Tytułowa bohaterka dramatu Juliusza Słowackiego reprezentuje wachlarz najgorszych ludzkich cech oraz przewin, jakie człowiek jest w stanie popełnić. Balladyna jest córką ubogiej wdowy oraz siostrą pięknej i niewinnej Aliny.
Balladyna jest brunetką; kobietą niespotykanej urody, obdarzoną ciemnymi oczami i włosami, całości dopełnia jasna, alabastrowa cera. Postać jest smukła, zgrabna. Odznacza ją niespotykany temperament.
?Ta jako złote na zorzy aniołki/ Ta zaś jako noc biała nad rankiem?- wahał się Kirkor przy wyborze zony, jednocześnie opisując Balladynę i Alinę.
?Piękna jak dziewanna?- twierdziła wdowa, zachęcając Kirkora do ożenku z córką.
Pod strzechą ubogiej chaty rozwijał się w Balladynie charakter i usposobienie; w stosunku do ludzi tytułowa bohaterka okazuje się być zimną, oschłą kobietą, która wiecznie nachmurzona, surowa i władcza pielęgnuje w sobie nieuzasadnioną złość i nienawiść. Trudno znaleźć jest przyczyny rozwijającego się obrzydzenia i pogardy jaką darzyła ludzi Balladyna. Szukać można wielu. Uważam, że Balladyna posiadała nietuzinkową osobowość- dominowało w niej dążenie do władzy, które w przyszłym życiu przesłoniło jej oczy i sprawiło, że stała się bezwzględna i okrutna.
Balladynę denerwuje ubóstwo z jakim zmaga się w chacie wdowy, nie widzi perspektyw na odmianę życia, marzy jednak o niezależności i bogactwie, pragnie zmian- odróżnia się od reszty pokornej rodziny. Pojawienie się Kirkora w jej życiu sprawia, że jej marzenia wydają się być realne.
Spryt drzemie w Balladynie, a ona sama czuje, że jest w stanie podołać wszystkim rzuconym jej wyzwaniom. Wie, że nie może pozwolić na przegraną z Aliną- osobą, którą darzy pogardą i brakiem szacunku- takie też rozumowanie prowadzi ją do pierwszego zabójstwa. Kropla siostrzanej krwi na jej czole stanowi symbol oraz pamiątkę zbrodni.
Buzuje w niej egoizm, pycha, zachłanność, despotyzm, chciwość, które prowadzą do zrodzenia się w niej bezwzględności, okrucieństwa, bezlitosności, braku skrupułów, obojętności na cudzy los.
Pierwsze zbrodnie pociągają za sobą następne- bohaterka musi ukryć poprzednią; pozbyć się historii swojego haniebnego pochodzenia. Zmuszona jest do pozyskania absolutnej władzy- tylko wtedy poczuje się bezpieczna. Pierwsze, najstraszliwsze morderstwo powoduje jednak w Balladynie wyrzuty sumienia, strach, niepewność. Czuje, że jej rozterek nie zdoła uspokoić nawet władza, ponieważ czuwa nad nią jeszcze ktoś- Bóg wraz z jej własnym, ubogim sumieniem.
Uważam, że Balladynę niesłusznie postrzega się jako postać w całości przesiąkniętą złem- która złem tym szczyci się i dobrze się wraz z nim czuje. Sądzę, że Balladyna to postać tragiczna, której towarzyszy przekonanie, że po trupach dojdzie do swoich marzeń o bogactwie i władzy. Dla nich właśnie zdolna była zabić- i od tej pory zmuszona była postępować wobec antywartości. Bohaterka musi świadomie wybierać posunięcia, dzięki którym zdoła utrzymać się na swojej pozycji; zmuszona jest zabijać, aby nie zostać zabitą.
Postępowania Balladyny nie należy pochwalać, bo nie ma nic gorszego, niż odebranie człowiekowi życia- uważam jednak, że wewnętrzne rozterki Balladyny pozwoliły jej częściowo zrozumieć swój błąd jeszcze za życia. Nie miała jednakże innego wyjścia- zmuszona była zabijać w imię swoich pragnień, które zawiodły ją na najgorszą z możliwych dróg.
/skorzystano z:
- Encyklopedia szkolna: GIMNAZJUM: Język polski; Greg, kraków 2006/