Drogi Ojcze!
Pewnie kiedy będziesz czytał ten list mnie już nie będzie na tym świecie.
Otóż nie mogę już dłużej żyć bez mojej ukochanej Julii. Wiem, że pewnie nic z tego nie rozumiesz, więc postaram ci się wszystko wyjaśnić.
Kiedy po raz pierwszy ujrzałem Julię od razu wiedziałem, że to jest miłość. Spotykaliśmy się potajemnie w ogrodzie u Kapuletów. Postanowiliśmy wziąć ślub. Udzielił go nam franciszkanin - Laurenty.
Byliśmy bardzo szczęśliwi, ale zostałem wygnany z Werony za zabójstwo Tybalta. Gdy przebywałem na wygnaniu w Mantui, doszła mnie wieść, iż moja ukochana nie żyje. W tym samym momencie moje życie straciło, jakikolwiek sens. Kupiłem truciznę od aptekarza i postanowiłem się zabić i być blisko mojej Julii.
Chcę być pochowany razem z moją ukochaną. Mego ciała szukajcie przy jej grobie.
Ojcze, proszę nie gniewaj sie na mnie, że zakochałem się w członku wrogiego nam rodu. Lecz miłość nie wybiera. Może mój czyn sprawi, że nasz ród pogodzi się z rodem Kapuletów i zaprzestaniesz z nimi walczyć.
Twój syn Romeo.