Pan Tomasz od razu gdy wyszedł, napotkał kataryniarza, który zmierzał ku wyjściu. Zatrzymał go, i obiecał 20 złoty, jeżeli zostanie, i będzie grał dla dziewczynki, dopóki on nie wróci. Właściciel katarynki zgodził się. Po drodze do lekarza napotkał nowo otwarty sklep...