Biskup Ignacy Krasicki to jeden z najwybitniejszych poetów polskich, przedstawiciel nurtu oświecenia. Żył w XVIII wieku, pisał głównie bajki, satyry i poematy. Krasicki był jednym z najbliższych współpracowników króla, uczestniczył w tzw. obiadach czwartkowych, ponadto redagował artykuły do czasopisma „Monitor”.
Utwór „Palinodia” jest – jak sam tytuł wskazuje – palinodią satyryczną. Ignacy Krasicki piętnuje w niej negatywne cechy XVIII wiecznej szlachty polskiej, poprzez ironiczne przedstawienie ich przywar w pozytywnym świetle.
Polacy w satyrze przedstawieni zostali jako złodzieje, szalbierze, zdrajcy. Nie przywiązują oni wagi do prawdziwych wartości, takich jak honor, nie mają za grosz wstydu. Przejawiają lekceważący stosunek do pracy i ojczyzny. Lubią pławić się w luksusie i przepychu. Są skłonni do pijaństwa, swawoli i rozpusty.
Osoba mówiąca w utworze zwątpiła w sposób poprawiania świata poprzez satyrę. Zamiast napiętnować przywary szlachty zaczęła więc przewrotnie pochlebiać i wychwalać.
Ignacy Krasicki nadał satyrze tytuł „Palinodia” aby zwrócić uwagę czytelnika na ukryty, ironiczny sens treści utworu. „Palinodia” to gatunek satyryczny, który pozornie odwołuje wcześniejszą krytykę lecz w rzeczywistości ją wzmacnia. Pisarz właśnie w ten sposób uwidocznił i wytknął złe cechy Polaków, przedstawiając je jako godne pochwały.
Niektóre zjawiska przedstawione w „Palinodii” Krasicki uwzględnił również w innych satyrach. Dobrym przykładem będzie skłonność do pijaństwa, która została szerzej opisana w satyrze „Pijaństwo”. Ponadto w satyrze „Do która” pisarz ośmieszył i skompromitował mentalność szlachecką, zarzucając jej ograniczenie umysłowe, megalomanię, nadmierny konserwatyzm i brak respektu przed królem.
Krasicki w swoich satyrach negatywnie przedstawia Polaków, mówi bez ogródek o bieżącej sytuacji nie szczędząc mocnych słów oskarżeń. Utwory kreślące taki obraz narodu polskiego miały na celu przywiedzenie Polaków do opamiętania, rozbudzenie wśród nich patriotyzmu i wskazanie błędów, które popełniają. Takie zabiegi były niewątpliwie bardzo potrzebne, zważywszy na ówczesną sytuację polityczną. Rzeczpospolita była bowiem zagrożona, a rozhulany i swawolny lud nie był zdolny do jej obrony.