Słowo „apokalipsa” bierze swoje źródło w greckim apokalypsis („apo” – z dala od czegoś; „kalypto” – zakrywać, zasłaniać), co znaczy objawienie, usunięcie tego, co zakryte. Tytuł sugeruje więc, że mamy do czynienia z wizjami danymi od Boga, które tyczą się przyszłości. Apokalipsy były dość częste na przestrzeni dwóch wieków przed i dwóch po Chrystusie. Wypowiedzi tego rodzaju to z jednej strony proroctwa, z drugiej zaś stanowiły one osobny rodzaj literacki nieznany zupełnie dla polskiego piśmiennictwa. Do tekstów Starego Testamentu zawierających fragmenty będące apokalipsami zaliczamy księgi: Daniela, Izajasza, Ezechiela, Zachariasza. Do apokaliptyki pozabiblijnej należą między innymi: Apokalipsa Abrahama, 4 Księga Ezdrasza, Etiopska Księga Henocha, Testament Dwunastu Patriarchów.
Warto zwrócić uwagę, iż dziś słowu „apokalipsa” nadajemy odmienny sens. Wyraz ten niesie za sobą takie konotacje, jak: groza, strach, katastrofa, przerażenie. Należy pamiętać, że dzieło świętego Jana ukazuje zwycięstwo dobra nad złem, dlatego ta zmiana znaczenia pokazuje, jak sugestywnie autor odmalował zło.