Makbet, tytułowy bohater z początku lojalny i szlachetny rycerz króla Dunkana. Jest osobą godną zaufania, która jest bardzo ambitna. Słabą stroną rycerza, jest niestety jego bardzo słaby charakter, gdyż ma słaba wolę. Ten słaby i tchórzliwy człowiek właściwie zabił Dunkana ze strachu przed Lady Makbet. Jego pierwsza zbrodnia, była zapoczątkowaniem kolejnych morderstw. Bohater po tej zbrodni zmienił się nie do poznania. Z dobrego i szlachetnego rycerza zmienił się diametralnie w mordercę, który nie ma uczuć.
Cała historia zaczyna się w momencie, gdy Makbet spotkał czarownice i usłyszał wróżbę, że ma zostać tanem Kawdoru, a później królem. Od tej chwili stał się człowiekiem rządnym władzy. Makbet mimo żądzy władzy ma chwile wahania, boi się następstw swego czynu. W jego duszy toczy się walka pomiędzy dobrem, a złem, o czym świadczy fakt, że prosi on żonę, aby zrezygnowali z tych morderczych czynów. Pomimo tych próśb, rycerz ulega namowom. Od tej chwili Makbet nie zaznaje spokoju, oraz nękają go duchy. Nie ma już zaufania do swojego wiernego przyjaciela Bańka, na którego później nasłał płatnych zabójców. Nie potrafi on jednak zapanować nad tym wszystkim, czego dowodem jest ukazanie się ducha podczas uczty.
Makbet zabijając po raz pierwszy staje się mordercą, który morduje dalej bo już nie może oprzeć się swemu przeznaczeniu. Na początku zamordował dla zdobycia korony, lecz później morduje by utrzymać pozycję władcy. Z jego rozkazu ginie cała rodzina Makdufa. Chciwość doprowadziła do tego, że stał się człowiekiem nieczułym, z „kamiennym sercem”. Gdy jego żona umiera, nie przejmuje się on zbytnio jej śmiercią, gdyż jest on zajęty utrzymywaniem pozycji. Podczas finalnej walki z Makdufem, chce się wycofać, iż nie chce mieć już więcej osób na sumieniu. Jego chora ambicja i pragnienie władzy zabiły w nim uczucia wyższe, pozbawiły szacunku dla innych i dla siebie samego.
Makbet jest doskonałym przykładem tego, że trzeba ufać swojemu rozsądkowi, niżeli namowom innych ludzi.