W XIX wiecznej prozie ukazują się liczne portrety kobiet. Jedne są symbolem pracy i poświęcenia, inne obrazują próżność, ignorancję dla otaczającego świata. W poniższej pracy postaram się ukazać kilka odmiennych od siebie kobiet.
Doskonałym przykładem silnej kobiety, która wie czego chce i zna swoje obowiązki jest Helena Stawska z „Lalki” Bolesława Prusa. Przejmuje się losami innych ludzi, własne cele i wymagania zostawia na dalszym planie, wie jak ważnym elementem jest praca w życiu każdego człowieka i umie ją docenić. Potrafiła przejąć obowiązki „żywicielki” rodziny po zaginięciu męża, nie uważa się z tego powodu za gorszą od innych. Jest także symbolem wierności – pomimo, iż nie ma żadnych wiadomości o mężu przez ponad dwa lata, wciąż go wyczekuje i nie chce się wiązać z innym. Przeciwieństwem Heleny Stawskiej jest Izabela Łęcka. Jest to kobieta nie znająca trudu pracy, nigdy nie musiała troszczyć się o siebie, wychowana w luksusie, pozbawiona realnej oceny świata – tylko raz w życiu, będąc w Paryżu, widziała ciężko pracujących ludzi i ich życie wydało jej się piękne i barwne. Nie zdawała sobie sprawy jak trudne jest takie życie, i że to dzięki takim jak oni mogą funkcjonować tacy jak ona. Można stwierdzić, iż jest ona tytułową lalką – próżną, egzaltowaną i niezdolną do uczuć, która kokietuje wszystkich dookoła, dla której prawdziwym ideałem mężczyzny jest posąg Apollina. W odróżnieniu od Stawskiej ocenia ludzi po tym z jakiej pochodzą sfery i czy są bogaci, Helenę interesuje wnętrze i to kto jakim jest człowiekiem, a nie w jakiej rodzinie się urodził. Łęcka gardzi Stanisławem Wokulskim dlatego, iż jest „tylko” kupcem i w przypadku gdyby za niego wyszła byłaby „kupcową”. Małżeństwo traktuje jako zło konieczne, rodzaj transakcji. Porównując te postacie lepiej wypada Helena Stawska, która mimo przeciwności życia potrafiła sobie poradzić i która potrafi docenić pracę „zwykłego” człowieka.
Inną świetną postacią kobiecą jest Zofia Siemionowna, czyli Sonia ze „Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego. Z powodu biedy trudni się prostytucją – poświęca samą siebie dla dobra innych, aby utrzymać rodzinę. Pomimo swego źródła utrzymania możemy powiedzieć, iż pozostaje „czystą”. Przejmuje się losem innych, nawet mało znanych sobie osób. Jest tak w przypadku Rodiona Raskolnikowa, gdzie podejmuje razem z nim cierpienie za dokonaną przezeń zbrodnię, chce pokutować za niego. Ciekawą postacią jest także siostra Raskolnikowa – Dunia. Postanawia poświęcić się dla brata i matki wychodząc za mąż. „Poświęcenie” polega na tym, iż zdaje sobie sprawę, że może być nieszczęśliwa. Robi to, aby Raskolnikow mógł skończyć studia i podjąć pracę, by matka nie musiała dorabiać drobną pracą chałupniczą, która odbijała się na jej zdrowiu.
Na podstawie znanych mi lektur i opisanych w tej pracy przypadków mogę stwierdzić, iż w XIX wiecznej prozie ukazane są kobiety o odmiennych cechach, nie występuje tu żaden stereotyp, który można było zaobserwować w romantyzmie, gdzie rola kobiety była ograniczona do „bycia” obiektem uczuć. W pozytywizmie jest postacią bardziej złożoną, o swych własnych poglądach. Nie twierdzę, iż ich postawy były zawsze słuszne – Izabela Łęcka jest przykładem złego postępowania, obrazem kobiety o cechach niegodnych naśladowania. Pozytywną postacią jest nieopisana wcześniej Justyna Orzelska z „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej. Pod wpływem miłości porzuca nudne i nie dające radości życie salonowe na rzecz aktywności i pracy, w których to odnalazła szczęście i sens życia. Ukazane są także kobiety gotowe do największych poświęceń dla dobra najbliższych, u których nie można doszukać się cech egoistycznych. Kończąc tą pracę uważam, iż brakuje w naszych czasach ludzi tak oddanych innym ludziom jak Helena Stawska czy Sonia.