CZY STAROŻYTNE IDEAŁY MOGĄ BYĆ CENNE DLA CZŁOWIEKA WSPÓŁCZESNEGO? [ESEJ]
Ludzie w starożytności, podobnie jak my dzisiaj, posiadali w głębi serca pewną potrzebę. Potrzebę opowieści. My dzisiaj czytamy książki, ba ? nawet sami je piszemy! Historie można oglądać też w postaci filmów, przeczytać w prasie? A co mieli ludzie starożytności? Odpowiedź z pewnością sama nam się nasuwa ? mity. Opowieści przekazywane najczęściej ustnie, które wszystkie pomimo mnogości postaci łączy jedna cecha. Jest to obecność archetypów. Archetypy te, czyli wzorce cech, osób wyryte w umyśle człowieka, mogą dotyczyć zarówno zła, jak i dobra. Dzisiaj skupimy się jednak wyłącznie na tych drugich, a nawet jeszcze bardziej zawęzimy ten zbiór ? do samych ideałów. I to nie jakichś tam ideałów, ale Ideałów przez duże I.
IDEAŁ RYCERZA
Najbardziej chyba znany. Każdy, młody czy stary, zapytany o cechy rycerza wymieniłby co najmniej dwie. I byłyby to same pozytywy. Typowym przykładem tego właśnie archetypu jest Hektor, obrońca Troi. Pierwszą cechą, która u niego rzuca się w oczy jest odwaga. Ale bynajmniej nie chodzi tutaj o głupią brawurę, tylko o odwagę polegającą na pokonaniu własnych lęków, w tym konkretnym przypadku strachu przed walką z Achillesem. Idąc dalej tym tropem, możemy odnaleźć ten motyw w wielu innych książkach ? we ?Władcy Pierścieni? przykładem jest Frodo, który choć boi się podróży do Mordoru i czyhającego tam Saurona, to jednak zobowiązuje się przyjąć to wyzwanie. Zagłębiając się dalej w książkę, możemy dostrzec również inne cechy rycerskie u tolkienowskich bohaterów ? wierność przyjaciołom praktycznie uosabianą przez Sama i wykazywaną także przez większość pozostałych postaci. U Hektora wierność ta wyrażała się w zemście za śmierć przyjaciela, u Sama w wiernym podążaniu za tymże ? dla mnie osobiście największym dowodem na siłę jego przyjaźni i wierności była próba wykradzenia ciała Froda z rąk wrogów, pomimo że wszystkie oznaki wskazywały na to, że jest martwy. Kolejna postać ? Aragorn, z kolei przedstawia nam sprawność fizyczną, dobre władanie bronią (te dwie cechy możemy odnaleźć także u Legolasa i Gimliego) oraz szlacheckie pochodzenie (i znowu możemy odnaleźć to wszystko również u Hektora). Dalej mamy poświęcenie swego życia dla ojczyzny, które możemy odnaleźć także we wszelkiej literaturze i filmach opisujących czasy wojny ? tutaj jako typowy i raczej znany przykład możemy przytoczyć ?Kamienie na szaniec? Kamińskiego. Rudy, Zośka i Alek nie tylko zginęli za swoją ojczystą Polskę, oni nią po prostu żyli ? uczyli się dla niej, snuli dla niej plany i dla niej walczyli. Było to poświęcenie życia jako życia w sensie dosłownym.
Z innych utworów praktycznie propagujących rycerskie cechy, możemy odnaleźć także ?Opowieści z Narnii?, gdzie cała czwórka głównych bohaterów przedstawia, pomimo swego młodego wieku, chociaż część cech rycerskich. Piotr ? odważny, silny, sprawiedliwy, honorowy (co udowodnił w pojedynku), szybko wyćwiczył w sobie umiejętność władania mieczem. Edmund z kolei wykazuje rycerskie cechy w trochę mniejszym stopniu niż Piotr. Można zaobserwować u niego też kolejną cechę, której ja osobiście zbyt wiele nie zaobserwowałam wcześniej, a mianowicie pragnienie sławy (które właściwie można ująć jako ambicję). Nie zawsze było dobrze ukierunkowane, fakt ? tutaj wystarczy przytoczyć sprawę z Białą Czarownicą. Jednak możemy przypuszczać, że dzięki przezwyciężaniu swoich wad i wykuwaniu na ich podstawie zalet dorównał swojemu bratu. To byli chłopcy, jednak mamy jeszcze pozostałą dwójkę rodzeństwa ? dziewczęta, Zuzannę i Łucję. Pierwsza walecznością dorównywała braciom, druga z kolei była całym sercem oddana Narnii (kolejny przykład wierności).
Patrząc dalej w fantastyce ? w serii ?Świat Dysku? Terry?ego Pratchetta mamy chodzący ideał rycerza ? Marchewę. Jest on przystojny, silny, sprawny fizycznie, uczciwy aż do bólu (przez co nie zawsze może się odnaleźć w mieście kierującym się głównie potrzebą zysku), oddany całym sercem służbie Ankh-Morpork i posiadający w dodatku szlacheckie (ba ? nawet królewskie!) pochodzenie. Jedyną cechą archetypu, której nie posiada, jest pragnienie sławy. Nasz Marchewa jest przesadnie skromny, co jednak zapewnia mu święty spokój (na ile spokój może być święty w życiu strażnika miejskiego, w dodatku pracującego w mieście gdzie złodzieje i skrytobójcy mają własne gildie, a nieumarli oskarżają ludzi o rasistowskie przekonania względem nich).
