Kobiety od najdawniejszych czasów były uznawane za istoty słabsze i wrażliwsze od mężczyzn. W związku z tym, nigdy nie były traktowane na równi z nimi. Uważano je za symbol tajemniczości, piękna i doskonałości. Przez stulecia w literaturze i sztuce ukazywane były przede wszystkim jako żony, matki i kochanki. Ideał Kobiety zmieniał się wraz z daną epoką i modą. Wraz z upływem czasu zmieniał się status społeczny kobiety, inaczej też przedstawiano ją w literaturze.
Średniowiecze to epoka teocentryzmu. Bogu podporządkowano wszystkie dziedziny życia i działalności człowieka. Autorytetem był Kościół. Średniowiecze to także epoka symboli. Takimi symbolami były wtedy:
Ewa - kusicielka, symbol zła, grzechu, ale też pokuty i cierpienia. Matką rodzaju ludzkiego, skalanego grzechem.
Maria i Marta - symbole dwóch cnót kobiecych; krzątanie się, czyli dbanie o sprawy doczesne oraz słuchanie Boga, czyli troska o życie wieczne.
Maria - religia i literatura chrześcijańska dostrzega w niej ideał nie tylko kobiety, ale człowieka. Jej niepokalane poczęcie, niesamowite poświęcenie dla Boga oraz wniebowstąpienie. Maryja nie popełniła żadnego grzechu.
W średniowieczu kobieta była złem i źródłem niepokoju. Apogeum myśli średniowiecznych o kobietach stał się Młot na czarownice.
Mogłoby się wydawać się ze w czasach, gdy człowiek patrzył na świat przez pryzmat nauki Kościoła w literaturze nie będzie miejsca dla motywu kobiety, a jednak… „Tristan i Izolda” to powieść w której tytułowa bohaterka wyraża swoje myśli i uczucia. Izolda jest pełna temperamentu, czasem gwałtowna, kieruje się emocjami ulegając namiętności bez wahania zdradza męża. Swój spryt wykorzystuje, by spotykać się potajemnie z ukochanym. Nie ma wątpliwości, co do słuszności swojego postępowania - jest szczęśliwa tylko w ramionach Tristana. Dzielnie znosi ataki wrogów, bez skargi żyje z ukochanym w lesie (przyzwyczajona była do królewskich wygód), z godnością idzie na stos (w końcu wie przecież, za co umiera). Spełnia wolę ukochanego i wraca do zamku, do króla Marka. Cały czas jest jednak wierna Tristanowi. Dlatego też, gdy umierający Tristan wzywa ją do siebie, jest gotowa umrzeć obok.
Na szczyty uwielbienia wznosi się Dante, czyniąc swą ubóstwianą Beatrycze przewodniczką po niebie w „Boskiej komedii”.
Renesans jest epoką, w której na plan pierwszy wysunięto człowieka. W związku z tym zaczęto się także bardziej interesować kobietami, które wówczas nazywano białogłowymi lub niewiastami, ponieważ określenie "kobieta" było uznawane za obraźliwe. Traktowano je nie tylko jako przedmiot westchnień i miłości zmysłowej, ale także jako symbol niezwykłej harmonii piękna i cnoty.
W literaturze tego okresu odnajdziemy wizerunki współczesnych kobiet. Przywołam jedną z pieśni Jana Kochanowskiego wchodzącą w skład cyklu "Pieśń świętojańska o Sobótce". W utworze "Panna XI" poeta wychwala urodę swojej żony, Doroty. Uważa, że jest ona osobą o nieprzeciętnej osobowości, którą dodatkowo podkreśla niezwykła uroda zewnętrzna.
"[…]Twoja kosa rozczesana
Jako brzoza przyodziana;
Twarz jako kwiatki mieszane
Lelijowe i różane.
Nos jako sznur upleciony,
Czoło jako marmur gładzony;
Brwi wyniosłe i czarniawe,
A oczy dwa węgla prawe.
Usta twoje koralowe,
A zęby szczere perłowe;
Szyja pełna, okazała,
Piersi jawne, ręka biała"
Czy zawarty w tej pieśni opis jest wiernym opisem Doroty? Wszyscy doskonale wiemy, że poetycki język metaforyczny sprzyja idealizacji. Bez względu na to, czy rzeczywiście tak właśnie wyglądała Dorota, warto zauważyć, że wszystkie przywołane przez podmiot liryczny cechy kobiecego wyglądu idealnie pasują do renesansowego ideału kobiecego piękna. Śledząc twórczość poety czarnoleskiego, poznajemy nieliczne pracowite, mądre i stateczne kobiety, które stanowią przeciwwagę dla ogromnej ilości dewotek czy zrzędliwych panien, od których mężczyźni uciekają, gdzie tylko mogą.
Szekspir, tworzy model kobiety szatańskiej, złej. Lady Makbet, choć w zasadzie lojalna wobec męża, namawia go, by popełnił morderstwo. Kieruje nią żądza władzy, chęć bycia królową, posiadania większego majątku. Uważa się, że to właśnie ona odgrywa szczególną rolę w tragedii. Naturalnie Lady Makbet jest postacią jak najbardziej tragiczną, ponieważ jej małżeństwo rozpada się, oddala się od męża, popada w obłęd i targa się na własne życie. Warto podkreślić wykorzystanie w utworze motywu krwi, ponieważ Lady Makbet snuje się po zamku, traci zmysły i ciągle widzi krew na rękach.
Kobiety zawsze stanowiły wszelkie wyjątki od reguł, gdyż jednocześnie potrafiły być czułe i okrutne, piękne i odrażające, fascynujące i zniechęcające. W średniowieczu były przedmiotem uwielbienia poprzez liryków i potępienia prze księży. W renesansie stanowiły obiekt uwielbienia, miłości, westchnień i przyczynę cierpień.