Maria Skłodowska-Curie znana jest we współczesnym świecie jako wielka uczona i pierwsza osoba, która otrzymała dwukrotnie Nagrodę Nobla. Wprowadziła też do języka nauki nowe słowo - "radioaktywność" (promieniotwórczość).
Odkrycia jakich dokonała, prowadząc badania razem z mężem, okazały się niezwykle ważne dla rozwoju naszej wiedzy o strukturze atomu i ukształtowaniu nowoczesnych poglądów o budowe materii. Odkrycie promieniotwórczości obaliło XIX-wieczne przekonanie o niezmienności pierwiastka chemicznego. Rozwój nauki o promieniotwórczości doprowadził do poznania jądra atomowego i jego złożonej budowy, a także wykazał istnienie cząstek elementarnych w dzisiejszym rozumieniu. Z nauki o promieniotwórczości zrodziła się fizyka jądrowa i fizyka cząstek elementarnych. Zrodziła się radiochemia, chemia jądrowa i chemia radiacyjna. Powstała również energetyka jądrowa i liczne zastosowania praktyczne promieniowania jądrowego i wskaźników izotopowych.
Za radą Piotra Curie, Maria wybrała na temat pracy doktorskiej badania "promieni uranowych" odkrytych przed rokiem przez Becquerela. O ile jednak w odkryciu promieniotwórczości przez Becquerela (jak też promieni Roentgena), istotną rolę odegrał przypadek, to prace które doprowadziły do odkrycia polonu i radu są rezultatem głęboko przemyślanych i bardzo systematycznych badań. Maria Skłodowska-Curie badała najpierw dokładnie wszystkie znane wówczas pierwiastki chemiczne, chcąc stwierdzić, czy istnieją jeszcze inne - poza uranem - pierwiastki promieniotwórcze (tak natrafiła na własności radioaktywne toru). A kiedy doświadczalnie stwierdziła występowanie nieznanych pierwiastków, silniej promieniujących niż uran i tor, wtedy posługując się metodami analizy chemicznej uzyskała wraz z Piotrem Curie w 1898 roku polononośny siarczek bizmutu, a po kilku miesiącach, we współpracy z Piotrem i przy pomocy Gustawa Bemonta otrzymała radonośny chlorek baru.
Te osiągnięcia były możliwe tylko dzięki temu, że w badaniach swoich uczeni posługiwali się ilościową i precyzyjną metodą badania jonizacyjnych własności promieniowania i stosowali niezwykle czuły elektrometr skonstruowany wcześniej przez Piotra Curie i jego brata. Na wyodrębnienie czystego polonu i radu trzeba było czekać jeszcze pewien czas. Wymagało to pracy w niezwykle trudnych warunkach.
Była dyrektorem samodzielnej części Instytutu Radowego, w której prowadzono badania fizyczno-chemiczne. W drugiej części Instytutu zajmowano się zastosowaniem radiologii w medycynie. Tu stworzyła podwaliny nowego działu współczesnej nauki - radiochemii. Prowadziła zajęcia dydaktyczne na Sorbonie i napisała epokowe dzieło - tłumaczone potem na wiele języków - "Promieniotwórczość".
Z wielkim zaangażowaniem uczona uczestniczyła w tworzeniu nowej dziedziny wiedzy - dzięki której stała się sławna na całym świecie - radioterapii. Jej uczestnictwo w słynnych konferencjach Solveyowskich jest znaczące z punktu widzenia fizyki. Wyrażając na pierwszej konferencji pogląd, że za zjawisko promieniotwórczości jest odpowiedzialna wewnętrzna część atomu przepowiedziała w istocie istnienie jądra atomowego, odkrytego wkrótce przez Rutherforda. Na posiedzeniu drugiej Rady Solveyowskiej w 1913 roku Maria Skłodowska rozróżniła w atomie elektrony "peryferyjne" i elektrony "jądrowe", których istnienie ujawnia się w promieniotwórczości;
Trzecim przedstawionym na Radzie Solveyowskiej (1921 r.) stwierdzeniem było przewidzenie charakteru sił odpowiedzialnych za strukturę jądra atomowego. Wypowiedź, że
"...na małych odległościach między składowymi jądra działają siły o charakterze nieelektromagnetycznym..."
potwierdzona została doświadczalnie dopiero w roku 1932.
Dzięki jej pracom wiemy, że - wbrew wcześniejszym przekonaniom - pierwiastki chemiczne, a zatem ich atomy nie są niezmienne i w procesach radioaktywnych ulegają przemianie w inne pierwiastki. Dzięki tym pracom można było stworzyć jednolity pogląd na budowę materii i wkroczyć w nową epokę energii jądrowej ze wszystkimi jej dobrodziejstwami i zagrożeniami.
Pierwiastek 96 nazwano kiurem na cześć Piotra i Marii Curie, ich niepowtarzalnego, wiecznego wkładu do badań promieniotwórczości. Jest to zaiste godny pomnik Tej, której prace pozwoliły na odkrycie dwóch pierwszych promieniotwórczych pierwiastków: polonu i radu.
Dzięki jej pracom wiemy, że - wbrew wcześniejszym przekonaniom - pierwiastki chemiczne, a zatem ich atomy nie są niezmienne i w procesach radioaktywnych ulegają przemianie w inne pierwiastki. Dzięki tym pracom można było stworzyć jednolity pogląd na budowę materii i wkroczyć w nową epokę energii jądrowej ze wszystkimi jej dobrodziejstwami i zagrożeniami.
Można by zadać pytanie, czy bez Marii Skłodowskiej-Curie doszlibyśmy do współczesnego poziomu wiedzy o strukturze materii. Na pewno tak - ale jej prace przyspieszyły te osiągnięcia.