Przyroda zawsze fascynowała artystów swoim pięknem. Malowanie piórem i pędzlem pejzaże zachwycają, umożliwiają nam podziwianie miejsc i zjawisk, których inaczej być może nigdy nie ujrzelibyśmy. Szczególnie cenne są poświęcone naturze dzieła poetów i pisarzy. Słowo odzyskuje w nich swą moc stwarzania i otwierania przed naszymi oczyma świat cudownej urody krajobrazów. Dzięki literaturze możemy, siedząc w wygodnym fotelu, odwiedzać górskie szczyty, urocze doliny, gęste puszcze, spacerować brzegiem morza czy przeglądając się w gładkiej tafli jeziora. Ale piękno przyroda to nie wszystko, warto zatrzymać się nad jeszcze jedna sprawą, jest nią ochrona naszego środowiska. Jest to problem, który trzeba przeanalizować, ale myślę, ze po przeczytaniu poniższych utworów, problem ten stanie się oczywisty i nie wymagający dyskusji.
Adam Mickiewicz – „Sonety krymskie”
Wspinając się na górskie szczyty, czy zaglądając w głąb przepaści, człowiek zaczyna pojmować sprawy, dotychczas dla niego całkowicie niezrozumiałe, dociera do absurdu. Czasem są to odkrycia tak nowe i trudne, że nie sposób wyrazić ich słowem; dlatego Pielgrzym opowie o nich dopiero po śmierci.
Adam Mickiewicz – „Pan Tadeusz”
Piękno opisów przyrody w Panu Tadeuszu jest faktem dowiedzionym i nie budzącym wątpliwości. Pejzaż okolic nadniemeńskich przedstawiony został w sposób doskonały – był bowiem opisywany z miłością, jaką potrafi zrodzić tylko tęsknota i był opisywany przez wielkiego poetę. Szczególnie interesujące obrazy odnajdujemy właściwie w tym utworze. Mickiewiczowskie ujęcia wschodów i zachodów słońca, drzew, puszczy, wieczornego koncertu przyrody nie mają sobie równych.
Leopold Staff – „Wysokie drzewa”
Delektujemy się czystym pięknem. Lektura tych utworów daje nam jednak coś więcej niż tylko możliwość ujrzenia w wyobraźni elementów natury. Zmienia się nasz nastrój, pojawia się refleksja nad harmonią i doskonałością świata i naszym w nim miejscem.
Stefan Żeromski – „Zmierzch”
Opisany w wierszu krajobraz jest wyjątkowo piękny. Obcując z tą doskonałością i dociekając jej tajemnicy, osiągamy szczęście. Ujawnia się tu związek piękna i dobra, kontemplując rzeczy piękne, stajemy się duchowo piękni i wewnętrznie wolni.
Kończę tym miłych akcentem z prośbą aby zatrzymać się na chwilę, by dostrzec to piękno. Jest to szczególnie ważne dziś, gdy poddajemy przyrodę w swojej pysze i bezmyślności straszliwej degradacji. Jeśli ludzie nie nauczą się miłości i szacunku do swej matki-ziemi, mogą utracić najcenniejszy skarb, swój jedyny prawdziwy świat; świat natury. Nie zastąpi go betonowa pustynia. Jesteśmy dziećmi puszcz, jezior, gór i dolin, nie autostrad, betonowych gmaszysk i zatrutych wód. Przykład powinniśmy brać z Franciszka z Asyżu który tak wspaniale wyśpiewał pochwałę stworzenia; wielbił on każdą istotę, widząc w niej cząstkę Boga. Myślę, że tak piękne utwory, które przedstawiłam na pewno staną się argumentem i mobilizacją w walce o zachowanie środowiska naturalnego.