Dwutlenek węgla wytwarzany przez człowieka przez spalanie paliw kopalnych jest uważany za przyczynę tzw. "efektu cieplarnianego" - procesu ocieplenia klimatu Ziemi w wyniku pochłaniania promieniowania słonecznego przez niektóre gazy (głównie parę wodną, dwutlenek węgla i metan). Proces taki byłby prawdopodobnie katastrofalny: stopieniu uległyby pokrywy lodowe na biegunach, podnosząc znacznie poziom oceanów; zatopione zostałyby ogromne połacie gęsto zaludnionych lądów. Pomimo dużego nagłośnienia efektu cieplarnianego przez media, wielu naukowców ma poważne wątpliwości, czy rzeczywiście taki proces ma miejsce. Istnieją wręcz poważne obawy, że wbrew powszechnej opinii, nie grozi nam nadmiar ciepła, lecz nowa epoka lodowcowa (co miałoby nie mniej katastrofalne konsekwencje jak globalne ocieplenie)!