Ogladasz reklamy?
Jasne, ze ogladasz, nie masz wyboru. Reklamy sa wszechobecne. Jedna na drugiej otaczaja kazdy budynek, niektorym przyslaniajac widok porannego slonca, gdy zamiast firanek widzi kawalek majtek pani obnazajacej sie na ogromym plakacie okalajacym 3/4 6-piętrowca.Dla mnie ok, nic mi nie przyslania, pani nie brzydka ale co ma odpowiedziec ojciec dziecku , z ktorym wybral sie na spacer, na pytanie czemu ta pani wypina tylek?Nie wyjaśni mu, ze to 'tylko' sposob reklamowania seksownej bielizny,ktora na celu ma przykłucie uwagi odbiorcy glownie plci meskiej do zakupu owego wdzianka dla żony,bo być moze po włożeniu jej bedzie rownie dobrze prezentowac się jak ta zrobiona na cacy,wystylizowana wisząca dama.
Agencje reklamowe prześcigają sie w tym aby jak najwiecej towaru nam wcisnąc, a wszystko to przy aprobacie stacji telewizyjnych, ktore za ogromne tantiemy emituja to gówno.Niby normalne prawa rynku,kazda stacja musi z czegos życ, ale czy normalnym i etycznym jest pozbawianie czlowieka przyjemnosci gdy pod koniec filmu kiedy waży sie los glownego bohatera i tego złego, gdy ten mierząc mu w czolo ze swojej czterdziestki czwrórki z pełną powagą mowi końcową kwestie,napięcie rośnie,sięga zenitu!!! i masz,BACH! kup to kup tamto, wez to bo jest lepsze od tamtego.Na Boga! o niczym innym nie myślę jak o tym czy wkoncu rozwali mu łeb czy nie.Mija 5 minut spotów wkoncu ide do toalety,wracam,dalej mam kupic cos czego nie chce i nie potrzebuję.Kolejne 5 minut mija na rozwazaniu czy pojscie do kuchni po cos do picia będzie dobrym rozwiązaniem bo przeciez w kazdej chwili 1,5h ogladania trafi szlg.Poszedłem.Jak już sie domyślacie wlasnie wpadlem na napisy końcowe.
Wpychanie reklam na siłę do głów odbiorcy stało się powszechne, ale czy powszechnie akceptowane? Który normalny człowiek chce siedziec 15 minut przed magicznie hipnotyzującym szkiełkiem i sluchać idealnej pani/pana, który z codziennego, porannego prysznicu wydając 'ahy' i 'ohy' robi z tego wielkie wydarzenie.Osobiście lubie ładnie pachnące mydło, mydlę się jak najszybciej bo teraz moda na oszczędzanie.Ciach!,jestem czysty. Czy nie lepiej przedstawić towar następująco.( przykład wspomnianego mydła) ' pachnie tak i tak, kształt taki i taki, kosztuje tyle i tyle' ? Następna drażniąca sprawa. Dlaczego do cholery nie pokazywany jest dokladnie szacowany czas reklam podczas trwania filmów? Taki mały w rogu,odliczający zegar do końca pajacowania truskawek,gadających widelców i chodzącej czekolady.Wtedy na pewno nie ominął bym być może gościa, który wkońcu naciska spust czterdziestki czwórki?
Nie wątpie, że nikt na to jeszcze nie wpadł ale Oczywiście ważne jest aby trzymać jak nadłużej nas przy odbiorniku za czym Oczywisćie idzie gruba kasa. Jeszcze parę lat i ogladając spokojnie reklamy będę zaskoczony widokiem filmu, oczywiście kolejnej powtórki, typu 'Kevin sam gdzies tam'.Swoją droga do tradycji przeszła emisja tego badziewia co grudniowe święta. Dlaczego? Cała polska przesiadując rodzinami w domach, oczywiście dla zabicia nudy z ciagle grającym szkiełkiem bo ile można rozmawiac z ciocia, wujkiem,babcia,dziadkiem,kuzynostwem i tak oglądalność i kasa rośnie małym kosztem.
Gdzie w tym wszystkim zdanie przeciętneg odbiorcy telewizji kablowej, płacącego abonament, czy naprawde robienie społeczeństwa w jak największego balona to głowny cel stacji? Nie wiem jak wy ale Ja czekam na powtórkę ostatniego filmu.Może bedę miał okazje zobaczyc przegapioną końcówkę,a może kolejny raz, kolejny spot pozbawią mnie radości z oglądania filmu.
sorry za brak polskich znakow;) lenistwo