„Wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem:
możemy latać wtedy i tylko wtedy,
gdy obejmujemy drugiego człowieka.”
Czymże jest miłość, pozostaje niezgłębioną tajemnicą, niepowtarzalna więź łącząca dwoje ludzi. Od wieków fascynuje.
Każdy człowiek potrzebuje ciepła, bliskości, czułości i zrozumienia, aby, w pełni żyć. Musimy kochać i być kochanym przez innych, ponieważ bez miło-ści człowiek czuje się osamotniony i niedowartościowany. Izoluje się wtedy od świata i ludzi, staje się samotnym i zamkniętym w sobie egoistą. Taki człowiek nie rozumie innych ludzi, nie jest tolerancyjny, a przede wszystkim nie umie się poświęcać i dawać tego co ma najlepsze. („Nie ważne ile czynimy, lecz ile mi-łości wkładamy w czynienie tego. Nie ważne ile dajemy, lecz jak wiele miłości wkładamy w dawanie.” Matka Teresa) Nikt nie chce być takim człowiekiem. Nie zostaliśmy stworzeni do samotnego życia – każdy potrzebuje miłości i nie powinien się przed nią bronić. „Ani różnica poglądów, ani różnica wieku, nic w ogóle nie może być powodem zerwania wielkiej miłości. Nic, prócz jej braku.” (Maria Dąbrowska)
Miłość zależna jest od charakteru człowieka i sytuacji. Tyle ilu ludzi, tyle rodzajów miłości. Każdy z nas, nieco inaczej ją rozumie - lecz jest to naturalne, gdyż po prostu jesteśmy różni. Różne są rodzaje miłości i nie nam sądzić o tym, która jest lepsza, a która mniej ważna, mniej istotna. Jedną z nich jest miłość rodzicielska. Jest to najważniejszy rodzaj w życiu każdego człowieka. Ona za-pewnia nam bezpieczeństwo i pomaga w rozwoju (to rodzice uczą nas odróżniać dobre od złego i uczą kochać). Jest to dar, który każdy z nas otrzymał w dniu narodzin. Taka miłość jest jedyna i niepowtarzalna – rodzicom zawdzięczamy wszystko, co osiągniemy w dorosłym życiu. Oni nas bezgranicznie kochają i nigdy nie przestaną nam być potrzebni. „Dzieci potrzebują ciepła wielkiej miło-ści, żeby być ludźmi.” (Phil Bosmans)
Kolejnym rodzajem tego „dziwnego zjawiska” jest miłość braterska, któ-rej w dzisiejszych czasach pełnych obłudy, chamstwa i nieustających wojen nie wiele osób traktuje należycie, łamiąc tym samym drugie Przykazanie Boże.
Istnieje także miłość do dóbr materialnych, kiedy to ludzie tracą poczucie tego co jest naprawdę ważne w życiu. Dla nich liczą się tylko pieniądze i sukces. Niestety pieniądze szczęścia nie dają, a jedynie mogą mu tylko pomóc. Za banknoty nie da się kupić miłości, gdyż jest ona bezcenna i nie da jej się osza-cować w żadnych nominałach.
Kolejnym rodzajem miłości jest chyba ta najważniejsza i najbardziej po-wszechna miłość małżeńska – miłość między kobietą i mężczyzną. Jest to naj-ważniejsza miłość w naszym życiu. Dla większości jest sensem życia, jest od-wiecznym pragnieniem – chcemy być komuś potrzebni, móc dzielić się wszel-kimi nawet najmniejszymi przeżyciami, wierzyć że ta druga osoba jest nam przyjacielem i rozumie nas. Chcemy spędzić życie z tą drugą połową, chcemy kochać i być kochanym.
Miłość jest nie zgłębioną tajemnicą, niesamowitym uczuciem, niepowta-rzalną więzią łączące dwie osoby. Jednym ze specyficznych rodzajów tego uczucia jest miłość do Boga. Miłość, która wszystkim wierzącym, pomaga przetrwać najtrudniejsze chwile i towarzyszy im w chwilach radości. Siostry zakonne i kapłani kochają i uwielbiają go tak mocno, bezgranicznie że w imię tego decydują się służyć mu do końca swych dni, żyjąc w celibacie. „Bóg jest miłością”. Jest Stworzycielem, którego charakteryzuje miłość. Najlepszym tego argumentem będzie tu słowo agapę – używane do opisywania miłości dawania, najbardziej podkreślanej przez J. Chrystusa. Jego męczeńska śmierć jest najlep-szym dowodem głębi tej miłości – jest ona znacznie większa od miłości ludz-kiej. Jest to miłość, która jednoczy Ojca i Syna, Bóg obdarzył nią świat i staje się ona częścią chrześcijańskiego życia. Jest to dar Boży – najbardziej warto-ściowy jaki można otrzymać. „Bóg jest zawsze w pobliżu ludzi okazujących so-bie miłość.” (Johann Heinrich Pestalozzi)
Następnym z nich jest patriotyzm, czyli umiłowanie ojczyzny. Tylko prawdziwi patrioci potrafią zdobyć się na ostateczne wyrzeczenia, rezygnację z własnych pragnień, ze szczęścia osobistego, a nawet z ukochanej osoby.
Miłość jest różna i w różny sposób się objawia. Każdy w inny sposób ją okazuje, udowadniali odbiera. Jeden kupuje kwiaty jako symbol swych szcze-rych uczuć i oddania, drugi natomiast kupuje kwiaty, a w między czasie okła-muje, drwi, rani.
Miłość z jednej strony może być głęboka, prawdziwa, czysta, szczera. Z drugiej zakłamana, egoistyczna, obłudna. Ta miłość przynosi ból, łzy, cierpie-nie, z czasem nienawiść. Może być także szalona, płomienna, gorąca. Przeży-wamy wtedy najwspanialsze chwile życia. Bywa też miłość ślepa, bezgraniczna czy zaborcza. A także nieszczęśliwa, nieodwzajemniona, tragiczna.
