Podobnie jak światopogląd każdego z nas jest odmienny, tak nie ma gwarancji, iż moja opinia jest mniej słuszna od kolegi , koleżanki , czy kogokolwiek. Każdy z nas kocha , widzi , czuje oraz interpretuje fakty inaczej, indywidualnie . Za "Słownikiem wyrazów obcych" - subiektywnie. Lecz wydaje mi się, że jest niewiele osób, które są przeciwne stwierdzeniu, że Jan Paweł II był wielkim człowiekiem. Słysząc Jego imię staje mi przed oczami postać człowieka pozdrawiającego tłumy, uśmiechniętego, z poczuciem humoru, ale przede wszystkim widzę dobrego Pasterza o wielkim sercu. Gdy przed pięcioma laty dowiedziełam się, że nasz papież nie żyje, wiedziałam, że odszedł najwspanialszy człowiek, który poprzez swój niezwykły pontyfikat zmienił świat oraz ludzkie serca. Jak mało komu, należy się Mu tytuł ?największego budowniczego mostów?, gdyż wznosił je między kulturami, religiami, rasami, narodowościami i zwyczajnymi ludźmi. To On przemierzał świat niejednokrotnie zadziwiająć nas, jednocząc i uświęcając, a także wprowadzając w nasze serca miłaść, modlitwę, spokój oraz szczęście. Wielokrotnie przemawiał do nas pięknymi słowami, przez co trafiał do naszych serc, nawet tych najbardziej skamieniałych, czy zamkniętych na nieszczęścia otaczających je istnień. Mówił: "Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi". Tak więc dawał nam całego siebie, był dla nas autorytetem bo przecież "człowiek rodzi się, kocha i umiera nie na próbę". Czy nie przepełnia Was drodzy koledzy i koleżanki duma z tego, że patronem naszej szkoły jest Jan Paweł II? "Dzieci są nadzieją, która rozkwita wciąż na nowo, projektem, który nieustannie się urzeczywistnia, przyszłością, która pozostaje zawsze otwarta." Czy słysząc te słowa nie napawała was radość? Mnie z pewnością tak!
Nasuwają mi się więc słowa: Jan Paweł II- nasz Rodak, autorytet dla całego świata, a jednocześnie nadzwyczaj skromny i dobry człowiek. Mimo, iż już Go nie ma wśród nas, to z pewnością na zawsze pozostanie w naszych sercach!