odwdzięczyć się za poparcie udzielone w wyborach. Prowadzi to do zwiększenia się liczby urzędników i stałego poszerzania ich kompetencji. Natomiast petent musi wypełniać coraz więcej formularzy i jest odsyłany przez urzędników "od okienka do okienka". Zjawisko to nazywa się biurokratyzacją państwa. Inną patologią związaną z funkcjonowaniem instytucji publicznych jest ich nadmierna centralizacja. Polega ona na ulokowaniu urzędów, w których podejmowane są ostateczne decyzje, w największych ośrodkach państwa -w stolicy lub miastach wojewódzkich. W wyniku tego zmniejsza się wpływ obywateli na sprawowane rządy. Znacznie ograniczona zostaje też rola władz lokalnych, co podważa sens demokracji. Ludzie, którzy nie mogą uzyskać niezbędnej pomocy w miejscu zamieszkania, tracą czas i pieniądze. Ponadto na decyzję z centrali muszą czasami długo czekać. Korupcja występuje we wszystkich państwach świata. Są jednak pewne regiony, w których przybiera ona rozmiary znacznie większe niż w pozostałych częściach globu. Wszędzie jednak wiąże się z podobnymi negatywnymi zjawiskami.