Autor tekstu pt. „Baśń o Narcyzie” – Owidiusz to jeden z najwybitniejszych elegików rzymskich, bardzo utalentowany poeta starożytny. Najbardziej znany jest z utworów o tematyce miłosnej. Jego dzieła to między innymi: „Ars amatoria”, „Miłostki”, „Lekarstwa na miłość” czy „Listy z Pontu”. Autorka drugiego z interpretowanych przeze mnie tekstów to Beata Pawlikowska-Jasnorzewska - współczesna polska pisarka, podróżniczka, dziennikarka, tłumaczka i fotografka. Swoje podróże opisuje w felietonach, które są zamieszczane w wielu gazetach i czasopismach.
Pierwszy utwór – „Baśń o Narcyzie” opowiada o nieszczęściu, jakie spotkało Narcyza. Chłopiec znużony łowami, aby ugasić pragnienie, uklęknął nad źródłem. Nagle zbudziło się w jego sercu inne pragnienie – pokochał postać, która odbijała się w tafli. Wyobrażał sobie, że „ciałem jest to, co jest wodą.” Leżał na ziemi i wpatrywał się w lustro wody. Podziwiał oczy, szyję, lica, usta, włosy porównywał do włosów Bachusa i Apollina. Zbliżał swoje wargi do zdroju, chciał objąć szyję, ale nie dał rady. Nie mógł spać, jeść – ciągle tylko leżał i wpatrywał się. Niekiedy wołał do lasów, które rosły wokoło, pytał, czy kiedykolwiek ktoś kochał okrutniej od niego, czy ktoś tak cierpiał w miłości.
Mówił, że widzi ukochaną postać, ale nie może jej odnaleźć. W końcu Narcyz zaczął płakać, a jego łzy mąciły przejrzystą wodę. Młodzieniec pytał, dokąd kochanek ucieka, prosił, aby go nie opuszczał. Wystarczyłby mu sam widok ukochanego mimo że powodował ogromne cierpienie. W dziele przejawia się wielka pycha Narcyza.
Utwór nie jest podzielony na strofy. Podmiotem lirycznym jest prawdopodobnie wszechwiedzący filozof. Opowiada historię Narcyza, wie, co chłopiec czuje. Tekst nie jest napisany stylem wysokim. Łatwo i miło się go czyta. W utworze występuje wiele środków stylistycznych. Zauważamy ogromną emocjonalność, która została wyrażona poprzez pytania i wykrzyknienia. Jest tutaj wiele przerzutni, np. „Tak piękna/była ta postać...”, „[...]snu miękkiego pragnienie/już nigdy nim nie zawładnie.” Widzimy także porównania: „nieruchomy jak posąg marmuru”, „szyja biała jak kość słoniowa”, mające na celu przedstawienie zjawisk za pomocą prostych pojęć oraz epitety („lica młodzieńcze”, „usta piękne”, „woda przejrzysta”, „drogi dalekie”), które tworzą atmosferę wiersza. Jest również metafora – „płonie miłością”.
Drugi tekst – „Narcyz” Marii Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej przedstawia podobną tematykę. Jak widzimy w tytule, Pawlikowska – Jasnorzewska również nawiązuje do mitologii greckiej, wprowadzając postać Narcyza. Tutaj podmiotem lirycznym jest sam młodzieniec, który mówi o swoim cierpieniu. Dowiadujemy się, że klęczał nad sadzawką „oprawną w modre rozmaryny”. Jednak ten Narcyz wydaje się nam być bardziej świadom swojego położenia. Zapatrzony był w swoją młodzieńczą twarz – tutaj zauważamy, że chłopiec wiedział, kto jest ‘po drugiej stronie’. Owidiuszowy odpowiednik nie miał pojęcia, że patrzył na własną twarz. Narcyz chciał się dowiedzieć „czemu go nie kochają” i „za co go męczą”. Jasnorzewska pokazuje Narcyza jako człowieka, który przez swoją ogromną pychę stracił coś bardzo ważnego - szacunek otoczenia, a może także inne wartości takie jak przyjaźń czy miłość.
Wiersz liczy tylko cztery wersy, nie ma rymów. Widzimy w nim refleksję na temat natury ludzkiej. Zauważamy epitet – „modre rozmaryny” oraz pytanie retoryczne, które Narcyz zadaje sobie na końcu utworu.
Podsumowując, oba teksty podejmują podobną tematykę, aczkolwiek różnią się od siebie. Owidiusz skupił się na charakterystyce Narcyza – przedstawia ze szczegółami jego wygląd, odczucia. Jasnorzewska natomiast przekazuje stan duchowy, w którym znajduje się młodzieniec. Nie ma tutaj w ogóle opisu wyglądu Narcyza. Obydwa teksty ukazują pychę ludzką.