TEMAT: Różne rodzaje cierpienia w literaturze Starożytności i Średniowiecza.
Cierpienie to przykre doznanie wynikające z doznanego zła. Osoba cierpiąca przeżywa ból - fizyczny bądź moralny. Jest ono nieodłącznym elementem naszego życia. Towarzyszy nam od momentu narodzin aż do śmierci.Przyczyny cierpienia mogą być różne: cierpienie spowodowane bólem, strachem, chorobą, śmiercią kogoś bliskiego, nieszczęśliwą miłością.Cierpienie jest jednym z najintymniejszych ludzkich przeżyć, odnajdujemy je również w Starożytności i w Średniowieczu. Leszek Kołakowski pisał nawet: "Prawie cała literatura, prawie cała poezja, prawie cała sztuka wyrosły z ludzkiego bólu.".
Omawiając cierpienie w Starożytności można oprzeć się na mitologii, ponieważ to tam utrwalone zostały pierwsze wzory ludzkich postaw i zachowań. Przykładem cierpienia w mitologii może być przypowieść o Pandorze. Była to kobieta zesłana na ziemię przez zagniewanych bogów. Namówiona przez Epimeteusza, otworzyła puszkę, którą dostała na Olimpie, a z niej wyleciały na świat wszelkie nieszczęścia i zło. Literatura starożytnej Grecji łączy więc cierpienie z karą od bogów, a także z fatum, przeznaczeniem, przed którym nie można uciec. Pandora mimo zakazów bogów otworzyła puszkę, sprzeciwiła się ich woli. Kara za jej nieposłuszeństwo spadła na niewinnych ludzi. Epimeteusz strasznie kłócił się z Pandorą. Wzajemnie oskarżali się o nieszczęścia, które zostały wywołane z ich inicjatywy. Kobieta urażona przez męża rozpłakała się i to były pierwsze łzy które spadły na ziemię . W micie tym ukazane są dwa rodzaje cierpienia. Pierwszym z nich, jest cierpienie ludzi, na których zeszło nieszczęście, natomiast drugim jest cierpienie Pandory która cierpi z powodu oskarżeń męża.
Należałoby jednak wspomnieć o innym rodzaju cierpienia w mitologii starożytnej, aby obraz tej epoki był pełny i nakreślony sprawiedliwie. Czasami cierpienie, jakie spadało na ludzi, było karą za ich grzechy, zdrady czy inne przewinienia. Doskonałym przykładem jest tutaj mit o Syzyfie. Był to król, który żył w przyjaźni z bogami, często był zapraszany na ich uczty na Olimpie i słuchał wielu ich tajemnic. Był jednak na tyle niedyskretny, że rozpowiadał swoim znajomym to, co usłyszał na Olimpie. Zdenerwował tym Zeusa, który zesłał na ziemię Tanatosa, boga śmierci, by zabrał Syzyfa do Hadesu. Władca nie uląkł się bożka, uwięził go i żył w spokoju jeszcze długi czas, nie zamierzał się łatwo poddawać wypadkom losu ani boskim kaprysom.Kiedy jednak jego podstęp wyszedł na jaw, nic nie mgło go już uchronić przed karą. Syzyf został zesłany do Hadesu, gdzie wtaczał na górę ogromny kamień, kiedy go wtoczy, będzie mógł spokojnie trwać w krainie zmarłych. Kamień ten niestety u szczytu wyślizgiwał mu się z rąk, spadał na dół i trud musiał być rozpoczynany od nowa. W ten oto sposób kara Syzyfa będzie trwała wiecznie, jego wysiłek nigdy się nie skończy.
Kolejnym przykładem cierpienia w Starożytności może być dramat Sofoklesa pt: „ Antygona”. W „Antygonie” cierpienie towarzyszy bohaterom od samego początku. Jego powodem jest bratobójcza walka dwóch mężczyzn. Jednak głównym powodem który wywołuje cierpienie całej rodziny królewskiej jest rozkaz wydany przez władcę- Kreona. Dotyczy on zakazu pochówku jednego z dwóch braci. Antygona z miłości do brata chce go pogrzebać mimo zakazu Kreona. Bardzo zależy jej na pochówku brata, ponieważ – zgodnie z wierzeniami Greków – nie pogrzebanie ciała zmarłego uniemożliwiało mu podróż do Hadesu i skazywało go na wieczną tułaczkę po ziemi. Bohaterka bardzo cierpi po stracie braci, lecz nie zamierza się poddać. Za nieposłuszeństwo władcy Antygona zostaje skazana na śmierć, w tym czasie wznosi pełen żałości lament, który ukazuje jej cierpienie:
„Zginęłam, prawie nie zaznawszy świata. (...)
