W ciągu wielu tysięcy lat, przyrost ludności był dość powolny. Około roku zerowego, na świecie żyło 250-280mln, a w 1500r. 450mln. W wyniku rewolucji przemysłowej, w wieku XVIII liczba ludzi zaczęła znacznie się zwiększać. Z powodu zmniejszenia śmiertelności, przy zachowaniu stałego przyrostu, w XX wieku doszło do "eksplozji demograficznej". Jeżeli obecna liczba urodzeń utrzyma się, to za 20-30 lat liczba ludności świata może się podwoić. Największy przyrost naftuje się w krajach trzeciego świata, znacznie mniejszy natomiast jest w krajach wysokorozwiniętych i uprzemysłowionych. Obecnie na świecie mieszka niespełna 6 mdl ludzi.
Ekumena, czyli obszar stale zamieszkały przez człowieka, wynosi obecnie około 91% powierzchni globu. Rozmieszczenie ludności jest bardzo nierównomierne, wynika to głownie z rozmieszczenie ujęć wody i trudnych warunków bytowania. Najwięcej ludności świata, bo około 52%, zamieszkuje tereny nie oddalone od brzegu morza nie więcej niz. 200km. Tereny te, wyłączając Antarktydę, stanowią około 26% lądów. Na rozmieszczenie ludności wpływa ponadto rozmieszczenie surowców mineralnych czy gleb. Średnio na świecie gęstość zaludnienia wynosi 41 osób na km. Jest ona jednak zróżnicowana w zależności od kontynentu.
Ludność świata charakteryzuje się bardzo nierównomiernym rozmieszczeniem na kuli ziemskiej. Spowodowane jest to przede wszystkim warunkami klimatycznymi- wielkie obszary, jak Sahara w Afryce Pólnocnej, wnetrze Australii, Syberia i dorzecze Amazonki nie sprzyjaja osadnictwu. W XIX wieku wielka liczba ludnosci wzrosla w szybkim tempie, szczególnie w krajach, gdzie przebiegał proces industrializacji- w zachodniej Europie i pólnocno- wschodniej czesci Stanów Zjednoczonych Ameryki Pólnocnej. Gwałtowny przyrost ludności ma miejsce także w drugiej połowie obecnego stulecia w krajach rozwijajacych sie, zwłaszcza w krajach arabskich, Indiach, Chinach i Azji Poludniowo- Wschodniej. W obecnej dekadzie około połowy ludności całego świata żyje na 5% powierzchni Ziemi, a około połowa całkowitej powierzchni Ziemi stanowi dom dla jedynie 5% populacji. Wzrost zaludnienia powoduje zwiekszajace sie zapotrzebowanie na żywnosc, co z kolei doprowadza do niszczenia środowiska naturalnego, podczas gdy zatłoczone miasta przyczyniają się do zaostrzenia problemów ekologicznych.
Pisarz science fiction i autor ksiazek z dziedziny demografii , Isaac Asimow , juz kilka lat temu sformulowal dramatyczne ostrzezenie .,,Rosnaca ilosc ludnosci ziemi stworzy w koncu swiat bez nadziei , chwycony w kleszcze przez glód i desperacje . Bedzie on grozniejszy niz ten z czasów pierwotnej dzungli , bowiem dysponujemy bronia nieporównanie grozniejsza i bardziej destrukcyjna niz uzywane wówczas kly i pazury. ”
Wielu naukowców i polityków zgadza sie z opinia i przestroga Asimowa . Tylko od 1987 do 1993 r. liczba ludnosci ziemi zwiekszyla sie o 500 milionów . Dzis , wedlug szacunków ONZ , jest nas 5,8 miliarda i ciagle przybywa ,- okolo 7 milionów 750 tysiecy miesiecznie ( tyle wynosi ludnosc calej Szwajcarii ) , prawie 93 miliony rocznie. W niektórych krajach liczba urodzen spada , ale i tak zdaniem demografów , bedzie nas wciaz przybywalo . Obecni 70- latkowie byli juz swiatkami jak populacja bila kolejne rekordy , przekraczajac bariery kolejnego miliarda ludzi . Eksperci przewiduja ,ze nastepny rekord padnie juz w przyszlym roku i ludnosc przekroczy 6 miliardów. W 2025 r. moze nas byc juz 8,5 miliarda , a w 2050 – nawet 12 miliardów . Ludnosc Kenii , gdzie przecietna kobieta rodzi osmioro dzieci zwiekszy sie z obecnych 22 milionów do 83 milionów w roku 2025 . Podobne tempo wzrostu bedzie mialo miejsce w :
- Bangladeszu
- Tanzanii
- Meksyku
- Indiach
- Brazylii
- Filipinach
- Indonezji.
