Przesiadywał w lasach i górach. Znały go i kochały wszystkie nimfy, najbardziej Echo. Młodzieniec natomiast kochał tylko łowy. Pewnego razu nachylił się nad strumieniem, by się napić wody. Ujrzał w niej swoje odbicie, po czym zakochał się w tym odbiciu. Przesiadywał tam dzień i noc, w końcu umarł. Złożono go w ziemi, gdzie wyrósł przepiękny kwiat o śnieżnobiałych płatkach i złotym sercu-narcyz.
*Narcyz nie zakochał się w sobie tylko w swoim odbiciu, bo nie wiedział, że patrzy na siebie. Myślał, że to ktoś inny.
*Nauczyciel może być podchwytliwy i zadać pytanie: Jak człowiek zacofany zareaguje na swoje odbicie w lustrze. To jest jedno i to samo, tylko inaczej przedstawione…