Swoją wypowiedź chciałbym zacząć od definicji wulgaryzmu. Według słownika współczesnego języka polskiego wulgaryzmem określamy wyrażenia i zwroty nie akceptowane przez ogół mówiących ze względu na swą ordynarność, nieprzyzwoitość lub wyraźną przynależność do języka grupy społecznej uważanej za niższą.
Wulgaryzmy istniały prawdopodobnie od początku istnienia języka i jednocześnie z nim przechodziły ewolucję. To, co kiedyś było uważane za wulgarne dzisiaj nie budzi żadnej sensacji i na odwrót, dzisiejsze przekleństwa kilkanaście czy nawet kilkaset lat temu nie wzbudzałyby żadnych negatywnych emocji. Oto przykład, dzisiejszy wyraz dziwka oznaczający kobietę niezbyt szanowaną kiedyś był powszechnym określeniem dziewczyny. Wulgaryzmy najczęściej dotyczą sfery seksualnej ludzkiego życia. Jednak również w tej sferze pojęcie tego co wulgarne zmieniło się na przestrzeni lat. Świetnym przykładem takiego słowa jest słowo „kutas” kiedyś określające zwykły frędzel np. przy mundurze, czy narzucie na kanapę natomiast dzisiaj używane jako określenie obraźliwe.
W dzisiejszych czasach z wulgaryzmami spotykamy się na każdym kroku, w mediach, w pracy, na ulicy. Jest to zjawisko powszechne i dość niepokojące, zwłaszcza, że używane coraz częściej przez ludzi młodych a nawet dzieci. Czy tego chcemy czy nie wulgaryzmy są częścią naszego języka. Bardzo często ludzie twierdzą że zubożają one nasz język. Co więcej wielu uważa że wyrazy te jako wulgarne nie powinny być stosowane w literaturze. Czy to rzeczywiście prawda? W pierwszej części swojej prezentacji chciałbym przedstawić argumenty świadczące o tym że słowa uważane za wulgarne wcale nie muszą być takie w różnych kontekstach. Co więcej, dzięki nim można wyrazić całą gamę emocji, można scharakteryzować bohaterów a nawet użyć ich do ukazania ironii sytuacji czy jej zabawnego charakteru. Świetnym przykładem twórcy wykorzystującego wulgaryzmy w swoich książkach jest Andrzej Sapkowski i to właśnie cytaty z jego utworów chciałbym wykorzystać. W wielu jego książkach znajdujemy fragmenty, które można by użyć jako przykłady, jednak ja posłużę się tylko czterema z nich.
Z góry przepraszam za obsceniczne słownictwo, nie jest to bynajmniej mój język.
Pierwszy cytat pochodzi z książki Ostatnie życzenie.
„-Ma zmasakrowaną twarz! Jest oszpecony na całe życie!
-Skóra się zrasta – Denis Cranmer utkwił w wiedźminie swe stalowe oczy i wyszczerzył zęby. – A blizna? Blizna dla rycerza to zaszczytna pamiątka, powód do sławy i chwały, której tak życzyła mu kapituła. Rycerz bez blizny to kutas, nie rycerz. Zapytajcie go, hrabio, przekonacie się, że jest rad.”
W ten sposób dowiadujemy się że Denis Cranmer to postać dosyć prosta, o ograniczonym zasobie słów prawdopodobnie niewykształcona. W swojej wypowiedzi przez wulgaryzm ubliża on nie adresatowi wypowiedzi ale osobom ze stanu rycerskiego bez blizn którymi mogłyby się pochwalić. Dodatkowo cała ta sytuacja ma zabarwienie ironiczne, rycerz zwijający się z bólu, a nad nim wyraźnie ucieszony krasnolud wyzywający stan rycerski.
Drugi przykład pochodzący również z Ostatniego życzenia i brzmi tak:
„-A jakeśmy przed nim zapasy kryć poczęli po sklepach i szopach na trzy spusty zamknionych, to on wściekł się, panie, ryczał, beczał, „uk-uk” wołał, a kiedy on „uk-uk”, tedy lepiej nogi za pas. Groził, że…
-…dupczył będzie – wtrącił Jaskier z rubasznym uśmiechem.
