Celem mojej pracy będzie udowodnienie, że stwierdzenie: ''Wyprawa, wędrówka, tułaczka... - podróż niejedno ma imię'' jest trafne. Postaram się poprzeć jego słuszność odwołując się do odpowiednich przykładów z literatury i wiadomości z historii.
Pierwszym argumentem mogącym potwierdzić postawioną tezę będzie wyprawa Bilba Bagginsa, głównego bohatera książki J. R. R. Tolkiena ''Hobbit, czyli tam i z powrotem''. W swoją wielką podróż wyruszył wraz z kilkunastoma krasnoludami i czarodziejem. Jej celem było odzyskanie złota zrabowanego niegdyś przez złego smoka – Smauga. Po drodze Bilbo i jego towarzysze doświadczyli wielu przygód, ale nie zawsze były one przyjemne. Odpowiednim przykładem będzie spotkanie z pająkami. Hobbit uratował krasnoludy z lepkich sieci ośmionożnych stworzeń. Miał również starcie z goblinami, potworem Gollumem i był uwięziony w zamku elfów. Mimo przeciwności losu pan Baggins doprowadził kompanów do celu rocznej wyprawy. Uważam, że to, co spotkało bohatera książki Tolkiena jest przykładem, który potwierdza postawioną tezę.
Drugim argumentem będą przygody Małego Księcia, tytułowego bohatera książki Antoniego De Saint – Exupēry. Chłopiec mieszkał na planecie ''Asteroid B612'', a jego jedyną towarzyszką była unosząca się pychą Róża. Pewnego dnia postanowił wyruszyć w podróż w celu znalezienia prawdziwej przyjaźni. Podczas wędrówki był na wielu planetach i na każdej z nich spotkał innego człowieka, ale żadna z poznanych osób nie nadawała się na przyjaciela. Ostatnim odwiedzonym przez Małego Księcia miejscem była Ziemia. Tam poszukiwane uczucie połączyło go z dwiema osobami. Pierwszą był lis, którego chłopiec oswoił, a drugą Pilot, jego spotkał na pustyni i przebywał z nim przez kilka dni. Po jakimś czasie odkryli, że naprawdę się zaprzyjaźnili. Moment rozstania był dla obu bolesny, ale Mały Książę musiał wrócić do ukochanej Róży. Sądzę, że wędrówka bohatera książki Exupērego popiera postawioną tezę.
Kolejnym argumentem będą dzieje Skawińskiego, głównego bohatera noweli Henryka Sienkiewicza ''Latarnik''. Mężczyzna walczył w powstaniu listopadowym. Po jego upadku wyemigrował z Polski i od tego czasu tułał się po prawie całym świecie. Walczył na wielu frontach, między innymi w Hiszpanii. Podczas podróży po większości globu pracował w wielu miejscach. Był poszukiwaczem diamentów, właścicielem warsztatu kowalskiego, strzelcem, prowadził fabrykę produkującą cygara i wiele innych. Takie życie zmęczyło Skawińskiego, podjął zawód latarnika w pobliżu miasteczka Aspinwall. Swoją pracę wykonywał sumiennie. Zawsze zapalał i gasił światło latarni morskiej o wyznaczonych porach. Pewnego dnia otrzymał książkę napisaną w ojczystym języku – po polsku, był to ''Pan Tadeusz''. Pogrążony w lekturze zasnął zapominając o swoich obowiązkach. Przez jego nieuwagę rozbił się statek, a jego skazano na dalszą tułaczkę po świecie. Moim zdaniem historia Skawińskiego jest przykładem uzasadniającym trafność stwierdzenia zawartego w temacie.
Czwartym argumentem mogącym potwierdzić postawioną tezę będą wyprawy dwóch najbardziej znanych żeglarzy: Krzysztofa Kolumba i Ferdynanda Magellana. Ten pierwszy w 1492 roku wyruszył w swoją pierwszą podróż. Miał do dyspozycji trzy statki, były to: Santa Maria, Nina i Pinta. Po długim przemierzaniu oceanu dotarł do nieznanego lądu. Sam sądził, że odkrył drogę do Indii, dopiero późniejsi podróżnicy doszli do wniosku, iż to całkiem inny ląd, który nazwano Ameryką. Drugiemu z wymienionych żeglarzy przypisuje się pierwsze w historii opłynięcie świata. Magellan wyruszył z Hiszpanii w 1519 roku. Po dwóch latach podróżowania dopłynął do Filipin, gdzie został zamordowany przez tubylców. W 1522 roku z pięciu statków, do Hiszpanii dopłynął tylko jeden – Victoria. Mimo iż Ferdynand do domu nie powrócił, to on jest uważany za pierwszego, który okrążył Ziemię. Sądzę, że wyprawy wybitnych żeglarzy potwierdzają postawioną tezę.
Kolejnym argumentem będą dzieje Stasia Tarkowskiego i Nel Rawlison, głównych bohaterów powieści Henryka Sienkiewicza ''W pustyni i w puszczy''. Ich wędrówka zaczęła się gdy wsiedli do złego pociągu i dojechali do nieznanego im wcześniej miejsca. Tam dzieci zostały porwane przez zwolenników Mahdiego. Na szczęście udało im się uciec, ale znaleźli się sami w Afryce. Ich podróż była ciężka. Bohaterowie zmagali się z głodem i pragnieniem. Dodatkowo dziewczynka zachorowała na febrę i potrzebowała odpowiedniej opieki i lekarstwa, co jeszcze utrudniało im wędrówkę po pustkowiu. Ojcowie Stasia i Nel dowiedzieli się o porwaniu i zaczęli szukać swoich pociech. Szczęśliwie odnaleźli dzieci. Podróż bohaterów książki Sienkiewicza zakończyła się dobrze. Uważam, że ten przykład z literatury w wysokim stopniu potwierdza postawioną tezę.
Ostatnim już argumentem będą przygody Odyseusza, głównego bohatera ''Odysei'' Homera. Był on królem Itaki. Wyruszył z kraju, aby pomóc Grecji w walce z Troją. Po zwycięstwie nad przeciwnikiem obraził boga Posejdona, a ten oświadczył, że za karę mężczyzna nigdy nie zdoła powrócić do domu. Wtedy zaczęła się dziesięcioletnia tułaczka Odyseusza. Przeżył wiele przygód. Odwiedził wyspę czarodziejki Kirke, spotkał syreny, był w królestwie umarłych i musiał stawić czoła Scylli i Charybdzie. W podróży polegli wszyscy jego towarzysze, ale jemu dzięki opiekującej się nim Atenie i litości władcy wód, udało się powrócić do rodzinnej Itaki i do czekającej na niego dwadzieścia lat żony. Sądzę, że dzieje bohatera ''Odysei'' są przykładem popierającym twierdzenie zawarte w temacie. Na tym zakończę gromadzenie moich wiadomości.
Sugerując się przytoczonymi wyżej argumentami uważam, iż udało mi się poprzeć trafność stwierdzenia: ''Wyprawa, wędrówka, tułaczka... - podróż niejedno ma imię'' w wystarczającym stopniu.
bartekkilly Dziękuję! Świetna rozprawka, na prawdę pomogłeś
odpowiedz
Rozprawka naprawde świetna . ;d
dobre dzięki