Streszczenie rozdziału - Kartezjusz - według książki Jostein Gaardera - Świat Zofii cudowna podróż w głąb historii filozofii.
Jostein Gaarder ( ur.1952r.) z zawodu nauczyciel filozofii z zamiłowania pisarz, jest autorem książki "Świat Zofii" światowego bestselleru filozoficznego.
W powieści tej autor przedstawia czternastoletnią Zofię Amundsen, która podążając śladami największych uczonych Europy między innymi Kartezjusza odkrywa nie tylko piękno i prostotę filozoficznych nauk, ale przede wszystkim dociera do głębin własnej duszy. W głębi duszy znajduje niezwykły skarb, bogactwo jakie posiada istota ludzka.
Dyskusja jaką prowadzi narrator Alberto z Zosią jest bardzo szczegółowa. Rozpoczyna się od zapoznania dziewczynki z życiorysem Kartezjusza. Opowiada o jego burzliwych latach młodości, a następnie wprowadza w szczegóły jego idei filozoficznych. Już od młodości kierowała nim żądza poznania prawdy o naturze człowieka i wszechświata. Studiując filozofię zaczynał wątpić w swoją niewiedzę. W XVII wieku filozofia próbowała zebrać nowe myśli w jeden spójny system filozoficzny. I właśnie pierwszym, któremu to się udało był Kartezjusz. On nadał tok temu, co miało stać się najważniejszym założeniem filozofii. Interesował się tym, co możemy wiedzieć a więc zagadnieniem pewności naszego poznania. Drugim ważnym problemem jaki rozważył był stosunek między duszą, a ciałem.
Narrator zwraca uwagę na rozmyślania przez Kartezjusza o duszy człowieka. Zdefiniował on ciało jako substancje rozciągłe, duszę zaś jako substancje myślące. Te dwie substancje są całkowicie odrębne w swych istnieniach. Cielesność człowieka wyposażona jest we własną siłę życiową i nie potrzebuje aktów duszy dla swych działań. Taka koncepcja duszy była zerwaniem z tradycją klasyczną , przypisującą duszy również właściwości ożywienia materii.
Konsekwencją jej było przyznanie duszy jedynie człowiekowi, a jednocześnie odmówienie jest zwierzętom.
cyt: - Zastanówmy się jeszcze Zosiu nad wiedzą uzyskaną przez zmysły"" Z takim pytaniem zwraca się Alberto do Zosi. Jest to filozofia kartezjańska, a punktem wyjścia filozofii jest to, aby uzyskać wiedzę absolutną i pewną. Drogą, która prowadzi do celu jest zabieg myślowy. Kartezjusz poddaje w wątpliwość wiedzę uzyskaną przez zmysły. Uważa, że wiedza ta jest wątpliwa. Myśli tak ponieważ zmysły są mylne. Swojego systemu filozoficznego nie chce budować na piasku
cyt: Bo jeśli fundamenty nie wytrzymają runie cały dom". Dla Kartezjusza było niezwykle ważne, pozbycie się wszelkich dawnych zasad myśli zanim rozpocznie się własne filozoficzne rozmyślanie.
cyt "chciał usunąć z placu budowy wszystkie stare materiały, zanim rozpocznie budowę nowego domu".
Kartezjusz zbudował system filozofii obejmujący całość ludzkiej wiedzy. To właśnie on ustalił, że jedynym twierdzeniem nie powątpiewalnym jest teza - Cogito ergo sum "-
"Myślę, więc jestem". A zatem wątpić można we wszystko, ale nie w to, że się właśnie wątpi. Ale zauważ Zosiu (mówi narrator) z jaką pewnością pojmuje Kartezjusz samego siebie jako myślące ja. Nie tylko, że jest myślącym ja, rozumie także że owo myślące ja jest bardziej rzeczywiste niż fizyczny świat, który nas otacza i postrzegamy go zmysłami.
Kartezjusz uznał myślenie za jedną z właściwości substancji na określenie, której używał dwóch określeń umysł i duszę.
Myślący podmiot ma również świadomość istnienia rzeczywistości zewnętrznej względem niego. Właściwością substancji materialnej ( ciało) jest rozciągłość, czyli przestrzenność i podzielność daje się ona opisać i wyjaśnić.
Zdefiniował ciało jako substancje rozciągłe, duszę jako substancje myślące. Te dwie substancje są całkowicie odrębne w swych istnieniach. Uważał, że materią jest to wszystko co zajmuje miejsce w przestrzeni. Możemy więc śmiało stwierdzić, że Kartezjusz jest dualistą. A dualizm jest doktryną głoszącą, że rzeczywistość składa się z dwóch podstawowych różniących się od siebie substancji duszy i ciała.
W związku z tym poglądem Kartezjusz zadał sobie pytanie dotyczące rodzaju oddziaływań, które istnieją między substancją materialną, a substancją umysłową.
Kartezjusz traktował zwierzęta jako pewnego rodzaju skomplikowane automaty. Zosia spytała:A co z nami" Czy my także jesteśmy automatami ". Według Kartezjusza my jesteśmy istotą podwójną, która myśli i zajmuje miejsce w przestrzeni. Człowiek ma, więc i duszę i rozciągłe ciało.
