W średniowiecznej literaturze i sztuce w przedstawieniu osoby Matki Boskiej szczególnie mocno utrwaliły się dwa motywy: Deesis oraz Stabat Mater Dolorosa. Motyw Deesis to wyobrażenie Chrystusa na tronie jako Zbawiciela i Sędziego w otoczeniu przedstawionych w modlitewnych pozach postaci Matki Bożej i św. Jana Chrzciciela, będących pośrednikami między Bogiem, a człowiekiem. Z kolei Stabat Mater Dolorosa to zobrazowanie matki cierpiącej, stojącej pod krzyżem. Te dwa toposy odnajdujemy w wybitnych przykładach polskiej liryki maryjnej z czasów „media tempora”; „Bogurodzicy” i „Posłuchajcie, bracia miła…”.
Wiersz „Posłuchajcie, bracia miła…” jest znany również pod tytułem „Lament Świętokrzyski” lub „Żale Matki Boskiej pod krzyżem”. W oparciu o dostępne źródła można stwierdzić, że owy utwór został napisany w XV wieku przez anonimowego twórcę. Podmiotem lirycznym autor uczynił Matkę Bożą- wiersz ma charakter monologu Maryi stojącej pod krzyżem, na którym wisi jej syn, Jezus. Całość ma charakter pieśni, która składa się z ośmiu zróżnicowanych pod względem długości i budowy zwrotek.
Pierwsza część to dwie, czterowersowe i ośmiozgłoskowe strofy, których osoba mówiąca w wierszu zwraca się do wszystkich odbiorców. Właśnie to bezpośrednie wyrażenie i forma rozkazująca wypowiedzi informuje nas o stanie uczuć Matki Boskiej. Towarzyszą jej bezsilność, osamotnienie oraz pragnienie współczucia- zarysowuje ona przyczynę swojego cierpienia, którą jest śmierć jej jedynego syna. Zwrotki charakteryzuje także rytmiczność i prostota wypowiedzi. W tych strofach pojawiają się określenia ekspresywne, które podkreślają tragizm bohaterki. Użyty oksymoron „krwawe gody” łączy ze sobą motyw śmierci i wesela, jego rolą jest ukazanie zbawczego celu Męki Pańskiej.
W trzeciej strofie nie pojawiają się już żadni adresaci, jest to liryka pośrednia. Matka Boża opisuje scenę ostatnich chwil Jezusa. Wprowadza nas w atmosferę śmierci. Pojawiają się epitety wyraźnie obrazujące dramatyczność sytuacji („krwawa godzina”, „zamęt ciężki”), a zastosowane zdrobnienia i powtórzenia podkreślają macierzyńską miłość. Maryja mówi w czasie teraźniejszym, co uwydatnia ekspresję- czytelnik utworu staję wraz z nią pod krzyżem i łączy się w cierpieniu.
Strofa czwarta i piąta zawierają apostrofy Matki do Syna. Ta część utworu zbudowana jest na zasadzie kontrastu narodzin i śmierci. Według mnie jest to najbardziej przejmujący fragment. Maryja zwraca się do Jezusa w sposób bardzo czuły, używając zdrobnień („synku”, „główka”) i delikatnych określeń. Chce dzielić cierpienie z Chrystusem oraz ulżyć mu w niedoli- wytrzeć krew na ciele, podeprzeć jego opadającą głowę.