Demografowie obliczyli ,ze w najblizszym pólwieczu najwyzsza dynamike wzrostu utrzymaja kraje Azji Wsch. i Pd. – Wsch. , a takze Afryki i Bliskiego Wschodu . Juz w 2000r. ponad polowa ludnosci naszej planety bedzie skoncentrowana w 8 panstwach tzw. :
· Trzeciego Swiata – Chinach
· Indiach
· Indonezji
· Brazylii
· Bangladeszu
· Pakistanie
· Nigerii
· Meksyku
W 2025r. sposród 8,5 miliarda Ziemian ponad 7 miliardów stanowic beda mieszkancy panstw rozwijajacych sie.
Emigracja
Z roku na rok narasta emigrantów , usilujacych przedostac sie do bogatszych panstw Zachodu . Zjawisko to niekiedy przybiera postac masowego wyjazdu ( Albania ) .
Ludnosc Czarnego Ladu trzykrotnie przewyzszy liczbe stalych mieszkanców Europy . Nikt nie ma watpliwosci , ze przepowiadany od dawna okres konfrontacji pomiedzy bogatą , ale liczaca coraz mniej mieszkanców Pn. strona naszego globu a zaludnionym ponad miare glodnym i zdesperowanym Pd. bedzie przybierac niezwykle dramatycznie . Juz teraz kazdego miesiaca tysiace Meksykanów usiluja przedrzec sie przez zapory graniczne nad Rio Grande , by dotrzec do Stanów Zjednoczonych . Arabowie ruszaja na kruchych lodziach , by pokonawszy ciesnine Gibraltarska , dotrzec do brzegów Hiszpanii . Kutry hiszpanskiej strazy przybrzeznej coraz czesciej wylawiaj ciala nieszczesników , którym nie udalo sie dotrzec do brzegu. Przybysze z Maghrebu zalewaja miasta pd. Francji, powodujac tam wiele problemów , z których najpowazniejszym jest nienawisc na tle rasowym . Bastion dobrobytu , jakim jest Europa , szturmuja od wsch. :
- Pakistanczycy
- Hindusi
- Afganowie
- Chinczycy
- Mieszkancy Sri Lanki
Prze kilkoma laty byly prezydent Lech Walesa dobitnie ostrzegal przed naplywem gospodarczych emigrantów , którzy ,,Przyjada i zjedza nas” . Na razie te ruchy migracyjne maja postac powolnego przenikania , które zmienilo juz oblicze etniczne wielkich miast i zamoznych krajów . Niewykluczone , ze gdy nedza w krajach Pd. sie poglebi miliony ich mieszkanców wyrusza na pn.
Glód i bezrobocie .
,,Rozpocznie sie najwieksza od starozytnosci wedrówka ludów. Trawy wypelnia ciesnine Gibraltarska , a masy zdesperowanych biedaków przerwa graniczne kordony . Miedzy wieloma krajami wybuchna wojny o zasoby zywnosci i wody „ Pesymisci wróza , ze nasza planeta w XXI w. Bedzie przezywac nie okres rozwoju , lecz straszliwy glód i bezrobocie na wielka skale . W jednym tylko 2000 r. dla wchodzacej w wiek produkcyjny mlodziezy trzeba bedzie stworzyc w krajach rozwijajacych sie co najmniej 630 milionów nowych miejsc pracy . Wszystko to w sytuacji , kiedy nawet w rozwinietych panstwach coraz trudniej znalezc zajecie dla wchodzacych w dorosle zycie nowych roczników :
- Brytyjczyków
- Amerykanów
- Francuzów
- Polaków
Jedno z bardziej dramatycznych ostrzezen w tym kontekscie brzmi : ,,W koncu zabraknie zywnosci .” Wielu w ten czarny scenariusz nie wierzy . Sceptycy przywoluja przyklad angielskiego ekonomisty Tomasza Maithusa , który juz w 1798 r. ostrzegal przed nadmiernym rozrostem populacji i wynikajacym z tego powszechnym glodem , ale jego ponure prognozy nie ziscily sie . Najwybitniejsi specjalisci od spraw rolnictwa twierdza jednak , ze dzis sytuacja jest inna .
