Jeśli zapytamy kogoś, czym patrzy się na świat, na pewno, odpowie, że oczami. Ale czy na pewno taka jest prawda? Obraz przez nie pokazywany prawie o niczym nie świadczy. Nigdy nie pokażą "wnętrza" osoby, którą obserwujemy. Inaczej działa serce. Ono jest niczym rentgen, który pozwoli nam zaglądnąć w duszę innych. Dlatego też, każdy z nas powinien zgodzić się z tym, że "dobrze widzi się tylko sercem".
Wspaniałym przykładem na potwierdzenie tej tezy jest fragment Biblii, mówiący o dwóch łotrach ukrzyżowanych razem z Jezusem na Golgocie. Patrząc na nich możemy stwierdzić, że obydwaj są złoczyńcami. Jednak jeden z nich, chociaż był postrzegany jako przestępca, potrafił okazać skruchę, w przeciwieństwie do drugiego, który wyśmiał Pana Jezusa. Powinniśmy tak jak Chrystus, mierzyć ludzi sercem.
Kolejnym przykładem jest Franciszek z Asyżu, który tak jak Jezus nie patrzył tylko na wygląd. Był to człowiek szczerze wierzący w Boga. Nie obchodził go wygląd, chciał tylko pomagać bezdomnym, pocieszać załamanych i nauczać. Jego postawa wobec życia, z pewnością jest godna podziwu.
W angielskim dramacie Williama Szekspira - "Romeo i Julia", rodziny Capuletti oraz Monteki, kłócą się, chociaż nawet dokładnie się nie znają i oceniają tylko, po tym, co widzą. Jednak Romeo i Julia dali sobie szansę na bliższe poznanie i zobaczyli w sobie nawzajem kogoś wartego miłości i uczuć. Chociaż na początku się nienawidzili, to kiedy "otworzyli" swoje serce, zobaczyli co tak naprawdę kryje w sobie wróg.
Idealnym przykładem jest także powiastka filozoficzna Antoina de Saint Exuprego "Mały Książe". Lis uświadamia Małemu Księciu, że chociaż jest tysiące takich samych Róż, to ta, która mieszka z nim na planecie B-612, jest wyjątkowa. Między Małym Księciem, a Różom, powstała już tak silna więź, że oboje stali się dla siebie niepowtarzalni. Już nie patrzyli na siebie przez pryzmat cech zewnętrznych, a sercem.
To samo, co Lis powiedział Małemu Księciu, na pewno chciał przekazać nam także papież Jan Paweł II. Pomimo swojej choroby i wieku, zmienił się jego wygląd, ale nie zmieniło się serce. Pozostała w nim dobroć i życzliwość wobec innych ludzi, którzy przez papieża, nie byli oceniani przez wygląd, zachowanie czy przekonania religijne.
Myślę, że warto też jako przykład podać film reżyserii Nancy Meyers, "Czego pragną kobiety". Nick Marshall (Mel Gibson) jest przystojnym i bogatym pracownikiem agencji reklamowej. Liczą się dla niego tylko pieniądze i piękne kobiety - nie koniecznie o wysokim poziomie inteligencji. Jego światopogląd zmienia się za sprawą dziwnej sytuacji, kiedy to słyszy myśli kobiet. Gdy wszystko się skończyło, zaczął patrzeć na świat z innej perspektywy i pokochał koleżankę z pracy, ale nie dlatego, że była ładna, tylko ze względu na charakter.
Te wszystkie argumenty z pewnością przekonują nas, że "dobrze widzi się tylko sercem". Jackson Brown powiedział: "Bywa tak, że serce widzi coś, czego oko nie dostrzega" i miał całkowitą rację. Chociaż i tak na świecie będą ludzie, dla których liczy się tylko grubość portfela, posada w pracy, marka ubrań i wygląd, to powinniśmy wiedzieć, że oczami nie zobaczymy niczego ważnego.