- To też – przytaknął Pokrzywka. – A i o czerwonym kurze napomknął.”
Wulgaryzm użyty jest w tym miejscu jako efekt komiczny w całej sytuacji, czytając dialog bawi on nas.
Kolejnym przykładem ubarwienia i wzmocnienia sytuacji poprzez użycie wulgaryzmu jest cytat pochodzący z Miecza przeznaczenia.
„Smok przysiadając przygniótł konia łapą, zniżył zębatą paszczę. Koń kwiknął przeraźliwie, zaszamotał się i ścichł. W ciszy, jaka zapadła, wszyscy usłyszeli głęboki głos smoka Villentretenmertha.
-Mężnego Eycka z Denesle można zabrać z pola, jest niezdolny do dalszej walki. Następny proszę.
-O, kurwa – powiedział Yarpen Zigrin w ciszy, jaka zapadła.”
Od siebie dodam że wyżej wymieniona sytuacja miała miejsce po walce Eycka z Denesle ze smokiem.
Tutaj Yarpen poprzez wulgaryzm chce dać upust swoim emocjom, niekoniecznie negatywnym. W jego podsumowaniu całego zdarzenia można wyczuć zarówno emocje negatywne jak złość na smoka jak i pozytywne, podziw sposobu jego walki, czy spokoju z jakim o tym mówi. Co ciekawe sytuacja jest również komiczna w pewnym sensie. Jedyną osobą która podsumowuje jakoś całe zajście jest prosty krasnolud w dodatku używający przekleństw w tym właśnie celu.
Kolejne dwa cytaty pochodzą z dwóch tomów trylogii Sapkowskiego. Pierwszy z nich to cytat z Narrenturmu.
„-Żeś sam do mnie zalecał, obmacywał i do rozpusty namawiał! Za brata plecami! Żeś mi zemstę przyrzekł, gdym cię precz przegnała! Dlatego teraz taki…Taki…
Zabrakło jej niemieckiego słowa, przez co całą tyradę diabli wzięli. Wolfher zaśmiał się tylko.
-Jużci! - zakpił. – Będzie to kto słuchał Francuzicy, kurwy wszetecznej.”
W tej sytuacji poprzez użycie wulgaryzmu autor wypowiedzi chce obrazić i poniżyć jej adresata. W ten sposób waga wypowiadanych słów których adresatem jest Wolfher jest zmniejszana, staje się mało istotna. Podstawowym celem użycia wulgaryzmu w tym wypadku jest poniżenie.
Kolejny cytat pochodzi z drugiego tomu trylogii o nazwie „Boży bojownicy”
„-Po ludzku… - zabulgotał, plując wodą. – Po ludzku owszem, tak. Ale dlaczego mam gadać po niemiecku?
-Punkt dla ciebie. Czeski może być?
-No chyba.
-Jak się nazywasz?
-Jak ci powiem, to mnie wypuścisz?
-Nie.
-To odpierdol się.
Czas jakiś panowała cisza. Przerwał ją żelaznooki.”
W tej sytuacji wulgaryzm jest zastosowany w celu zastraszenia przeciwnika, zdobycia nad nim przewagi chociażby słowami. Na wstępie mamy całkiem miłą rozmowę aż dochodzi do punktu kulminacyjnego, który jest bardzo mocny, niepasujący do całości rozmowy przez co zbija z toku wypowiedzi czy myślenia.
Wbrew pozorom dzięki tym wulgaryzmom wypowiedzi poszczególnych bohaterów są ciekawsze, pełniejsze. Lepiej oddają charakter postaci i nadają światu przedstawionemu trochę realizmu. Przez ukazanie fantastycznego świata jako świata wulgarnego, pełnego przemocy i okrucieństwa mamy nawiązanie do świata rzeczywistego.
Moje dalsze wystąpienie to zwrot o przysłowiowe 180 stopni.
W drugiej części swojej prezentacji chciałbym przedstawić rolę zdrobnień w literaturze. Zacznę od literatury dziecięcej. Pierwszy z nich to zbiór wierszy Marii Konopnickiej O Janku wędrowniczku, w której zdrobnienia odgrywają znaczącą funkcję stylistyczną. Maria Konopnicka swoją poezję dedykowała dzieciom: biednym, sierotom, których los był niepewny. Oczywistą rzeczą jest zwracanie się do nich w formie zdrobnień. Pojawiają się więc takie jak: paniczyk, młynarczyk, pastuszek i imiona : Wojtuś.
