profil

Recenzja filmu "Pan Tadeusz"

poleca 85% 1114 głosów

Treść Grafika
Filmy
Komentarze
Adam Mickiewicz

Gdy jesienią 1832 roku Adam Mickiewicz rozpoczynał pisanie „Pana Tadeusza” nikt nie mógł przypuszczać jak wielkim dziełem stanie się ta epopeja. Po półtorarocznej pracy największe dzieło naszego wieszcza narodowego trafiło do francuskiego wydawcy, lecz „Pan Tadeusz” został przyjęty z dużą rezerwą i nie odniósł wielkiego sukcesu. Jednak po upływie blisko 170 lat nikt już nie ma wątpliwości, że „Pan Tadeusz” należy do arcydzieł polskiej literatury.
Rozpoczęta w ubiegłym roku realizacja „Pana Tadeusza” w reżyserii jednego z najwybitniejszych polskich reżyserów, Andrzeja Wajdy, była częścią obchodzonego uroczyście Roku Mickiewiczowskiego. Wajda, który o ekranizacji myślał od 4 lat, chciał wiernie przedstawić akcję zajazdu i do tego celu wykorzystać w formie dialogów oryginalny tekst poematu. Ale czy spełniła pokładane w niej nadzieję ?
Należy przypomnieć, że jeszcze przed Andrzejem Wajdą, dwukrotnie próbowano zekranizować epopeje narodową. Po raz pierwszy w 1919 roku zadania tego podjął się Zygfryd Mayflauer, jednak z nieznanych powodów po nakręceniu 1000 metrów taśmy, realizację filmu przerwano. Próbę Mayflauera ponowił w 1928 roku Ryszard Ordyński. Jego ekranizacja polegała na wyświetlaniu plansz z tekstem, a następnie przedstawieniu odpowiedniej scenki przez aktorów. Film odniósł sukces głównie dzięki gwiazdorskiej obsadzie i wspaniałych plenerach.
Akcja „Pana Tadeusza” rozgrywa się na Litwie w 1812 roku, gdy Napoleon Bonaparte wraz ze swym ogromnym wojskiem szykuje inwazję na Moskwę. Znajdujący się wówczas pod zaborami Polacy i Litwini wiążą z tym wydarzeniem nadzieję odzyskania niepodległości. W owym czasie do Soplicwa powraca Tadeusz – siostrzeniec właściciela dworku Sędziego, który od pierwszego wejrzenia zakochuje się w Zosi i w jej opiekunce, a swojej ciotce Telimenie. Cała historia staje się bardzo zawiła, gdy dodać do tego pozostałe wątki jak zatarg Sędziego z Hrabią, który jest bezpośrednią przyczyną tytułowego zajazdu, czy też historia Jacka Soplicy.
Do realizacji filmu Andrzej Wajda zatrudnił najznamienitszych aktorów polskich. Mógł dowolnie decydować o obsadzie, gdyż chociażby rola drugoplanowa w tak znakomitym dziele była dla aktora wyróżnieniem. W rolę Tadeusza wcielił się znany już z „Ogniem i Mieczem” Michał Żebrowski – aktor młodego pokolenia, który błyskawicznie stał się jednym z najbardziej rozchwytywanych aktorów polskich. Również bardzo młodą i występującą po raz pierwszy na ekranie aktorką jest kreująca rolę Zosi Alicja Bachleda – Curuś. Pozostałe role zostały obsadzone przez aktorów bardziej znanych i mających dużo większe doświadczenia. I tak w kolejnym wielkim dziele zagrał Daniel Olbryski, który po wszystkich częściach Trylogii w "Panu Tadeuszu” wcielił się w Gerwazego. Sędziego zagrał Andrzej Seweryn, a w rolę Hrabiego wcielił się Marek Kondrat. Dużo kontrowersji spowodowało obsadzenie Bogusława Lindy, kojarzonego głównie z filmami akcji w roli ks. Robaka. Natomiast za doskonały pomysł uważam obsadzenie jako Telimeny Grażyny Szapołowskiej, której gra bardzo mi się podobała.
W oryginalnym „Panu Tadeuszu” Adam Mickiewicz bardzo wiele miejsca poświęcił na opisy przyrody, których przedstawienia w filmie próżno się doszukiwać. Co prawda możemy zobaczyć na ekranie kilkakrotnie wspaniałe krajobrazy i zdjęcia, w wykonaniu Pawła Edelmana, za które osobiście dałbym filmowi Oskara, jednak sama rola przyrody jest w moim odczuciu niedostatecznie ukazana w filmie – bardzo brakuje zachodu słońca symbolizującego odchodzącą epokę.
Cała oprawa techniczna filmu jest zrealizowana w wyśmienity sposób. Wspomniane wcześniej zdjęcia powstały m.in. w Józefowie pod Warszawą, gdzie znajdowało się filmowe Soplicowo. Zamek Horeszków to natomiast komplikacja ruin warowni w Kazuniu, Warszawskiej Cytadeli i Zamku Królewskiego. Ponadto część zdjęć powstało w skansenie w Sierpcu, który był już wykorzystywany do celów filmowych przy realizacji „Ogniem i Mieczem”. Na szczególną uwagę zasługuje muzyka, skomponowana Wojciech Kilara. Przepiękny polonez, który widz usłyszy na końcu filmu jeszcze przez długi czas pozostanie w jego pamięci. Wiele pracy mieli również scenografowie – Allan Starski, zdobywca Oskara za „Listę Schindlera” i Wiesława Chojkowska, zajmująca się dekoracją wnętrz. Czerpali oni inspirację z XIX wiecznych malowideł i ilustracji do „Pana Tadeusza” z tamtego okresu wykonanych przez Andriollego. Dowodem jak wielką pracę musieli wykonać scenografowie i rekwizytorzy niech będzie zastawa stołowa widoczna na filmie, której każdy talerz został kupiony oddzielnie, a następnie ręcznie zdobiony, czy chociażby tabakierka ks. Robaka z wizerunkiem Matki Boskiej i Napoleona siedzącego na koniu. Doskonale dobrane były również kostiumy zaprojektowane przez panie Magdalenę Tesławską – Biernawską i Małgorzatę Stefaniak, które od razu kojarzyły się z XIX wiecznymi strojami.
Przed Andrzejem Wajdą stało bardzo trudne zadanie. Musiał zrealizować film w jak najlepszy sposób by nie zawieść milionów Polaków czekających na ekranizację największego dzieła mickiewiczowskiego. Ponadto decyzja o użyciu jako dialogów oryginalnego tekstu epopei wymusił przełożenie na język współczesny wielu fragmentów tekstu, aby były one zrozumiałe dla dzisiejszego widza, a zwłaszcza dla młodzieży, której „Pan Tadeusz” kojarzy się głównie z nudną szkolną lekturą. Uważam, że Wajda wywiązał się z zadań przed nim postawionych w wyśmienity sposób. Udało się mu stworzyć wspaniałą opowieść, którą powinien poznać każdy Polak.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 4 minuty

Ciekawostki ze świata