Panie Marszałku! Wysoka Izbo!
Na dzisiejszym posiedzeniu sejmu chcę zabrać głos na temat powszechnego problemu jakim jest eutanazja.
Eutanazja według słownika oznacza ?dobrą śmierć? ? zadanie śmierci osobie nieuleczalnie chorej umotywowane skróceniem jej cierpień.
Wysoka Izbo czy eutanazja jest ?dobrą śmiercią? takie pytanie zadałam sobie biorąc pod uwagę aspekt społeczny, religijny, kulturowy, polityczny i prawny.
Osobiście opowiadam się o wprowadzeniu eutanazji gdy obserwuję takie kraje jak: Holandia, Belgia, Albania, Japonia, Szwajcaria oraz amerykańskie stany - Texas i Oregon. Tam eutanazja wykonywana jest zgodnie z jej przepisem, osoba musi wyrazić zgodę na własną śmierć gdy jej stan zdrowia jest nieuleczalny.
Czy na przykład stosowanie zabiegów i aparatury podtrzymującej ?życie? u osoby w stanie śmierci pnia mózgu (śmierci osobniczej) jest poprawne. Wiemy, że śmierć osobnicza to śmierć, która objęła konkretnie pień mózgu a zachowane zostało jeszcze krążenie. Czy wiedząc, że u tej osoby nie da się już nic zrobić mamy ją podtrzymywać przy życiu? Uważam, że nie.
Panowie Zebrani! Myśląc o aspekcie społecznym przytoczę aferę ?łowców skór? sprawa z 23 stycznia 2002 r. pracownicy łódzkiego pogotowia ratunkowego zabijali pacjentów przy użyciu leku pankuronium i sprzedawali informacje o zgonach zakładom pogrzebowym, w celu wzbogacenia się, dlatego też sprawa ta jest pamiętana przez Polaków do dnia dzisiejszego. Polacy boją się tego, że gdy zostanie wprowadzona eutanazja lekarze w szpitalach zamiast leczyć i ratować zdrowie człowieka, bo do tego są powołani, będą stosować ?drogę na skróty?. Lekarz musi zostać gwarantem życia i zdrowia.
Biorąc pod uwagę Polskie szpitale i służbę zdrowia w której ciągle brakuje pieniędzy na opiekę medyczną, wykonywanie eutanazji mogłoby być nadużywane i nie zawsze przeprowadzane zgodnie z jej przeznaczeniem. Pacjent podłączony do aparatury mógłby zostać odłączony od sprzętu co spowodowałoby jego natychmiastową śmierć ale ?biedny? szpital zyskałby dodatkowe wolne łóżko.
Ze względów religijnych w kościele katolickim człowiek proszący o eutanazję odbierany jest jako: wyrażający nie tylko lęk przed dalszym cierpieniem fizycznym ale właśnie ból ducha, poczucie braku wartości, utratę więzi z ludźmi i Bogiem.
Papież Jan Paweł II przypominał ?Przez eutanazję w ścisłym i właściwym sensie należy rozumieć czyn lub zaniedbanie, które ze swej natury lub w intencji działającego powoduje śmierć w celu usunięcia wszelkiego cierpienia(..)?
I właśnie cierpienie wydaje się być głównym argumentem, mówiąc wprost, ?dobra śmierć? jest zbyt prostym sposobem na skrócenie swojego cierpienia.
Jednak odpierając argumenty dotyczące wiary i kościoła można się posłużyć przykładem, właśnie dotyczącym słowa Bożego.
Bóg dał człowiekowi wolną wolę, dał mu prawo wyboru pomiędzy dobrem a złem; chociaż określił co jest dobre, a co złe i przestrzegał człowieka, że za czynienie zła spotka go kara, to jednak nie ingeruje w jego wolną wolę. Człowiek dokonujący takiego wyboru musi się oczywiście liczyć z jego konsekwencjami ale Bóg dał mu prawo tak postąpić. Skoro więc Bóg dał człowiekowi takie prawo, to odbieranie go jest postępowaniem wbrew woli Boga.
Ale czy religijne odrzucenie przez zdrowego człowieka transfuzji krwi u świadków Jehowy jest odpowiedzialne. Nie! Bo ludzie umierają w imię Religi i jej przykazań! Czy więc o naszym życiu lub śmierci ma decydować wiara? Moim zdaniem nie.
W aspekcie politycznym chcę poruszyć problem niektórych partii politycznych które nie opowiadają się własnym zdaniem na temat wprowadzenia eutanazji ponieważ boją się, że utracą poparcie głosu pewnych organizacji, taką organizacją jest np. kościół.
Z przykrością jednak stwierdzam, że w Polsce na dzień dzisiejszy wprowadzenie ustawy o legalnej eutanazji jest niemożliwe.
Po przedstawieniu tych argumentów chcę wystąpić o wprowadzenie ustawy z dniem 01.09.2009 rok o naukach eutanazji. Nauki te obejmowałyby chociaż dwie godziny lekcyjne (w ramach zajęć wychowawczych) w gimnazjach na których zostanie dokładnie poruszony problem eutanazji. Lekcje te mogłyby sprowokować rozmowy dzieci z rodzicami na temat eutanazji, dzieci mogłyby wdrążyć w problem eutanazji rodziców, którzy nie zawsze mają obszerną wiedzę na ten temat. Trzeba zapoznać z tym terminem społeczeństwo polskie.
Mam nadzieje, że za 10 lat społeczeństwo dorośnie do przyjęcia eutanazji a ja mogę wam obiecać, że w ciągu trwania mojej pracy w partii XYZ będę walczył o wprowadzenie eutanazji oraz dołożę wszelkich starań by zapoznać z tym problemem Polaków.