J - (ja)
p.P: -(pan an Płużynach)
J:Dziś przeprowadzę wywiad z panem na Płużynach .Dzień Dobry panie z Płużyn
p.P:Dzień dobry .
J: Co pan postanowił odkryć ?
p.P:Postanowiłem odkryć tajemnice Świtezi
J:Kto był właścicielem Świtezi ?
p.P: Właścicielami byli moi przodkowie .
J:Od jak dawna pan myślał o zbadaniu jeziora Świteź ?
p.P:Od dawna o tym myślałem .
J;Co pan zamierza budować w związku z tą wyprawą ?
p.P:Zamierzam wybudować czółna i statki .
J: Dużo pan zamierza zainwestować w tę podróż ?
p.P:Tak , sporo pieniędzy włożę w te wyprawę .
J: Czy sądzi pan , że uda się odkryć tajemnice jeziora?
p.P:Mam taką nadzieję , że się uda .
J:Czy podoba się panu jezioro Świteź ?
p.P: Tak , bardzo mi się podoba . Jest naprawdę piękne , ale niepokoją mnie te dziwne odgłosy wydobywające się z dna jeziora , dlatego postanowiłem zbadać ta tajemnice .
J:Życzę panu pomyślnych badań .
p.P:Dziękuję pani .
j: Na tym kończymy nasz wywiad .Dziękuję.za spotkanie .Do widzenia.
p.P: Ja również dziękuję .Do widzenia .
TEN TEKST DO , KTÓREGO NAPISAŁAM TEN WYWIAD BYŁ BARDZO TRUDNY .JA AKURAT DOSTAŁAM Z TEGO PIĄTKĘ WIĘC NIE MARTWCIE SIĘ ,ŻE COŚ JEST ŹLE NAPISANE POWINNO BYĆ WSZYSTKO DOBRZE c; MAM NADZIEJĘ , ŻE POMOGŁAM .DZIĘKI !