Ani zaznawszy słodyczy wesela,
Ni uczuć matki, ni dziatek pieszczoty,
Schodzę tak sama i bez przyjaciela,
Nieszczęsna, żywa do grobowej groty.”
W ostateczności Kreon oskarża siebie za całokształt nieszczęśliwego splotu wydarzeń, ponieważ śmierć Antygony pociąga za sobą śmierć Hajmona- syna Kreona i narzeczonego Antygony, ta z kolei powoduje śmierć Eurydyki- żony Kreona. Eurydyka nie mogła pogodzić się ze śmiercią syna, Wszystko to prowadzi do klęski Kreona – stracił najbliższych, został sam i musi żyć ze świadomością że sam urządził sobie takie cierpienie.
W średniowiecznej "Legendzie o św. Aleksym" również pojawia się pytanie o sens cierpienia. Tytułowy bohater tuż po ślubie opuszcza żonę, by poświęcić swoje życie Bogu, oddać się pokucie umartwiania ciała, a tym samym pragnie zyskać w oczach Stwórcy i móc w przyszłości dostąpić życia wiecznego w niebie. Jest to dobrowolny wybór drogi usłanej cierpieniem, mającej przybrać formę średniowiecznej ekspiacji. Swoją postawą Aleksy udowadnia, że rzeczy doczesne, takie jak przedmioty, zasługi, są nietrwałe. Aleksy stał się ascetą, wyzbył się wszelkich materialnych i cielesnych potrzeb, by unikać płynącego od nich zła. Przybrał on słuszną postawę, czego dowodem były liczne cuda po jego śmierci. Za swoje poświęcenie został on wliczony w poczet świętych, którzy mogą obcować w bezpośredniej bliskości z Bogiem. Św Aleksy jest osobą która na własne życzenie cierpi, cierpienie ma dla niego inny wymiar, doprowadza to pojednania go z Bogiem.
Kolejnym przykładem cierpienia w średniowieczu jest "Lament Świętokrzyski". W "Lamencie świętokrzyskim" mamy do czynienia ze swoistym dla literatury i sztuki średniowiecza motywem "Stabat Mater Dolorosa"- stała Matka (pod krzyżem). Wiersz jest monologiem Maryi, która występuje, jako podmiot liryczny. Adresatami natomiast są poszczególne osoby, w poszczególnych zwrotkach. Na początku, Maryja zwraca się do ludzi z prośbą o współczucie. Następnie adresatem jest Jezus, z którym Maryja jest związana bardzo emocjonalnie, o czym świadczą zdrobnienia. Prosi syna aby ten podzielił się z Nią swym cierpieniem, i aby ją pocieszył. Maryja cierpi, i czuje się osamotniona, co wyraża poprzez wyrzuty, stawiane Archaniołowi Gabrielowi, iż obiecał jej szczęście, a nie ból. W przed ostatniej zwrotce Maryja solidaryzuje się ze wszystkimi matkami, ostrzegając je, że tylko modlitwa do Boga może ustrzec je przed losem, który spotkał Ją i Jej syna. Matka Boska jest rozżalona własną bezradnością i bezsilnością wobec śmierci. W ostatniej zwrotce, godzi się z losem syna, mówiąc Jemu, iż nigdy Go nie zapomni, i innego syna nigdy mieć nie będzie. Maria to bez wątpienia najwspanialszy wzór postawy pełnej wiary, ufności, pokory i przede wszystkim poświęcenia. Mimo iż bardzo cierpi potrafi pogodzic się z losem swojego Syna.
Jak widać, cierpienie w Starożytności i Średniowieczu miało różny wymiar, było to m.in cierpienie za popełnione grzechy, kara, czy cierpienie po stracie ukochanej osoby. Cierpienie zawsze rodziło i będzie rodzić dramatyczne pytania, wątpliwości, tragedie. Literatura na przestrzeni epok prezentuje przykłady różnych postaw, nie dając uniwersalnego klucza do rozwiązania tego wymykającego się racjonalnym kategoriom zagadnienia. Fryderyk Nietsche powiedział: "nie wiem, czy cierpienie czyni nas lepszymi, ale na pewno czyni nas głębszymi". Natomiast Éric-Emmanuel Schmitt powiedział: "Zastanów się Oskarze. Który z nich wydaje ci się bliższy? Bóg, który nic nie czuje czy Bóg, który cierpi? ". Można wywnioskować że poprzez cierpienie ludzie dokładniej poznają się wzajemnie. Wzajemne wsparcie cierpiącego pozwala nam przeżywać jego ból i w jakimś stopniu pomaga mu o nim zapomnieć.