Zosia nie do końca zgodziła się z porównaniem ciała do maszyny lub automatu. Słowo "automat" oznacza urządzenie, które działa samo. Według Kartezjusza zegar astronomiczny jest tak skonstruowany, aby człowiek mógł go sam nakręcać. W zegarze takim jest niewielka liczba części w porównaniu z liczbą kości, mięśni itp. jakie występują w ciele ludzkim i zwierzęcym.
Dusza ludzka jest zaskakująco nieskończenie skomplikowana w porównaniu do programu komputerowego. I właśnie w tym momencie książki Alberto włączył Zosi komputer oznajmiając jej, że w komputerze zainstalowany jest zaawansowany program konwersacyjny.
Dziewczynka rozpoczęła rozmowę z - Lailą" pisząc na klawiaturze komputera. Początkowo ich rozmowa przebiegała przyjemnie i dość sprawnie. Z chwilą gdy Zosia spytała ile ma lat uzyskała następującą odpowiedz:
"Zostałam ukończona w Atlancie 8 sierpnia 1988, ale przetłumaczono mnie na norweski na Politechnice Norweskiej 28 marca 1990 "( był to program komputerowy).
Zdziwienie Zosi było ogromne gdy odczytała tak zaskakującą odpowiedz.
Wypowiedziała: Gosh- Ojej. Dowiedziała się jeszcze, że w słowniku komputera nie ma słowa gosh tylko" gospel - co oznacza ewangelię.
- Laila" spytała Zosię czy jest osobą wierzącą.
Zosia odpowiedziała: - Nie wiem ".
Niewiedza zmierza do nowego poznania. Jeżeli chcesz Zosiu dowiedzieć się więcej naciśnij F8. W taki właśnie sposób Zosia zaczęła poznawać tajniki nowoczesnej aparatury.
Spytała program o Hilde Moller Knag i otrzymała wystarczającą ilość informacji, ale gdy zwróciła się z pytaniem o ojca dziewczynki gdzie się obecnie znajduje nie uzyskała pozytywnej odpowiedzi. Kiedy Zosia nie otrzymała poprawnej odpowiedzi bardzo się zdenerwowała. Alberto starał się uspokoić zdenerwowanie Zosi i wytłumaczył, że - Laila" to program komputerowy, w którym nie występują wszystkie informacje dotyczące danych o poszczególnych osobach.
W żadnym z plików nie ma informacji o miejscu pobytu ojca Hildy.
Zosia jednak nie uważała się za pokonaną wystukała na klawiaturze - Knag". Odpowiedz była natychmiastowa oto jestem. Alberto przeczytawszy napis był zaskoczony. Zosia natomiast uradowana.
Ojciec Hildy, major Albert Knag, który przebywa w Libanie. W ten sposób Zosia dowiedziała się gdzie znajduje się tata Hildy. Pod tym nazwiskiem jednak ukrywał się wirus komputerowy, który wdarł się na twardy dysk. Wirus mógł uszkodzić zawartość twardego dysku komputera. W tym momencie Alberto usiadł przy komputerze i napisał - knag. lib" i knag. lil - i usunął komendę poczym wyłączył komputer. Cóż to był za zbieg okoliczności imiona i nazwisko były bardzo podobne: Albert Knag i Alberto Knox. Tak więc tajemnica została odkryta.
Materializm mechanistyczny ukształtował się w XVII- XVIII stuleciu. Już w wieku XVII interpretowano mechanistycznie niektóre zjawiska zachodzące w organizmie zwierzęcym czy ludzkim. Kości rozpatrywano jako dźwignię, serce jak pompę itp. Dało to istotnie możność wytłumaczenia takich zjawisk, jak podnoszenie ręki dzięki skurczą mięśni czy też rozchodzenie się krwi po ciele. Na tej podstawie Kartezjusz doszedł do wniosku, że człowiek jest skomplikowaną maszyną. Co się tyczy organizmu ludzkiego Kartezjusz sądził, że czynności fizjologiczne człowieka też można wytłumaczyć mechanistycznie. Przykład pracy komputera podany przez Alberta był porównaniem z człowiekiem, jego organizmem i funkcjami jakie wykonuje istota żywa - człowiek.
Według mojej opinii występują różnice między człowiekiem, a maszynami. Maszyny elektroniczne odtwarzają tylko takie operacje logiczne, które da się zmatematyzować, ująć w sztywne, skomplikowane reguły. A chyba nie wszystkie procesy naszego myślenia dadzą się ująć w ten sposób. Czyż można zmechanizować wynalazczość, twórczość, poszukiwanie nowych dróg w nauce" Każda maszyna wykonuje tylko te czynności, które zostały przewidziane przez jej konstruktora, wykonuje je według takich reguł jakie zaplanował konstruktor.
Trzeba także pamiętać, że wyższa działalność psychiczna człowieka nie ogranicza się do myślenia. Człowiek przeżywa emocje, ma zmysł estetyczny, i poczucie moralności.
Cech tych nie może posiadać żadna maszyna.