Charakterystyka porównawcza Danusi i Jagienki.

Danusia i Jagienka to bohaterki powieści Henryka Sienkiewicza pt. „Krzyżacy”. Obie z nich były mężami Zbyszka. Zarówno pierwsza, jak i druga żona rycerzyka były na wpół sierotami. Danusia była córką Juranda ze Spychowa, a jej matka zginęła w czasie napadu Krzyżaków na ziemie spychowskie. Natomiast matka Jagienki, Małgorzata ze Zgorzelic zginęła spadając z drzewa. Córka Juranda była wychowywana przez Annę Danutę, a Jagienka rosłą pod opieką Zycha ze Zgorzelic. Danusia była jedynaczką, natomiast Jagienka miała liczne rodzeństwo.
Danusia pomimo swego wieku „wydawała się małym dzieckiem, ale zarazem przecudnym, jakby jakowaś figurka z kościoła”. Na głowie nosiła wianek, miała jasne, rozpuszczone włosy. Ubierała się w niebieską suknię i czerwone trzewiczki z długimi końcami.
Jagienka nosiła się znacznie inaczej. Wolała „męski” ubiór, gdyż twierdziła, że jest jej w nim znacznie wygodniej. Na co dzień rozpuszczała włosy, zakładała koszulę i serdak. Wybierając się gdzieś ubierała się w czerwoną sukienkę i rękawiczki i „gronostajowy, naszyty złotem kapturek, spod którego wysuwały się na ramiona dwa warkocze”. Jako dwórka nosiła „niebieską, obcisłą, a bramowaną purpurowym szlakiem szatę”, a na głowie miała „złotą przepaskę, która obejmowała jej białe jak śnieg czoło i ciemne włosy spadające w dwóch warkoczach na plecy”.
Danusia była bardzo opiekuńcza, z czułością opiekowała się Zbyszkiem. Była nieco dziecinna i wstydliwa, czasami chowała się za suknię swojej opiekunki. Była osobą naiwną, przez co łatwo było ją wykorzystać, na przykład gdy uwierzyła w list o pożarze w Spychowie. Potrafiła grać na lutni. Otrzymała dobre wychowanie, a etykieta dworska była jej dobrze znana.
Jagna była zupełnie inna niż Danusia. Była bardzo śmiała, wręcz odważna, o czym dowiedzieliśmy się, gdy bez problemu przebrała się za pachołka. Potrafiła powiedzieć prawdę, na przykład, w momencie, w którym przyznała się, że poszła w nocy do lasu. Była zaradna, świetnie zajęła się Zgorzelicami pod nieobecność Zycha. Była bezinteresowna, pomagała Zbyszkowi i Maćkowi. Świetnie pływała, jeździła konno, potrafiła strzelać z kuszy, lubiła polować.
Danusia była jeszcze dzieckiem i postępowała tak jak kazali jej dorośli. Była ufna, jednakże tortury, lęk i tęsknota sprawiły, że nie poznała swojego ukochanego i zwyczajnie się go bała.
Jagienka była bardzo pomocną osobą, troszczyła się o wszystkich, siebie stawiając na ostatnim miejscu. Uważała, że pomoc należy się każdemu bez wyjątku. Zgodnie z tą zasadą, opiekowała się Jurandem po tym, jak go okaleczono; zajmowała się grobem swojej konkurentki.
Uważam, że dla Zbyszka lepszą żoną byłaby Jagienka. Jest zaradna, odważna, a także piękna. W razie wyjazdu Zbyszka na wojnę mogłaby zaopiekować się grodem, w którym mieszkali. W razie wypadku mogłaby zaopiekować się Zbyszkiem. Jagna jest postacią „aktywną”, która „namieszała” w akcji, natomiast Danusia przeciwnie – nie miała większego wpływu na akcję.