Juz w latach 60 –siatych naszego wieku nad swiatem zawisla pierwsza realna grozba glodu. Wtedy zazegnala ja tzw. ,,Zielona rewolucja” , która pozwolila rozszerzyc zasieg upraw i prawie podwoic plony z hektara. To dzieki niej wiekszosc mieszkanców ziemi nie musi jeszcze toczyc walk o kromke chleba . Czy podobny sukces uda sie powtórzyc ? Naukowcy twierdza , ze nie. Rejony upraw zmniejszaja sie systematycznie od lat 80 –siatych , poniewaz ziemie uprawna przeznacza sie pod budownictwo miejskie. Od lat spada wysokosc polowów ryb , a wiele gatunków morskich zwierzat jest pod ochrona. Na ostatnich bogatych w ryby morzach dochodzi do konfliktów o prawo do lowienia . Wedlug znanego amerykanskiego demografa , pomimo ograniczen , jakie ludzkosc zaczyna sobie narzucac ,, juz teraz golym okiem mozna zauwazyc niedostatki w calym niezbednym dla naszego istnienia biosystemie , jaki tworza powietrze , woda i ziemia .” Inny naukowiec ostrzegl ,ze na progu trzeciego tysiaclecia w 64 krajach Trzeciego Swiata nie bedzie zadnej mozliwosci wykarmienia wszystkich mieszkanców bez pomocy miedzynarodowej .
Wiele mówi sie przy okazji analizy trendów demograficznych o dewastacji srodowiska naturalnego i rozwoju wielkich miast , przeksztalcajacych sie w chore , coraz bardziej niszczace urbanistyczne molochy . Co bedzie gdy szybko bogacace sie Chiny wejda w ere powszechnej motoryzacji i okolo 2025 r. beda mialy na swoich drogach 720 milionów aut ? Jesli zanieczyszczenie srodowiska odpadami przemyslowymi bedzie nadal rosnac w obecnym tempie , juz za kilkanascie lat nasza planeta stanie sie zdewastowanym wrakiem bez jakiejkolwiek naturalnej urody , przynajmniej tam gdzie znajduja sie wieksze skupiska jej mieszkanców.
Eksperci sa zgodni – jedynym naturalnym ratunkiem jest ograniczenie liczby urodzen . Ludzie wiedzą o tym od dawna , ale sposoby , jakich w tym celu uzywaja , sa niedoskonale albo wywoluja moralny sprzeciw .Miesci sie w tej grupie mi.:
- zabijanie rodzacych sie dziewczynek w Azji .
- przerywanie ciazy
- stosowanie srodków antykoncepcyjnych.
Celem , wedlug demografów , powinna byc rodzina typu 2+2 , która pozwoli utrzymac ludnosc na mniej wiecej takim samym albo powoli rosnacym poziomie.
Aby tak sie stalo , musi zmienic sie nie tylko mentalnosc ludzi . Problem nie polega jedynie na tym , ze w wielu krajach Trzeciego swiata liczba dzieci jest waznym wyróznikiem zamoznosci rodziny i wskaznikiem spolecznego prestizu . Powaznym klopotem jest mozliwosc dotarcia kobiet ,czesto analfabetek , do wiedzy o metodach zapobiegania ciazy .
Znamienne , ze wedlug demografów takze w Trzecim Swiecie kobiety ze srednim wyksztalceniem maja srednio po dwoje dzieci , podczas gdy ich niepismienne rodaczki minimum czworo. Barierą moga byc takze nakazy religijne i swoiste pojmowanie sily narodu .
Wielu muzulmanów uwaza , ze kontrola urodzin to wymysl zach. , zmierzajacy do oslabienia potegi swiata Islamu. W efekcie w takich krajach jak :
- Libia
- Arabia Saudyjska
- Irak
- Syria
Rodzi sie srednio szescioro dzieci w rodzinie.