Zdrobnienia służą również ukazaniu uroku polskiej wsi, stąd za wzgórzem pojawia się kościółek. W innej części zbioru. Janek wędruje drożyną, trawkę wydeptuje, słonko mu przygrzewa, mija kogutka, stadko owiec. Pisarka bardzo się starała by dzieci które nie były na wsi stworzyły w swojej wyobraźni przyjazny jej obraz.. Młody czytelnik poznaje zwierzęta: osiołka oraz żabki kurki kogutki, jagniątko, baranki, psa filusia w innych częściach zbioru.
Miłość do dzieci widoczna jest w zdrobnieniach nazywających części ciała: „Janek głaszcze kłapoucha piętkami się trzyma brzucha”. Dziś książki Marii Konopnickiej są początkiem edukacji literackiej dzieci. Zdrobnienia mają na celu opisanie świata przyjaznego dziecku, bliskiego i bardziej zrozumiałego. Są wyrazem sympatii do najmłodszego czytelnika, a dzieci chętniej czytają utwory w których same występują. Dzięki nim ich świat staje się piękniejszy i bezpieczniejszy.
Inny charakter mają zdrobnienia użyte przez A Mickiewicza w bajce Pies i Wilk. W dialogu pies zachwala swoją służbę, wyjaśnia że na wygląd trzeba sobie zapracować.
„A za toż, bracie, niczego nie braknie:
Od panów paniątek dziewek
Okruszyn kostek polewek”
Dzięki swojej służbie nic mu nie brakuje. Te zdrobnienia świadczą o pochwale życia jakie prowadzi pies i jego dumie z dostatku w jakim żyje. Nic mu to nie przeszkadza że, jak sam mówi: :na noc kładą mi obróżkę” a na dzień ślad po niej „oto, widzisz, troszkę przyczesano”. Wilk odpowiada mu z obużeniem” lepszy w wolności kąsek lada jaki niźli w niewoli przysmaki” W tej bajce zdrobnienia są niezbędne, gdyby ich zabrakło utwór straciłby swą szczególną wymowę
Zdrobnienia jednak nie zawsze służą do wyrażenia pozytywnych uczuć. Tutaj świetnym przykładem jest postać Kuklinowskiego Potopie Henryka Sienkiewicza. „-A co, panie Kmicić?... Mówiłem, że dwóch jest pułkowników w Rzeczypospolitej, dwóch tylko: ja i ty! A tyś się właśnie do kompanijki z Kuklinowskim nie chciał przyznać i kopnął go?... Dobrze, robaczku, miałeś słuszność! Nie dla ciebie kompanijka Kuklinowskiego, bo kuklinowski lepszy. Ejże, sławny pułkowniczek pan Kmicic, a Kuklinowski ma go w ręku i Kuklinowski mu boczków przypiecze…”
Kuklinowski jest zdrajcą, a stosowane w jego wypowiedzi zdrobnienia tylko uwypuklają jego okrucieństwo i obłudę. Dzięki nim mamy pełniejszy obraz bohatera, cynicznego i okrutnego który budzi wstręt w czytelniku. Kuklinowski mści się słodząc i czarując słowem dla niego sławny Kmicic to zaledwie pułkowniczek któremu można przypiec boczków. Te zdrobnienia w zestawieniu z dramatyczną sytuacją służą ukazaniu kontrastu obu postaci.
Podsumowuję moje rozważania następującymi spostrzeżeniami. Omówione przeze mnie srodki językowe wulgaryzmy i zdrobnienia mają różne funkcje stylistyczne. Pokazują :
Urodę i brzydotę świata
Służą ukazaniu uczuć, od miłości do nienawiści,
Uwypuklają kontrast,
służą nawiązaniu kontaktów
Sprzyjają podjęciu dialogu
To moja praca maturalna z matury 2010. Otrzymałem za nią 19 punktów. W załączniku zamieszczam oryginał oraz bibliografię. Mam nadzieję że komuś się przyda.