Drogi Jarku!
Po przeczytaniu Twojego listu bardzo się wzruszyłam. Widzę, że Ty nie przejmujesz się tym, że jesteś niepełnosprawny. Świetnie sobie radzisz w życiu.
Chcę Ci powiedzieć, że nie tylko niepełnosprawni mają problemy, które niełatwo jest rozwiązać.Ludzie w pełni zdrowi też borykają się z życiem codziennym. Najdotkliwszym problemem jest bieda. Zdarza się, że wiele osób nie ma pracy i trudno jest im utrzymać rodziny. Dzieci z takich rodzin też chciałyby mieć to, co ich bogatsi rówieśnicy. Rodzice nie mogą im tego jednak kupić. Zdarza się wtedy, że dzieci te kradną jakiś upragniony przez siebie przedmiot. Popadają wtedy w konflikt z prawem, co ma wpływ na całe ich życie. Wiele dzieci wychowuje się także w rodzinach, gdzie często pije się alkohol. Rodzice zamiast troszczyć się o swoje dzieci zajmują się tylko swoimi sprawami. Nie myślą o tym, że ich dzieci oczekują zainteresowania i miłości.
Czytając Twój list zrozumiałam, iż mimo trudności, jakie stawia nam życie trzeba iść przed siebie i nie poddawać się. I głęboko wierzę w to, że osiągniesz swój cel i w przyszłości skończysz studia i zostaniesz sędzią.