W panstwach chrzescijanskich sytuacja jest inna. Katolicy maja ,, zwiazane” rece nakazami Watykanu , który oficjalnie popiera inny typ antykoncepcji , jak tzw. Kalendarz malzenski i metody pochodne.
Z krajów , usilujacych ,,rozbroic bombe „ demograficzna , najwiekszy sukces odniosly Chiny.
Politycy i naukowcy zastanawiaja sie gdzie mogli by mieszkac ludzie , jesli zabraknie dla nich miejsca w miastach i terenach wiejskich. Futurolodzy wymyslili kilka sposobów zakwaterowania nadmiernej ilosci ludzi :
1. wyslanie ziemian w kosmos , by kolonizowali ksiezyc
2. wykorzystanie nieuzytków , a takze terenów pustynnych do budowy nowych osiedli mieszkalnych.
3. Skonstruowanie sztucznych wysp , a zwlaszcza gigantycznych statków – bloków mieszkalnych.
4. Budowa w coraz bardziej przeludnionych miastach drapaczy chmur , majacych nawet 500 pieter. Kazdy z nich miescil by w swoim wnetrzu co najmniej 150 tysiecy stalych lokatorów .
Tym niemniej urzeczywistnienie tych wszystkich projektów nie poprawi sytuacji na skale swiatowa . Eksperci twierdza , ze jesli nie okazemy sie zdolni do podobnie zdecydowanych dzialan co Chinczycy , ludzkosc czeka niebawem apokalipsa rodem z najbardziej przerazajacych powiesci science fiction.
Podzial na trzy grupy.
Ponad 10 % ludnosci swiata zamieszkujacej w krajach slabo rozwinietych wykazuje bardzo wysoki przyrost naturalny . Szybki wzrost liczby mieszkanców w ubogich krajach moze przyczynic sie wylacznie do jeszcze wiekszej nedzy – chyba , ze nastapi cud gospodarczy .
Druga grupe , stanowia 62 % ziemian , tworza takie panstwa jak :
- Chiny
- Indie
Tym dwóm krajom udalo sie uniknac zagrozenia wielką nedza poprzez drastyczne ograniczenie liczby urodzen . Dzieki tym posunieciom oraz polityce rozwoju gospodarczego poziom zycia mieszkanców stopniowo sie poprawia , wolno – ale regularnie.
Trzecią grupe 28 % , stanowia mieszkancy krajów zamoznych . Przyrost naturalny równowazy tu smiertelnosc. Czasami zdarza sie , ze liczba urodzen jest mniejsza od liczby zgonów . Taka sytuacja ma miejsce :
- we Wloszech
- na Wegrzech
- w bylej RFN
Granice
Ziemia podzielona jest na wiele odrebnych panstw przedzielonych granicami . Systemy gospodarcze poszczególnych panstw róznia sie od siebie tak bardzo , ze nie mozna mówic o ,,swiatowym rozwoju „ , który bylby wypadkowa miedzy krajami bogatymi i biednymi . Nierównosci widoczne sa wszedzie . Postep :
- gospodarczy
- naukowy
- medyczny
- dostep do wyksztalcenia i wiedzy
- pieniadze
Zróżnicowanie przyrostu naturalnego na świecie ukształtowało odmienna strukturę wieku krajów o wysokim i niskim przyroście naturalnym. Obrazem tego zróżnicowania piramidy wieku, pokazujące liczebność poszczególnych roczników oraz zróżnicowanie społeczeństw pod względem płci. Kraje słabo rozwinięte cechuje duży udział roczników najmłodszych i niska przeciętna długość trwania życia. W starszych grupach wiekowych występuje ponadto przewaga liczby mężczyzn nad kobietami, co wiąże się z dużą rodnością kobiet i często z dużą ich aktywnością zawodową. Kraje wysoko rozwinięte należą do starzejących się społeczeństw i odznaczają się w starszych rocznikach przewagą kobiet nad mężczyznami. W obu grupach państw występują odmienne potrzeby społeczeństw dotyczące rynku pracy, edukacji, opieki zdrowotnej i społecznej oraz podziału budżetu kraju.
Ponadto państwa odmawiają przyjmowania ubogich sąsiadów pragnących wyemigrowac w nadziei na lepsze zycie . Obecnie prawdziwym problemem ziemian jest fakt , iż świat nie należy do wszystkich , lecz tylko do niektórych .