Już lustra dźwięk walca powoli obraca
I świecznik kołując odpływa w głąb sal.
I patrz: sto świeczników we mgłach się zatacza,
Sto luster odbija snujący się bal.
(Czesław Miłosz, Walc)
czujmy się gośćmi w tutejszej remizie
osobliwymi i wyróżnionymi,
tańczmy do taktu miejscowej kapeli
i niech się nam wydaje,
że to bal nad bale.
(Wisława Szymborska, Bal)
Niech żyje bal,
bo to życie to bal jest nad bale,
niech żyje bal,
drugi raz nie zaproszą nas wcale,
orkiestra gra,
jeszcze tańczą i drzwi są otwarte,
dzień wart jest dnia
i to życie zachodu jest warte.
(Agnieszka Osiecka, Bal)
Dzisiaj wielki bal w Operze!
Sam potężny Archikrator
Dał najwyższy protektorat,
Wszelka dziwka majtki pierze
I na kredyt kiecki bierze,
Na ulicach ścisk i zator,
Ustawili się żołnierze.
(Julian Tuwim, Bal w Operze)
Bale były miejscem spotkań towarzyskich, okazją do rozrywki, sale balowe zaś „miejscem strategicznym”, gdzie omawiano istotne sprawy, zawierano ważne znajomości i... aranżowano małżeństwa. Tak też są przedstawiane w literaturze i filmie, choć bal urósł też do rangi symbolu, np. w poezji.