Walka romantyków z klasykami dotyczyła sposobu patrzenia ma świat i jego interpretowania, a w szczególności zagadnień estetyczno-literackich. W 1818 roku ogłoszona została przez Kazimierza Brodzińskiego rozprawa "O klasyczności i romantyczności...", która rozpoczęła burzliwą dyskusję trwającą 10 lat. Brodziński uważał że sztukę romantyczną należy uznać za równorzędną wobec sztuki klasycznej. Autor dokonał obrazowego przedstawienia obu nurtów. Mianowicie literatura klasyczna był to udoskonalony gust, a literatura romantyczna to udoskonalone uczucie. Drugą rozprawę "O pismach klasycznych i romantycznych" ogłosił Jan Śniadecki w 1819 roku zainspirowany rozprawą Brodzińskiego. Określił on literaturę romantyczną m.in jako szkołę zdrady i zarazy, upokorzenie człowieka. Śniadecki stanął zdecydowanie po stronie klasycyzmu mówiąc, że łączy się on z dobrym smakiem, wzorem prawdy i piękności.