Jednak nie należy ograniczać się tylko do książek. Niewątpliwie ciekawą gałęzią twórczości jest również komiks, łączący w sobie część cech literatury i sztuk plastycznych. Ja wyróżniam dwie odmiany ? styl amerykański i styl japoński (manga). W tym pierwszym absolutna klasyka to wszelkie postaci Marvela ? Superman, Batman, Spiderman. Każdy wykazuje jakieś cechy rycerza. W mandze z kolei możemy odnaleźć jeszcze więcej przykładów. Praktycznie w każdej pozycji opierającej swoją fabułę na perypetiach jakiejś grupy możemy zaobserwować wierność przyjaciołom. Czy to ?Gantz? gdzie bohaterowie rezygnują z wolności w zamian za życie osób bliskich ich przyjacielowi, czy to (wyjątkowo znany także poza hobbystycznym kręgiem fanów) ?Naruto?, gdzie cała fabuła praktycznie opiera się na przyjaźni i wzajemnym ratowaniu siebie nawzajem i rodzinnej Wioski Liścia.
Moglibyśmy wymieniać jeszcze długo, przytaczać inne ideały ludzkości starożytnej, jak chociażby matka i mędrzec, i ich przedstawicieli w literaturze i sztuce bardziej współczesnej. Jednak moim zdaniem dotychczas przytoczone postaci wystarczają w zupełności do wysnucia pewnego wniosku, i do tego od początku miała się sprowadzać cała moja wyliczanka rycerskiego dorobku twórczości. A wynik jest następujący ? ideały już od czasów starożytnych wyryły się nam w mózgu niesłabnącą kreską i na kolejne kilka tysiącleci już zapewne tam pozostaną. Zawsze odzwierciedlały się właśnie w tworach kultury ? sam zapewne, drogi czytelniku, jesteś w stanie wyszukać jeszcze wiele, wiele innych przykładów.
No dobrze ? więc mamy wystarczające dowody na to, by sądzić, że ideały są ważne dla nas w sensie jednego z czynników napędzających rozwój twórczości. Z tym na pewno nikt z was nie będzie się kłócił. Ale słowo ?cenny? można rozumieć w tym kontekście także nieco inaczej, i tym zapewne większość osób zastanawiających się nad pytaniem ?Czy starożytne ideały mogą być cenne dla człowieka współczesnego?? będzie się kierować. Dla nich sedno tego zagadnienia sprowadza się do innego pytania ? czy warto żyć ideałami? Albo też inaczej ? czy warto stać się ideałem? Rozpatrzmy także ten problem, na zasadzie zysków i strat.
PLUS - Ponieważ człowiek nadaje ideałom miano ?dobrych?, osoba kierująca się ideałami także uważana jest za ?dobrą?. Szanujemy osoby, które pod niektórymi względami są praktycznie chodzącymi ideałami. Tak, szanujemy. Czasem nawet podziwiamy. Ale:
MINUS ? człowiek nie będący ideałem ani nie mający ambicji dążenia do takiego stanu, nie lubi ludzi idealnych. Po prostu. Tytułowy ?człowiek współczesny? zazwyczaj ma tylko jedno pragnienie ? aby jutro było podobne do dzisiaj. Kiedy ideały wygrywają, tłum wiwatuje. Kiedy przegrywają ? zostają same, ewentualnie razem z innymi ideałami.
PLUS ? mówi się, że ideały przedstawiają sobą wyższe wartości, że dążenie do ideału, życie ideałem w pewien sposób uszlachetnia człowieka. Ale:
MINUS ? ideał jest dla człowieka stanem nienaturalnym, wady są praktycznie wpisane w konstrukcję ludzkiego mózgu. Więc można powiedzieć, że ideał przez stanie się ideałem utracił część swoich ludzkich cech.
PLUS ? człowiek idealny ma jasno określone kryteria postępowania, nie przemęcza swojej bohaterskiej główki rozterkami moralnymi ? coś jest dobre i basta! Ale:
MINUS ? no właśnie ? człowiek idealny nie myśli, nie zastanawia się nad swoim dobrem. Człowiek idealny ratując innych sam zginie, człowiek z wadami da sobie spokój ratując własną skórę. Logiczne dla większości osób jest przeżycie. Ideały nie kierują się logiką większości, tylko tworzą własną pokrętną ścieżkę rozumowania, według której umrzeć dla innych jest dobrze. Nie jest dobrze ? mówi wam to Zagorzała Agnostyczka, i radzi się tego trzymać w życiu.
A więc PODSUMOWYWUJĄC: Ideały są zdecydowanie ważne dla człowieka jako jedno z kółek zębatych w silniku kultury. Są ważne jako element podbudowywania poczucia własnej wartości ? dążąc do ideału zrobiłem dobrze, więc czuję się przez to dowartościowany, bo wiem, że to było dobre i inni też to wiedzą. Są ważne, o czym wcześniej nie wspomniałam, jako element umożliwiający przetrwanie ludzkości ? ideały rzucają się do walki w krytycznym momencie, poświęcając się dla przetrwania gatunku/kraju/miasta, przez co dla ludzkości ogólnie są ważne jako element pewnego systemu obronnego Homo Sapiens.
Więc jaki z tego wszystkiego płynie morał i wniosek?
Ideały są ważne. Co nie znaczy, że ty masz być jednym z nich.