profil

Czy współczesny nastolatek ma w sobie coś z rycerza

poleca 90% 102 głosów

Treść
Grafika
Filmy
Komentarze

Czy współczesny nastolatek ma w sobie coś z rycerza? Myślę, że nie. Świat tak bardzo się zmienił. Dawne priorytety stały się nieistniejącą przeszłością dla współcześnie żyjących.
W średniowieczu, epoce bitew, walk i innych krwawych czynów, rycerz był człowiekiem, na którego wszyscy patrzyli z szacunkiem i podziwem. Każdy młodzieniec marzył o tym, by być przynajmniej paziem. Przebywanie u boku tak wspaniałego i szlachetnego człowieka było dla ówczesnego chłopca zaszczytem, którego doświadczali tylko wybrani. Albowiem rycerz odznaczał się niezwykłą odwagą, walecznością i nadzwyczajną zręcznością. Niczego i nikogo się nie bał. Na jego twarzy nigdy nie dostrzeżono strachu. Dla rycerza najważniejszy był Bóg. To w Jego imię, ów człowiek, robił wszystko. Walczył w obronie wiary, a nawet za nią umierał. Rycerz zawsze dotrzymywał danego komuś słowa. Nigdy nie splamił swojego honoru. Dbał o to, by być wzorem. By go naśladowano w tym, co robił dobrze. Dla średniowiecznego rycerza równie ważna była jego ukochana. Opiekował się nią najlepiej jak potrafił. Bronił jej, wyzywał na pojedynki tych, którzy ją znieważyli. Ojczyzna również stanowiła dla rycerza coś wartościowego. Świadczą o tym słowa motta rycerskiego: "Bóg, honor, ojczyzna". Te trzy wartości były całym życiem dla tego szlachetnego człowieka.
Współczesna młodzież nie chce słuchać rodziców, brzydzi się dawnymi idolami. Moją w nosie to, co robili ich przodkowie. To, że ginęli za wiarę, w obronie ojczyzny. Wśród młodzieży panuje "moda" na agresję, przemoc, ale w imię czego? W imię popularności, zdobycia dobrej pozycji wśród rówieśników, a nie sprawiedliwości. Młodzi ludzie mają inne priorytety niż rycerze. Zamiast hasła "Bóg, honor, ojczyzna" pojawia się "Komputer, internet, telefon komórkowy". Mało, wśród młodzieży, jest tych, którzy kochają ojczyznę, którzy oddaliby za nią życie. Dziś człowiek obiecuje na każdym kroku, nie zważając na potęgę i znaczenie składanych obietnic. Oczywiście, przeważnie nie dotrzymuje danego słowa. Nie dba o honor, reputację. W młodych ludziach XXI w. mało jest odwagi. Boimy się bólu, cierpienia, śmierci. Wszystko co kojarzy nam się ze smutkiem, rozlewem krwi, przyprawia nas o dreszcze. Dzisiejsza młodzież dąży do bogactwa, dobrego wykształcenia. A to, co tak naprawdę liczy się w życiu, zostawiają w tyle.
Współczesny nastolatek, moim zdaniem, w niczym nie przypomina rycerza. Upłynęło tak wiele lat od średniowiecza, iż to, co dawniej uważano za święte, dziś nie ma w ogóle znaczenia. Dobro wymieszało się ze złem, miłość z nienawiścią. Świat stracił na wartości. Gdyby rycerze powrócili, nasze życie zmieniłoby się na lepsze i bardziej wartościowe.

Czy tekst był przydatny? Tak Nie

Czas czytania: 2 minuty

Ciekawostki ze świata