Jedną z głównych postaci w epopei narodowej Adama Mickiewicza jest Jacek Soplica. Bohater urodził się na Litwie w Soplicowie. Pochodził z niezbyt zamożnej rodziny szlacheckiej. „...sam nic nie posiadał prócz kawałka roli, Szabli, …”. Miał brata Sędziego, a także swojego jedynego ukochanego syna Tadeusza.
W młodości był przystojnym, urodziwym, z wysportowaną sylwetką mężczyzną. Jego znakiem rozpoznawczym były charakterystyczne długie wąsy, przez co nazywano go "Wąsalem". Imponował różnymi sprawnościami i umiejętnościami- celnie strzelał „Jakżem ciebie nie poznał po owym wystrzale, kiedyś tak do niedźwiedzia trafił doskonale?", oraz niebywałą odwagą. Powodowało to duże powodzenie u kobiet, które do niego wzdychały. „Ty, którego pamiętam, gdy zdrowy, rumiany, Piękny szlachcic, gdy tobie pochlebiały, pany, Gdy za tobą kobiety szalały!”.
Odznaczał się dużym temperamentem. Reagował bardzo porywczo i gwałtownie Nazywano go „Kłótnikiem” ”, gdyż często wpadał w złość i chętnie wdawał się w zwady i pojedynki. „Oto Jacek wąs kręci, trzęsą się zaścianki, A komu na swym wąsie węzełek zawiąże, Ten zadrży, choćby był sam Radziwiłł książe?”.
Choć nie był zamożny, wiele znaczył w województwie, ponieważ jego brat był Sędzią. Okazywano mu dużą życzliwość, którą szczególnie otrzymywał od Stolnika Horeszki. Magnat wykorzystywał jego stanowisko w czasie sejmików, procesów w celu zdobycia poparcia dla siebie.,,Wszak wiesz Gerwazeńku, jak Stolnik zapraszał Często mnie na biesiady; zdrowie moje wznaszał. Krzyczał nieraz, do góry podniosłszy szklenicę, Że nie miał przyjaciela nad Jacka Soplicę;”. Pomimo porywczości Jacek posiadał także cechy człowieka wrażliwego, kochającego i czułego. Swoje uczucia ulokował w sercu córki Horeszki, Ewy. Niestety, choć miłość była odwzajemniona i zachowania Stolnika, świadczyły o tym, że dostanie on rękę dziewczyny, nie było mu to przeznaczone. Doprowadziło go to do rozpaczy i stania się mściwym, okrutnym i obojętnym człowiekiem, nieumiejącym odwzajemnić uczuć kochającej żony, którą poślubił, by zapomnieć o innej. „Byłem jakby szalony, darmom siebie musił Zająć się gospodarstwem albo interesem, Wszystko na próżno! Zemsty opętany biesem, Zły, opryskliwy, znaleźć nie mogłem pociechy W niczym na świecie …”. Nie udało mu się opanować tęsknoty, która przerodziła się w nienawiść i pragnienie zemsty, gdyż nie mógł znieść strasznego poniżenia. Spowodowało to, że bez skrupułów zabił Stolnika, tracąc dobre imię i honor.
Po zamordowaniu Horeszki Soplica opuścił kraj i wstąpił do zakonu, gdzie nastąpiła jego wielka przemiana w księdza Robaka. Zrozumiał wszystkie swoje błędy, które postanowił naprawić. Stał się opanowaną, spokojną i rozważną osobą. Chciał odzyskać honor i szacunek, odkupując winy wobec ojczyzny, dlatego, by to uczynić, walczył za kraj. „Udało mi się nieraz do kraju przedzierać, Rozkazy wodzów nosić, wiadomości źbierać, Układać zmowy – (...)”. Sądzę, że postawą jako ksiądz Robak, Soplica odpokutował wszystkie swoje winy przez nie tylko nazwanie siebie zdrajcą- „Imię zdrajcy przylgnęło do mnie jako dżuma. Odwracali ode mnie twarz obywatele, Uciekali ode mnie dawni przyjaciele,”, robakiem - „Ja, niegdyś dumny z rodu, ja, com był junakiem, Spuściłem głowę, kwestarz, zwałem się Robakiem, Że jako robak w prochu...”, ale zrozumienia popełnionych czynów w swoim wcześniejszym życiu. Jest to zarówno godne podziwu, jak i wzór do naśladowania.