Miłość jest dziwnym zjawiskiem - przeobraża łudzi tak, że czynią oni rze-czy dawniej dla nich niewyobrażalne, osiągają nieosiągalne dotychczas cele, a wszystko w imię wszechwładnej miłości. Tylko czy zawsze warto poświęcać się całą duszą pogonią za kapryśnym szczęściem uosobionym w jeszcze bardziej abstrakcyjnej miłości? Nikt tego nie wie - ryzyko niepowodzenia jest ogromne, ale kusi nadzieja zdobycia niedostępnego ideału.
Miłość również może być źródłem naszej siły -jeżeli kochamy, to staramy się aby kochana przez nas osoba była również szczęśliwca - troszczymy się o nią i dbamy. Nie zawsze jednak dane nam jest cieszyć się odwzajemnionym uczuciem, lub zdajemy sobie sprawę, że ktoś jeszcze kocha wybraną, tę jedyną dla nas osobę - czy można na siłę zatrzymywać kogokolwiek mając świado-mość, że nie jest się kochanym, wierząc, że czas przyniesie miłość? Można, ale to chyba nie jest zbyt dobre dla żadnej ze stron - nie można nikogo osądzać za wybory serca - jeżeli naprawdę kochamy, to potrafimy również zrozumieć i da-rować wolność. Tylko ogromna miłość pozwala nam zdobyć się na takie wielkie wyrzeczenie - bo czyż nie jest poświęceniem rezygnacja z możliwości bycia z kochaną osobą i podarowanie jej prawdziwego szczęścia? Trudno jest kochać kogoś i dzielić się tą osobą z kimś innym nie odczuwając zazdrości, ale jeszcze trudniej, jest pozwolić odejść... Czasem właśnie taki gest jest przejawem praw-dziwości naszych uczuć.
Dla wielu z nas miłość to uosobienie szczęścia. Dążąc do spełnienia ma-rzeń częstokroć możemy nie zauważyć wielce istotnego szczegółu - bo miłość zaczyna się wówczas, gdy kochamy tych, którzy nie mogą nam się do czego-kolwiek przydać, gdy kochamy bezinteresownie, oddając całą duszę uczuciu, wiedząc, że im więcej dajemy, tym więcej mamy - tu nie mają zastosowania przyziemne prawa matematyki. Prawdziwa miłość jest czymś wspaniałym, swą siłą może doprowadzić nas do autodestrukcji - kochając możemy się tak zupeł-nie zatracić, że niemożność bycia z osobą przez nas kochaną może spowodo-wać, że nie będziemy chcieli żyć na świecie, na którym nie dane nam jest za-znawać miłości. Miłość powoduje, że tak naprawdę istotną staje się tylko ta jed-na osoba, krąg naszych zainteresowań nagle maleje, najważniejsza jest nasza miłość i jej szczęście, chcemy chronić ją i równocześnie obdarowywać wszyst-kim co najlepsze. „Kochać to nie znaczy zawsze to samo"...
Ale wszyscy tego pragną, chociaż czasem nie chcą się do tego przyznać bojąc się pomyłki, odrzucenia, zdrady. Jeden nieudany związek, taki, w który zupełnie się zaangażujemy, zaufamy całkowicie partnerowi, a potem okaże się wszystko ułudą, może naprawdę spowodować utratę wiary w istnienie miłości, w sens bytu. Jednak trzeba wierzyć, że gdzieś na świecie, istnieje ktoś, komu jesteśmy potrzebni, kto potrzebuje naszej miłości i wsparcia. Nie wolno tracić nadziei. Nie wolno nie pozwalać się kochać, chyba że my sami nie kochamy, gdyż taka sytuacja może być krzywdząca i niesprawiedliwa. Jak napisał ksiądz Jan Twardowski: „Śpieszmy się kochać ludzi - tak szybko odchodzą". Nam również dano niewiele czasu na tym padole łez. Starajmy się żyć tak, aby na pięć minut przed śmiercią móc powiedzieć, że mieliśmy piękne, ciekawe życie i nie wstydzimy się tego, w jaki sposób żyliśmy. Kochajmy, ale nie nadużywajmy tych magicznych słów „Kocham Cię" - dla nas mogą one w danej chwili nic nie znaczyć, ale ten ktoś, kto usłyszy to od nas, może uwierzyć... Nie rańmy się na-wzajem. Jeśli kochamy, to znaczy, że szanujemy drugą osobę, jej poglądy, wie-rzenia, że jesteśmy względem jej tolerancyjni i wyrozumiali, że trwamy przy niej w dobrych i w złych chwilach, potrafimy też, jeśli jest taka potrzeba, daro-wać kochanej osobie wolność - nie ma nic gorszego od miłość wymuszonej, oszukiwanej.
Miłość to piękne uczucie. Zależnie od sytuacji może uszczęśliwiać, może być powodem tragedii, może dodawać nam sił, może także powodować zupełną zmianę naszych zachowań i przekonań. Niezbadana jest jej moc i potęga. Może to ona przesądza o wartości naszego życia, o jego sensie? („Jedynie miłość na-daje sens życiu. Dlatego im bardziej zdolni będziemy do miłości i dawania sie-bie innym, tym bardziej sensowne będzie nasze życie.” Hermann Hesse) Kochać kogoś, kochać swój kraj, kochać życie. Jest niezaprzeczalnie najbardziej poszu-kiwana i pożądana. Nie można zdefiniować miłości, gdyż jest abstrakcyjna, nie określaną, pełna tajemnic, niezbadana.