Jedna z legend głosi, że w czarnoleskim parku leży ogromny kamień będący niegdyś, jak mówią, ulubitnym miejscem odpoczynku i poetyckiego zadumania mistrza Jana Kochanowskiego . Powiadają też, że na każdego, kto na nim przysiądzie choć na chwilę, spłynie jakaś cząsteczka twórczej weny, na tyle istotna, by poczuł potrzebę opowiadania swojej historii. Nie tylko wydarzenia doniosłe dla kraju, upamiętniono w aktach. Ale chyba najcudowniejszym z polskich drzewjest lipa z Czrnolesia. Pod jej konarami, której szukał natchnienia i wypoczynku sam Jan Kochanowski.
Za to zadanie dostałam 5 mam nadzieję, że i wam się przyda